Co do zasady urlop macierzyński trwa od 20 do 37 tygodni, zależnie od liczby pociech, które przyszły na świat podczas jednego porodu. Można z niego skorzystać w dniu porodu, jak i do sześciu tygodni przed nim. Jednak już za jakiś czas ten urlop dla części rodziców będzie jeszcze dłuższy, a czas jego trwania będzie zależny od tego, ile czasu po narodzinach dziecko spędziło w szpitalu. Przy czym, aby z tego skorzystać, konieczne będzie złożenie wniosku wraz z dodatkowym dokumentem. Jakim? I co jeszcze trzeba wiedzieć o zmianach w tym urlopie? Zobaczcie sami.
Za jakiś czas rodzice wcześniaków oraz hospitalizowanych noworodków będą mogli skorzystać z uzupełniającego urlopu macierzyńskiego. Będzie on płatny i przyznawany jednorazowo na wniosek rodzica przynajmniej 21 dni przed zakończeniem korzystania z urlopu macierzyńskiego. Przy czym konieczne będzie dołączenie do dokumentów zaświadczenia z placówki leczniczej, w której przebywa dziecko.
Trzeba jednak pamiętać, że uzupełniający urlop macierzyński będzie możliwy, tylko w przypadku narodzin dziecka:
Przy obliczaniu długości należnego uzupełniającego urlopu macierzyńskiego będą brane pod uwagę również niepełne tygodnie pobytu dziecka w szpitalu. W jaki sposób? Zostaną zaokrąglone w górę, do pełnego tygodnia. Co więcej, okresy hospitalizacji będą się sumowały i to nawet wtedy, gdy pojawią się między nimi jakieś przerwy.
Jak wspomnieliśmy powyżej, urlop macierzyński trwa od 20 do 37 tygodni, zależnie od liczby pociech, które przyszły na świat podczas jednego porodu. Stąd konkretny czas trwania jest następujący:
Przy czym matka musi wykorzystać z tego przynajmniej 14 tygodni, a niewykorzystaną część urlopu może przekazać ojcu dziecka. To tacierzyński, który może trwać od sześciu tygodni (przy jednym maluchu) do 23 tygodni (gdy jednorazowo na świat przyszło pięcioro lub więcej dzieci).