Poza pensją zasadniczą nauczyciele mogą otrzymać też różne dodatki, między innymi za bycie wychowawcą klasy. Jest on zapisany w Karcie Nauczyciela i obecnie minimalnie wynosi 300 zł, przy czym nic nie stoi na przeszkodzie, aby dyrektorzy wypłacili więcej. Jednak zwykle pedagodzy otrzymują tylko owo minimum, stąd walczyli o jego podniesienie do 500 - 600 zł. Jednak jak się okazuje, nic z tego nie będzie. Dlaczego? Wyjaśniamy.
Jak podaje serwis Forsal.pl, Barbara Nowacka jasno powiedziała, że wspomniany dodatek za wychowawstwo nie zostanie podniesiony, a wszystko przez to, że w budżecie nie ma na to pieniędzy. Co więcej, nauczyciele nie mogą też liczyć na przyznanie dodatku za pełnienie funkcji kierownika wycieczki oraz dodatku związanego z trudnymi warunkami pracy dla większej niż obecnie grupy pedagogów.
A co z podwyżkami pensji zasadniczej w styczniu 2025 r.? Te wzrosną o pięć procent zamiast oczekiwanych 10 procent i będą wynosiły odpowiednio (kwoty brutto):
Nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i z przygotowaniem pedagogicznym:
Z kolei nauczyciele z tytułem zawodowym magistra, ale bez przygotowania pedagogicznego, z tytułem licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym, tytułem licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, z dyplomem ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych:
W styczniu 2024 r. wszyscy nauczyciele otrzymali 30 (33) proc. podwyżki, jednak i tak ich wynagrodzenia są wciąż niedostatecznie wysokie. Obecnie pensje pedagogów są następujące:
nauczyciele z tytułem zawodowym magistra i z przygotowaniem pedagogicznym:
nauczyciele z tytułem zawodowym magistra, ale bez przygotowania pedagogicznego, z tytułem licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym, tytułem licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego, z dyplomem ukończenia kolegium nauczycielskiego lub nauczycielskiego kolegium języków obcych:
Jak można zauważyć, w przyszłym roku pedagodzy otrzymają pensje wyższe o około 200 zł od obecnych.