[go: up one dir, main page]

Kiedy dziecko siada? "Często spotykam dzieci, które posadzono bardzo wcześnie. Rodzicom wydaje się, że wszystko jest ok"

Kiedy dziecko samo siada po raz pierwszy, każda mama pęka z dumy. Zazwyczaj ten moment następuje około ósmego miesiąca życia, jednak należy pamiętać, że to, kiedy dziecko jest gotowe do siadania, zależy od jego indywidualnego rozwoju.

Kiedy dziecko jest gotowe do siadania?

Zastanawiasz się, kiedy dziecko siada po raz pierwszy? Powszechny schemat rozwoju mówi o tym, że dziecko już nawet w piątym czy szóstym miesiącu zaczyna siadać. Według niego rozwój dziecka wygląda następująco:

  • niemowlę między drugim a trzecim miesiącem życia zaczyna unosić główkę w trakcie leżenia na brzuszku i stara się utrzymywać ją prosto,
  • w pierwszym półroczu, między piątym a szóstym miesiącem życia, dziecko próbuje siadać i raczkować;
  • po dziewiątym miesiącu próbuje wstać i z pomocą rodzica zaczyna raczkować
  • pierwsze kroki stawia po skończeniu roku,

Inny z modeli rozwojowych zakłada, że dziecko powinno zaczynać samodzielnie siadać w szóstym miesiącu życia, a jeśli nie wykazuje takiej umiejętności do dziewiątego miesiąca, należałoby rozpocząć rehabilitację.

Warto pamiętać, że czym innym jest umiejętność siedzenia, a czym innym umiejętność samodzielnego przyjęcia przez dziecko pozycji siedzącej. O tym, że dziecko potrafi siedzieć, mówimy wtedy, kiedy posadzone przez nas jest w stanie przez dłuższą chwilę utrzymać dobry jakościowo siad. Samodzielne siadanie, to umiejętność przyjęcia pozycji siedzącej bez żadnej pomocy z zewnątrz

- tłumaczy w rozmowie z Edziecko.pl "Mama fizjoterapeutka" Małgorzata Paleczny.

Zobacz wideo Kiedy dziecko zaczyna siadać?

Każdy rozwija się indywidualnie i fizjoterapeuci podkreślają, że nawet kiedy dziecko samo siada dopiero po skończeniu 11 miesięcy, nie ma wskazań do paniki. W ocenie tego, czy rehabilitacja jest potrzebna, czy nie, na pewno każdej mamie pomoże obserwacja i intuicja.

Jak wyjaśnia fizjoterapeutka Małgorzata Paleczny, o ile w 9. miesiącu życia dziecko, które zostanie przez nas posadzone biernie, powinno być już w stanie siedzieć stabilnie, to na samodzielne przyjęcie pozycji siedzącej ma jeszcze trochę czasu. Według Skali Denver samodzielne przyjęcie pozycji siedzącej powinno nastąpić pomiędzy 6. a 11. miesiącem życia.

Jeśli nasz maluszek, kończąc 9. miesiąc, nie potrafi jeszcze samodzielnie utrzymać siadu, pomarańczowa lampka powinna się nam zapalić. Jeśli natomiast potrafi siedzieć, ale samodzielnie nie przyjmuje jeszcze tej pozycji, bierzemy głęboki wdech i powoli wypuszczamy powietrze. Jeśli maluch jest ciekawy świata, posiada inne umiejętności charakterystyczne dla jego wieku i obserwujemy u niego stały progres, samodzielne siadanie jest najprawdopodobniej jedynie kwestią czasu

- podkreśla autorka bloga "Mama fizjoterapeuta".

Sygnałami, które świadczą o tym, że dziecko jest gotowe do siadania, jest podniesiona główki, opieranie się na łokciach i podciąganie nóg pod brzuch.

Model rozwojowy, propagowany przez pediatrę Emmi Pikler i neurologa dziecięcego Vaclava Vojta, zakłada natomiast, że to, kiedy dziecko siada, nie jest aż tak istotne. Należy natomiast obserwować poboczne sygnały, jakie wysyła nam niemowle. Około piątego miesiąca powinno ono rolować się z boku na bok, około szóstego miesiąca obracać się z pleców na brzuch a siódmego z brzucha na placy. Natomiast w ósmym miesiącu dziecko zaczyna się czołgać na brzuchu a na przełomie dziewiątego i dziesiątego miesiąca czworakuje w skoordynowany sposób. Według tego modelu na samodzielne siadanie dziecka przychodzi czas dopiero koło 10 miesiąca.

Czy kiedy dziecko zaczyna siadać, rodzic powinien mu pomóc?

Fizjoterapeuci są zgodni w kwestii, że nie trzeba zmuszać dzieci do siadania, a jeśli już to robimy, nie powinniśmy pozostawiać ich w tej pozycji na długo. Posadzenie dziecka na kolanach zmobilizuje je do większej aktywności, jednak gdy tylko zauważymy, że pozycja zaczyna się zmieniać, pomóżmy dziecku wyjść z siadu. Długotrwały siad, kiedy dziecko nie siada samodzielnie, może przyczynić się do powstania wad postawy w przyszłości. Można natomiast stworzyć warunki, które wspierają dziecko, kiedy zaczyna siadać.

Przede wszystkim zadbanie o odpowiednie podłoże, na którym przebywa maluszek, o różnorodność doświadczeń, które stają się jego udziałem, o "przyjazną pielęgnację", dobrą atmosferę, budowanie relacji i poczucia bezpieczeństwa, bez którego nie ma szans na rozwinięcie skrzydeł i pełne wykorzystanie potencjału, który tak naprawdę drzemie w każdym z nas. Miękkie materace zamieniamy na nieco twardsze podłoże, staramy się podnosić, nosić i odkładać maluszka w sposób, który będzie łagodny i nie spowoduje odruchowego napinania się. Unikamy nadużywania sprzętów do pozycjonowania dziecka, dajemy mu przestrzeń i swobodę ruchów, często kładziemy na brzuszku i przede wszystkim - jesteśmy spokojni i ufamy swojemu rodzicielskiemu instynktowi

- zachęca Małgorzata Paleczny i dodaje, że chociaż w sklepach dostępne są leżaczki, które mogą być pomocne, kiedy dziecko samo siada, jako fizjoterapeutka nie znajduje logicznego uzasadnienia, dla którego dzieci miałyby w nich przebywać. Jednak według niej to nie sam sprzęt stanowi problem, a to, jak często z niego korzystamy, kiedy dziecko zaczyna siadać i w jaki sposób to robimy.

Dla niektórych rodziców bujaczek jest szansą na spokojne zjedzenie śniadania czy wizytę w toalecie. Inni wsadzają tam dziecko na połowę dnia, a jeszcze inni nie korzystają wcale… Badania pokazują, że umieszczanie dziecka w podobnych sprzętach, w pozycji półleżącej, której maluch nie jest w stanie zmienić, może zwiększać ryzyko pojawienia się lub utrwalenia asymetrii oraz spłaszczenia główki

- mówi.

Czy można podciągać dziecko za rączki do siadania?

Nie należy również podciągać niemowlęcia za rączki. Może to robić jedynie lekarz, który w ten sposób sprawdza napięcie mięśniowe dziecka. Jeśli zastanawiasz się, jak pomóc dziecku w nauce siadania, daj mu dużą przestrzeń wokół siebie, najlepiej na podłodze. Układaj dziecko na brzuszku, żeby wzmacniało mięśnie karku, brzucha i grzbietu. Zabawki, które są wokół dziecka, powinny znajdować się w niewielkiej odległości od niego, aby stymulowały go do prób przemieszczania się w ich kierunku. Zapytana o to, czego należy unikać, kiedy dziecko zaczyna siadać, Małgorzata Paleczny wymienia:

Z pewnością nie uczyłabym dziecka przechodzenia do pozycji siedzącej poprzez podciąganie się za rączki. Nie sadzałabym wcześniej niż wtedy, kiedy będzie umieć samodzielnie usiąść, ograniczyłabym do minimum korzystanie ze sprzętów do pozycjonowania, unikałabym ciągłego układania malucha na zbyt miękkim podłożu. Zamiast tego dużo swobody, podporów i wyzwań krojonych na miarę jego potrzeb i możliwości i czas: czas na przytulanie, patrzenie w oczy i wspólne zabawy.

Ponadto zauważa, że rodzice, którzy chcą przyspieszyć osiągnięcie przez dziecko umiejętności samodzielnego siadania, mogą uzyskać odwrotny efekt od zamierzonego.

Oczywiście najprawdopodobniej, jeśli posadzimy dziecko, maluch będzie zachwycony, bo przecież można być wyżej i widzieć więcej. Czy jesteśmy jednak pewni, że nie zaburzy to jego naturalnego rozwoju, który wymyśliła przecież sama matka natura? Jako fizjoterapeuta bardzo często spotykam się z dziećmi, które zostały posadzone bardzo wcześnie. Najczęściej początkowo rodzicom wydaje się, że wszystko jest ok, ale czas płynie, a kolejne umiejętności się nie pojawiają. Często dzieci te siedzą, ponieważ nie potrafią tej pozycji zmienić, a chcąc się przemieścić. Wtedy zamiast czworakowania wybierają np. przesuwanie się na pośladkach

- tłumaczy ekspertka.

Więcej o: