[go: up one dir, main page]

Przez phubbing wielu rodziców może zniszczyć swoim dzieciom dzieciństwo. Wiesz, na czym polega to zjawisko?

Choć każdy rodzic wie, że dziecku po pracy powinno się poświecić 100 proc. uwagi, to mało który to w pełni praktykuje. W dobie nowych mediów dodatkowe bodźce nas na tyle rozpraszają, że może to mieć negatywny wpływ na wychowanie dziecka.

Wielu rodziców, choć na co dzień są winni phubbingu w obecności swoich dzieci, to nie do końca zdają sobie z tego sprawę. Phubbing to nawyk lekceważenia fizycznej osoby na rzecz telefonu komórkowego, może mieć dalekosiężne konsekwencje, które wpływają na rozwój dziecka. Każdy nie lubi być ignorowany, jednak zdaniem ekspertów, szczególnie złe jest to w momencie, gdy robimy to naszym dzieciom. Bezmyślnie możemy wyrządzić im ogromną krzywdę.

Zobacz wideo Martyna Wojciechowska: Świat mediów, w tym social mediów, promuje nierealne obrazy

Jak phubbing wpływa na dziecko? "Rodzice polegają na wygodzie, jaką zapewniają smartfony, tworząc w ten sposób poczucie zależności"

Felice Martin w Behavioural Health Associates of Georgia zbadała, jak negatywne skutki niesie ze sobą uzależnienie od telefonu, które wpływa na rozwój i wychowanie dziecka. Do błahych zachowań powodujących szkody zalicza już samo pisanie na smartfonie przy dziecku, robienie zakupów przez aplikacje mobilne czy ciągłe włączanie dziecku bajek na YouTube. Przez to udowadnia się dziecku, że w dzisiejszych czasach bez telefonu żyć się nie da. 

- Rodzice polegają na wygodzie, jaką zapewniają smartfony (np. alarmy, czytanie książek, planowanie, wiadomości, połączenia itp.), tworząc w ten sposób poczucie zależności. Często słyszymy, jak rodzice komentowali, że "nie mogą" iść gdziekolwiek bez telefonu - opowiada w rozmowie z The Mirror. 

Naukowca potwierdził, że dzięki badaniom doszedł do tego, że dzieci wychowywane w środowiskach wspierających, skupiających się na nich, mają większe szanse na lepszy rozwój. Realistycznie rzecz biorąc, rodzice nie mogą zajmować się dzieckiem 24 godziny na dobę, ale gdy najmłodsi są całkowicie ignorowani, odczuwany przez nich ból jest bardzo realny.

Więcej o: