Wyprawka chyba każdego malucha około dwuletniego zawiera sporo elementów - zabawki, ubranka, pieluchy, butelka ze smoczkiem, a także… nocnik. Ten nieodzowny sprzęt jest przygotowaniem dziecka do etapu samodzielnego korzystania z toalety. Jest wykonany z lekkiego i bezpiecznego plastiku, w różnych kolorach i wzorach. Jednak nie zawsze tak było - nocniki istnieją od bardzo dawna, ale kiedyś wyglądały zupełnie inaczej, były też wykonane z zupełnie innych materiałów. A jak to było w starożytności? Jak wówczas maluchy załatwiały potrzeby fizjologiczne? Sprawdźcie sami.
Nocniki dla najmłodszych dzieci znano już w starożytności, o czym świadczy między innymi fotografia przedstawiająca grecki kyliks (szeroka, płaska czara do picia wina), wykonana około roku 480 p.n.e. Naczynie ozdobiono rysunkiem dziecka siedzącego na nocniku i wołającego matkę, która siedzi obok.
Jednak wówczas wykonywano je nie z plastiku (bo przecież go nie znano), a z…gliny. Co więcej, nie był niski, jak obecne, ale przeciwnie - dość wysoki, i przypominał duży garnek połączony z odwróconym do góry nogami prostym wazonem bądź doniczką. Co więcej, poza oczywistym otworem na moc i kał, były też dwa większe - na włożenie dziecka do środka, oraz na jego nóżki. Stąd taka konstrukcja nie tylko unieruchamiała malucha, ale dodatkowo wymuszała też udział osoby dorosłej.
W poście na Facebooku użytkownika Museum of Artifacts można też zobaczyć zdjęcie samego nocnika z VI wieku p.n.e., który znaleziono w ateńskiej agorze oraz drugie, na którym widać malucha na nim siedzącego. Wygląd starożytnego nocnika jest naprawdę nietypowy, co potwierdzają komentarze zdumionych internautów. "Z początku myślałam, że to płyta kuchenna", "Nocniko-krzesło", "Pierwszy raz słyszę o takiej toalecie" - pisali. Jednak nie wszystkim się taki nocnik podoba - wiele osób zwracało uwagę, że zapewne ciężko było w nim posadzić dziecko, a sam maluch musiał być bardzo mały, bo jak widać na trzecim zdjęciu, nóżki szkraba są ściśnięte. Stąd mogło to być niezbyt dobre dla dziecka rozwiązanie.