Mieszkająca w Manchesterze 35-letnia Kylie jest żoną starszego od niej o 28 lat Mike’a. Poznali się w 2008 roku i od tamtej pory są parą. Pięć lat później na wakacjach w Grecji Mike oświadczył się, a w zeszłym roku oficjalnie zostali małżeństwem. Brzmi pięknie? No nie do końca - gdy Kylie skończyła 20 lat, zapragnęła zostać matką, ale Mike był po wazektomii i ani nie chciał, ani nie mógł mieć już dzieci. Odwrócenie zabiegu nie było możliwe, więc musieli liczyć na procedurę in vitro. Jednak i tu pojawiły się przeszkody, które zakochani musieli pokonać, aby móc zostać rodzicami.
Jak podaje serwis The Sun.com, pierwszym problemem Kylie było zdiagnozowanie u niej zespołu policystycznych jajników (PCOS) i co za tym idzie, brak owulacji. A jakby tego było mało, okazało się, że młoda dziewczyna nie kwalifikuje się do zabiegu in vitro z powodu swojej wagi. Kylie w tamtym czasie ważyła bowiem prawie 160 kilogramów przy wzroście 148 centymetrów. Jednak tak bardzo chciała mieć dziecko, że zdecydowała się schudnąć. W tym celu w 2022 roku przeszła też operację bariatryczną żołądka, aby przyspieszyć i ułatwić sobie ten proces. Wszystko kosztowało 7000 funtów (czyli około 35481 złotych). Jednak opłaciło się i po roku schudła, a dodatkowo znów miała owulację. Wówczas po raz pierwszy poddała się in vitro, wraz z mężem wybrali dawcę nasienia, który był z wyglądu najbardziej podobny do Mike’a. Niestety, choć Kylie zaszła w ciążę za pierwszym razem, to szybko poroniła. Kolejna próba zapłodnienia nie powiodła się w ogóle, dopiero za trzecim razem się udało. Obecnie małżonkowie oczekują narodzin dziecka, które ma przyjść na świat w lipcu 2024 roku.
Wprawdzie biologicznym ojcem dziecka Kylie nie jest jej mąż, a anonimowy dawca nasienia, to i tak oboje bardzo się cieszą, że zostaną rodzicami. - To będzie wspaniałe być tatą w tym wieku i już nie mogę się doczekać, aż znów będę pchał wózek - powiedział Mike. - Mój mąż nie chciał już kolejnego dziecka, a ja owszem. Zaszłam więc w ciążę z innym mężczyzną - dodaje żartobliwie Kylie. Para oczekuje narodzin chłopca, dla którego wybrali już imiona Hudson Ray po zmałym dziadku 35-latki. A jak reszta rodziny zareagowała na nietypowy związek? Dzieci 63-latka są młodsze od Kylie (córka Laura ma 32 lata, a syn Aiden 28 lat), ale bez problemu ją zaakceptowały. Nieco kłopotu sprawiło to rodzicom Kylie, którzy są o kilka lat młodsi od męża ich córki i na początku nie wyrażali zgody na ich związek, ale po pewnym czasie i oni zaakceptowali ich miłość.