Użytkownik TikToka G Dubya "@big_led73" pracuje na co dzień jako technik sekcji zwłok, który nie tylko bierze udział w samym badaniu, lecz także sporządza raporty i dokumentację w przypadku wątpliwości związanych z przyczyną zgonu. W mediach społecznościowych odpowiada na różnego rodzaju pytania internautów, którzy są zaciekawieni tym, co z ludzkim ciałem dzieje się po śmierci. Jego konto ma już ponad 2.3 mln obserwujących, a opublikowane przez niego filmy zebrały w sumie ponad 34.5 mln polubień. Skąd aż tak spektakularne wyniki, publikowanych przez niego materiałów? Temat śmierci od zawsze fascynował ludzi, a Dubya opowiada o każdym, nawet najdrobniejszym detalu swojego codziennego zajęcia. Podczas jednej sesji Q&A zapytano go, czy przeprowadzał kiedyś sekcję zwłok ciężarnej kobiety i jak dokładnie wygląda ten proces.
Dubya odpowiadając na pytanie o sekcję zwłok ciężarnej kobiety, przyznał, że ma za sobą już cztery takie przypadki. Z przeprowadzeniem każdej sekcji ciężarnej kobiety związany jest określony schemat działania.
Jeśli przeprowadzamy sekcję zwłok ciężarnej kobiety, to najpierw wyjmujemy dziecko z jej brzucha i pobierany od niego DNA i próbkę krwi
- wyjaśnił. Dlaczego się to robi? Jak sam wyjaśnił, na wypadek, gdyby ktoś w przyszłości chciał wiedzieć, kim jest ojciec dziecka. Na dalszym etapie dokonywana jest sekcja zwłok matki. Kiedy się zakończy, ciało umieszczane jest w worku, a dziecko umieszczane jest w ramionach matki, lub jej brzuchu. To zależy od dyspozycji zakładu pogrzebowego. Niektóre rodziny życzą sobie, aby zwłoki dziecka zostały ponownie umieszczone w brzuchu matki, a inni proszą o pozostawienie go w jej ramionach. Odpowiednie preferencje przekazywane są przez zakład pogrzebowy i technik sekcji zwłok się do nich stosuje.
W sekcji komentarzy internauci stwierdzili, że opisany proces jest zarówno makabryczny, jak i bardzo poruszający ze względu na sposób, w jaki dziecko umieszczane jest obok matki. Nie wszyscy zdawali sobie sprawę z tego, że zgodnie z dyspozycjami zakładu pogrzebowego zwłoki dziecka mogą po pobraniu DNA być ponownie umieszczone w brzuchu matki. W komentarzach doceniono także niezwykle trudną pracę technika sekcji zwłok, szczególnie w momentach, kiedy ma do czynienia z ciałem kobiety, która zmarła będą w ciąży.
Internauci podzielili się także swoimi osobistymi historiami. "Moja siostra zmarła kilka dni przed planowanym cesarskim cięciem, kiedy była w ciąży z bliźniakami. Nie udało się uratować chłopców. Pochowano ją z nimi w ramionach", "Nigdy nie zastanawiałam się, jak wygląda cały ten proces. To bardzo przykre i ciężkie. Podziwiam pana za to, co pan robi", Moja siostrzenica zmarła w 31 tygodniu ciąży. Dzieci odeszły tego samego dnia. W trumnie umieszczono je w jej ramionach", "To poruszające, czym pan się zajmuje. Sama straciłam dziecko i to pocieszające, że po śmierci są umieszczane w ramionach matki" - czytamy.