[go: up one dir, main page]

Małgorzata Rozenek pojechała do marketu po wyprawkę dla dzieci. Henio nie jest zachwycony

Małgorzata Rozenek wybrała się kupić synom szkolną wyprawkę. Najmłodsza pociecha bez wątpienia nie była zadowolona z tej wyprawy.

Więcej ciekawych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Zobacz wideo Małgorzata Rozenek pokazała rodzinny poranek i wywołała burzę wśród obserwujących

Zbliża się wrzesień, a to oznacza, że kończą się wakacje i dzieci będą musiały ponownie zasiąść w szkolnych ławkach. Jest to też moment, kiedy rodzice zaczynają kupować swoim pociechom wyprawki. Niektóre dzieciaki uwielbiają buszować wśród artykułów szkolnych. Z zapałem oglądają nowe farby, ołówki, długopisy, wybierają kolorowe zeszyty, bloki, plecaki i wiele innych. Są też takie, które nie są tym specjalnie zainteresowane, żeby nie powiedzieć - podchodzą do zakupów z niechęcią. Najmłodszy syn Małgorzaty Rozenek bez wątpienia zalicza się do tej drugiej grupy.

Najmłodszy syn Małgorzaty Rozenek-Majdan
Najmłodszy syn Małgorzaty Rozenek-Majdan Instagram, screen, @m_rozenek

Małgorzata Rozenek ruszyła na zakupy do szkoły

Prezenterka jest mamą 17-letniego Stanisława i 13-letniego Tadeusza z małżeństwa z aktorem Jackiem Rozenkiem oraz 3-letniego Henia, który jest owocem jej w związku z byłym piłkarzem Radosławem Majdanem. Chętnie dzieli się wspólnymi chwilami z rodziną w mediach społecznościowych. Niedawno pokazała na Instagramie, jak wybrała się po zakup wyprawki szkolnej. Jednak najmłodsza pociecha nie ułatwiła jej zadania.

Na stories widzimy, jak prezenterka cierpliwie kupuje poszczególne przedmioty z listy. Starsi synowie pchają wyładowany po brzegi wózek. Najmłodszy Henio jest jednak bardzo znudzony kupowaniem kredek, długopisów i farbek. Chłopczyk idzie za mamą, a gdy ta kuca, korzysta z okazji, by wskoczyć jej na plecy. W pewnym momencie nie chce nawet iść z nią za rękę.

Syn Małgorzaty Rozenek nudził się podczas zakupów
Syn Małgorzaty Rozenek nudził się podczas zakupów Instagram, screen, @m_rozenek

Jedynym interesującym dla małego Henia momentem jest oglądanie półki z kubeczkami i śniadaniówkami. Można podejrzewać, że mama pozwoliła mu coś sobie wybrać, bo została w pewnym momencie obdarzona przesłodkim buziakiem.

Pod koniec zakupów Małgosia mogła jednak zapomnieć o oglądaniu czegokolwiek. Henio był już tak znużony i zmęczony wyprawą do marketu, że prezenterka musiała go nieść na rękach. Całe szczęście, że towarzyszyli jej starsi synowie, w innym przypadku dotarcie do kasy z wózkiem z wyprawką i dzieckiem na rękach byłoby prawdziwym wyzwaniem (z którym wiele mam się teraz mierzy!).

Więcej o: