Od 20 lutego polscy rolnicy strajkują przeciwko unijnemu Zielonemu Ładowi i zmianom we Wspólnej Polityce Rolnej. Jednym z elementów ich protestów jest blokowanie dróg w niemal 100 lokalizacjach na terenie całej Polski. To niestety oznacza duże utrudnienia dla wielu Polaków. Tak jest na przykład w Głogowie (woj. dolnośląskie) i Liszkach (woj. małopolskie), gdzie przez protesty rolników część uczniów będzie miała zajęcia zdalne bądź hybrydowe.
Jak podaje serwis Dziennik Gazeta Prawna, jako pierwszy decyzję o przejściu szkół w tryb zdalny przez strajki rolników podjął Paweł Miś, wójt gminy Liszki. Ogłosił to dzień przed feriami zimowymi i tuż przed rozpoczęciem protestów. Zajęcia zdalne miały dotyczyć wszystkich szkół podstawowych wraz z oddziałami przedszkolnymi. Z kolei wczoraj (28 lutego) taką decyzję podjęła dyrekcja Zespołu Szkół Przyrodniczych i Branżowych oraz jeszcze jednej placówki z Głogowa (za serwisem My Głogów.pl) - W Zespole Szkół Przyrodniczych i Branżowych liczba uczniów dojeżdżających spoza Głogowa, jak i liczba dojeżdżający nauczycieli, jest największa. Stąd decyzja, by w tej właśnie szkole przez te dwa dni zajęcia odbywały się zdalnie - powiedział Jarosław Dudkowiak starosta Głogowa. Doda też, że - W pozostałych szkołach będą prowadzone stacjonarnie, a do dyrektorów należy decyzja o wprowadzeniu zajęć hybrydowych dla uczniów, którzy nie będą mogli dojechać na lekcje - wyjaśnił.
Jak długo szkoły będą w trybie zdalnym? W przypadku obu głogowskich placówek będą to dwa dni - 29 lutego i 1 marca, czyli na czas trwania strajku rolników. Podobnie placówki z Liszek wrócą do nauki stacjonarnej tuż po zakończeniu protestów. Przy czym warto wiedzieć, że rolnicy planują kontynuować strajki jeszcze w marcu. Jak podaje serwis Infor.pl, kolejna fala protestów na ulicach Warszawy ma mieć miejsce między 6 a 8 marca, a konkretnie w dniach, w których mają się odbyć obrady Sejmu. A jak długo potrwają i czy będzie to już ostatnia część rolniczych strajków? Na razie niestety jeszcze nie wiadomo.