[go: up one dir, main page]

Domowe sposoby na wywołanie porodu: ciasto, ananas, seks. To działa?

Sprawdzamy, czy z naukowego punktu widzenia domowe sposoby wywołania porodu mogą działać, czy może to kolejne mity?
kobieta w ciąży kobieta w ciąży fot. Shutterstock

Od eksperta słów kilka

Na forach internetowych nie brakuje podpowiedzi, jak wywołać poród, kiedy termin już minął, a dziecko nie spieszy się na świat. Postanowiliśmy sprawdzić, ile z nich - z naukowego punktu widzenia - ma szanse powodzenia. Przed wszystkim jednak przestrzegamy przed eksperymentami: wszelkie działania podejmowane na własną rękę, bez nadzoru personelu medycznego, mogą być bardzo niebezpieczne i skończyć się naprawdę źle. Odradzamy więc słuchania "sprawdzonych rad" i zalecamy zaufanie lekarzowi.

- Moment porodu to czysta fizjologia, nie mamy na to wpływu - przekonuje dr Grzegorz Południewski, ginekolog-położnik. - Około 5 proc. kobiet rodzi w terminie, większość nieznacznie po. Tak naprawdę nie ma naturalnych sposobów na wywołanie porodu. Takie metody są nie tylko śmieszne, ale mogą też być niebezpieczne - ostrzega.

Spójrzmy jednak, co radzą sobie nawzajem ciężarne internautki i czy nauka potwierdza skuteczność któregoś z proponowanych sposobów.

kobieta w ciąży na schodach kobieta w ciąży na schodach fot. Shutterstock

Chodzenie po schodach

Wiele rad dotyczących sposobów na wywołanie porodu dotyczy wysiłku fizycznego: chodzenia po schodach, mycia okien, wieszania firan. Dr Grzegorz Południewski potwierdza, że większy wysiłek fizyczny może czasem wywołać czynność skurczową, to jednak za mało, by mówić, że ten sposób jest naprawdę skuteczny. Nie ma na to żadnych dowodów.

230408k na forum "Dobry poród": "Sorki, ale u mnie chodzenie po schodach, ani przytulanie, czy ciepłe kąpiele nie dały efektów. Codziennie przez trzy dni chodziłam na 3 piętro 4 - może 5 - razy, a oprócz tego co pół godziny - godzinny spacer najpierw na bieżni, później w plenerze".

oleje rośline oleje rośline fot. Shutterstock

Olejek rycynowy

Internautka kasiaptasia75 pisze na forum "Ciąża i poród": "Mam pytanko: czytałam na forum, że olejek rycynowy pomaga w 'wywołaniu porodu' (oczywiście po terminie, gdy miał się on już dawno odbyć). Czy któraś z Was osobiście miała okazję potwierdzić tą teorię?".

Olejek rycynowy to bardzo popularny domowy sposób i czytając fora internetowe znajdziemy wiele kobiet, które go wypróbowały. Czy to oznacza, że naprawdę działa? Nie ma na to dowodów. Pobudza układ trawienny i ma działanie przeczyszczające, a lekarze odradzają spożywanie olejku rycynowego w ciąży.

Zmiany związane z zasiłkiem macierzyńskim Zmiany związane z zasiłkiem macierzyńskim fot. Shutterstock

Masaż piersi

Masaż piersi może przynieść jakieś efekty, ponieważ stymulacja brodawek powoduje wytwarzanie oksytocyny, hormonu powodującego czynność skurczową macicy. Trzeba jednak bardzo uważać, bo to agresywny sposób, który może wywołać zbyt szybką akcję skurczową, co może być niebezpieczne i prowadzić do komplikacji oraz spowodować problemy z dotarciem do szpitala na czas.

boy_or_girl na forum "Dobry poród": "Miałam już wyznaczoną datę wywołania porodu. Dano mi niewiele czasu, bo miałam mało wód, więc nie chciano zwlekać zbyt długo. Postanowiłam jednak zacząć działać sama i... dzień w dzień masowałam sobie brodawki. Po 2-3h jednorazowo. Obie brodawki jednocześnie. (...) Po takim masażu dostawałam skurczy, które jednak po jakimś czasie przechodziły. Po 4 dniach intensywnego masowania, w końcu zaczęło się na dobre. Urodziłam dzień przed wyznaczoną datą indukcji"

papryczki papryczki fot. Shutterstock

Ostre jedzenie

Kolejnym popularnym domowym sposobem na wywołanie porodu po terminie jest jedzenie ostrych potraw, np. curry lub potraw kuchni meksykańskiej. To znany na całym świecie sposób, który jednak nie ma żadnego uzasadnienia w nauce. Może za to spowodować niestrawność, zgagę i ogólnie słabe samopoczucie, co pod koniec ciąży nie jest szczególnie mile widziane...

amwaw na forum "Ciąża i poród": "Ponoć pomaga też jedzenie ostrych dań (wiem, że w kuchni tajskiej mają jakieś ostre przyprawy,które przyśpieszają), choć poród ponoć tak wywołany nie należy do najprzyjemniejszych (ostatnio 2 dziewczyny z naszej szkoły rodzenia poszły na obiadek do restauracji tajskiej na ploty, spotkały się następnego dnia na izbie przyjęć, ale porody miały ciężkie)".

kobieta w ciąży kobieta w ciąży fot. Shutterstock

Ananas

Pozostając w temacie jedzenia, marketing szeptany lobbuje za ananasami. Wszystko za sprawą bromeliny, enzymów zawartych w tym owocu, które rzekomo mogą wpływać na zmiękczenie szyjki macicy. Nie ma jednak żadnych naukowych dowodów na poparcie tej tezy. Poza tym w jednym owocu jest na tyle mało bromeliny, że ciężarna musiałby zjeść przynajmniej 7 ananasów, żeby coś się wydarzyło, a i wtedy prędzej dostałaby niestrawności i biegunki, a nie wywołała poród.

Z ciekawostek: na naszych forach internetowych można też znaleźć przepis na ciasto o nazwie "Murzynek rozpakowywacz", niektóre forumowiczki zarzekają się, że pomógł im wywołać poród po terminie. W jego składzie nie ma jednak niczego, co mogłoby w jakikolwiek sposób przyczynić się do rozpoczęcia akcji skurczowej, dlatego warto podchodzić do tego pomysłu sceptycznie.

Sugarka na forum "Poród bez stresu": "Ja przed porodem aplikowałam sobie ciepłe kąpiele, seks, pikantne potrawy, ananasa, akupunkturę i spacery. Mała urodziła się 6 dni po terminie. Ponoć, żeby faktycznie ananas zadziałał trzeba zjeść 7 za jednym zamachem"

seks w ciąży seks w ciąży fot. Shutterstock

Seks

Podczas stosunku wytwarzana jest prostaglandyna, hormon kurczący mięśnie macicy. To jedyny sposób, który zdaniem dr Grzegorza Południewskiego, rzeczywiście może mieć jakiś wpływ na wywołanie porodu po terminie:- Nie zawsze działa, ale rzeczywiście może wywołać czynność skurczową - potwierdza ginekolog-położnik.

szachula30 na forum "Ciąża i poród": "Mnie seks niestety nie pomógł na wcześniejsze wywołanie porodu, na nic mi nie pomógł właściwie... no może na dobre samopoczucie".

Więcej o: