MIT: Mleko po roku karmienia przestaje mieć wartości odżywcze
WHO zaleca wyłączne karmienie piersią do szóstego miesiąca życia niemowlaka. Później można dołączać kolejne produkty do jego diety. Nie ma natomiast podstaw naukowych mówiących, kiedy należy przestać karmić mlekiem mamy, zależy to wyłącznie od preferencji kobiety i jej dziecka. Nie istnieją również żadne przeciwwskazania, aby nadal karmić dziecko, gdy jest się w kolejnej ciąży, chyba że lekarz zdecyduje inaczej.
MIT: Należy karmić dziecko w równych odstępach czasowych
Dziecko powinno być karmione na żądanie. Badania naukowe mówią, że jest to ok. 8-12 karmień w ciągu doby w czasie pierwszych miesięcy życia. Należy po prostu obserwować swoje dziecko, czy nie wykazuje objawów głodu takich jak np.: otwieranie buzi czy płacz. Należy też dbać o to, aby nie dochodziło do zastoju w piersiach, które mogą powodować zapalenie gruczołów piersiowych.
MIT: Twoje mleko ma za mało składników odżywczych dla Twojego dziecka
Nie da się określić, czy mleko jest „za tłuste” lub „za chude”. Dojrzałe mleko mamy zawiera 87 proc. wody, 7 proc. węglowodanów, 3-5 proc. tłuszczów, 0,9 proc. białek oraz składniki mineralne. Wartość energetyczna takiego mleka wynosi 60-75 kcal/dl. Cukry, które znajdują się w mleku, są źródłem energii niezbędnej dla dziecka oraz są czynnikami wzrostu dla bakterii, znajdujących się w przewodzie pokarmowym maluszka - Lactobacillus bifidus. Tłuszcze znajdujące się w mleku zapewniają zaś rozwój układu nerwowego.
Skład mleka dostosowuje się do rozwoju i potrzeb dziecka. Jeśli mama lub niemowlę zachoruje, w mleku pojawiają się przeciwciała odpornościowe. Co więcej, kompozycja składników mleka zmienia się w zależności od pory dnia i roku. Nocą zwykle zawiera więcej tłuszczu, aby dziecko lepiej spało, a latem zastępuje wodę, dzięki czemu podczas karmienia piersią nie trzeba dziecka dopajać.
MIT: Należy przestrzegać restrykcyjnej (eliminacyjnej) ‘diety matki karmiącej’
Tak samo jak podczas ciąży, jest podczas karmienia piersią - nie ma specjalnej diety na ten wyjątkowy czas! Mamy powinny jeść zdrowe i zróżnicowane posiłki, a nie jeść „za dwoje”, tak jak kiedyś uważano. Wg zaleceń zwiększenie dobowego zapotrzebowania wynosi ok. 500–670 kcal. (szczuplejsze kobiety i mamy po urodzeniu bliźniąt powinny spożywać więcej). Nie wolno zaś jeść produktów zawierających kwasy tłuszczowe typu trans np. fast food, chipsy czy prażone orzeszki. Produkty te oddziałują niekorzystnie zarówno na układ krążenia mamy jak i na dziecko.
Obecnie wiadomo już, że pozostałe pokarmy spożywane przez mamę w znacznie mniejszym stopniu wpływają na skład mleka czy samopoczucie dziecka niż sądzono kilka-kilkanaście lat temu. Nie udowodniono żeby dieta eliminacyjna (bez produktów potencjalnie alergizujących) zarówno podczas ciąży, jak i podczas laktacji, miała wpływ na rozwój alergii u dziecka. Powinna być wprowadzona dopiero wtedy, gdy alergia jest ona udowodniona. Jeśli dziecko ma stwierdzoną skazę białkową (uczulenie na białko krowie), mama powinna zrezygnować ze spożywania nabiału i skonsultować się z dietetykiem w związku z uzupełnieniem diety w niezbędne dla maluszka substancje odżywcze.
Badania donoszą, że picie kawy przez mamę nie wpływa negatywnie na niemowlę (max. 300 mg kofeiny tj. ok. sześć filiżanek kawy/10 czarnej herbaty). Do mleka nie przenoszą się też gaz z napojów czy pestki z owoców. Można jeść warzywa, owoce, zarówno krajowe jak i cytrusy.
Jedzenie kapusty czy ciecierzycy nie wpływa na wzdęcia u dziecka, mimo że wiele osób tak nadal sądzi. Jedzenie grzybów uważane jest za bezpieczne jeśli pochodzą z pewnego źródła i nie grożą zatruciem. Sery pleśniowe czy surowe mięso, które są zdecydowanie przeciwwskazane w ciąży, można już jeść podczas karmienia piersią.
Charakterystyczne smaki i zapachy np. czosnku czy brokułów przechodzą do mleka w minimalnym stopniu i nie wpływają na np. odrzucenie pokarmu przez dziecko. Warto jednak zawsze dbać o dobrą jakość kupowanych produktów spożywczych.
MIT: Karmienie piersią jest skuteczną metodą antykoncepcji
Podczas laktacji utrzymuje się wysokie stężenie prolaktyny, która zaburzając produkcję hormonów płciowych blokuje dojrzewanie komórki jajowej. Dzieje się tak podczas wyłącznego karmienia piersią przez kobietę i nie może być traktowane jako ochrona przed kolejnym zapłodnieniem. W okresie połogu i karmienia piersią można stosować prezerwatywy lub, jeśli nie planuje się kolejnej ciąży w najbliższym czasie, wkładkę wewnątrzmaciczną. Nie wolno jednak stosować tabletek dwuskładnikowych zawierających estrogeny. W grę wchodzą tylko tabletki jednoskładnikowe z progestagenem tzw. mini pigułki.
Możemy wyróżnić różne sytuacje uniemożliwiające karmienie piersią. Dzieci, które mają wrodzoną chorobę metaboliczną np. galaktozemię czy wrodzoną nietolerancję laktozy nie mogą być karmione naturalnie, są to jednak bardzo rzadkie przypadki. Gdy noworodek jest w ciężkim stanie, ma rozszczep podniebienia czy niektóre wady serca, karmi się go odciągniętym wcześniej pokarmem.
Jeśli mama choruje na raka piersi, ma czynną i nieleczoną gruźlicę płuc, jest zakażona wirusem HIV lub przyjmuje leki, które są niebezpieczne dla dziecka np. przeciwnowotworowe, karmienie piersią jest także niemożliwe. Jest jednak wiele leków, które nie wykluczają karmienia. Do leków, przy których nadal można karmić dziecko zaliczają się popularne leki przeciwbólowe takie jak paracetamol (Apap) czy ibuprofen (Ibuprom, Nurofen). Nie powinno się jednak zażywać Aspiryny (kwasu acetylosalicylowego), ponieważ może spowodować u dziecka Zespól Reya. Wiele antybiotyków wbrew powszechnemu przekonaniu również jest bezpieczna dla karmionego niemowlaka. Oznacza to, że warto zawsze najpierw zapytać lekarza niż rezygnować z karmienia piersią.
MIT: Nie można karmić piersią:
Prawda: "Nienawidzę karmić piersią!"
D-MER (Dysphoric Milk Ejection Reflex) to nie mit, a naukowo udowodniona przypadłość pojawiająca się bezpośrednio przed wypływem pokarmu z piersi. Trwa kilka minut i objawia się u mamy strachem, rozdrażnieniem oraz złością. W momencie wypływu mleka z piersi dochodzi do spadku dopaminy (hormonu szczęścia), który dla niektórych kobiet jest na tyle silny, że doprowadza do negatywnych i nieprzyjemnych emocji. Nie jest to jednak to samo co depresja poporodowa czy baby blues, bo wynika z fizjologii organizmu i nie da się tego ani przewidzieć, ani temu zapobiec.
Pamiętajmy, że kiedyś stan wiedzy dotyczącej laktacji i karmienia piersią był znacznie gorszy, a dostęp do profesjonalnych doradców laktacyjnych i osób wykształconych w tej dziedzinie o wiele trudniejszy. Sprawiło to, że wśród kobiet nadal są powielane mity, które już dawno zostały naukowo wyjaśnione i okazały się całkowitą nieprawdą.
Bibliografia:
Karmienie piersią. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci Breastfeeding. Hanna Szajewska , Andrea Horvath , Anna Rybak , Piotr Socha
Położnictwo I ginekologia. TOM 1 G.H. Bręborowicz.
Dieta kobiety karmiącej dr n. med. Katarzyna Smoter, dr hab. n. med. Dorota Bomba-Opoń, prof. dr hab. n. med. Mirosław Wielgoś