[go: up one dir, main page]

"Wydawali się zwykłą rodziną z naszego bloku. To straszne, jaki dramat rozgrywał się pod naszym nosem"

- Ileż okropności czai się tuż pod naszymi nosami - mówi wstrząśnięta mama, która dowiedziała się, co działo się u sąsiadów. To przeraziłoby każdego rodzica.

Mama odkryła, kim są jej sąsiedzi

Mówią, że nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim są twoi sąsiedzi. Na własnej skórze przekonała się o tym pewna kobieta, kiedy dowiedziała się za co aresztowano jej mieszkającego nieopodal mężczyznę. Powód zmroził ją do szpiku kości, tak jak zapewne zmrozi każdego rodzica.

- Najbardziej normalni ludzie w moim bloku – jeszcze tak niedawno o nich myślała. - Moi sąsiedzi mieszkają obok nas od około trzech lat - pisze kobieta w Internecie i dodaje, że para, która wydaje się mieć około 20 lat, jest razem od lat i ma 14-miesięcznego syna. Rozmawiała z nim jedynie kilka razy. - Facet ma firmę zajmującą się samochodami; właśnie zorganizowali wielkie przyjęcie na podwórku z okazji pierwszych urodzin dzieciaka – dzieli się historią na reddit.com. 

- Dwa tygodnie temu, kiedy wróciłam do domu, zauważyłam u sąsiadów policję. Właśnie położyliśmy naszą trzyletnią córkę do łóżka i wyszliśmy na tylne patio. Słyszeliśmy, jak facet jest aresztowany; słyszeliśmy, jak oficer powtarza za co. Mówiąc delikatnie, dopuścił się najgorszego czynu, jaki istnieje, wobec ich syna. I opublikował zdjęcia i filmy z tego w Internecie. Myślę, że żona znalazła zdjęcia i tak się dowiedziała – zdradza powód zatrzymania sąsiada.

Zobacz wideo Policja zatrzymała 34-latka, który przez lata molestował seksualnie nieletnie córki swojej partnerki.

Żona to też ofiara

Kobieta jest przerażona odkryciem. - Załamałam ręce, bo ten facet mieszkał tuż obok mojej rodziny – mówi. Kiedy wpadła przypadkiem na osiedlu na mamę sąsiadki, której mąż został oskarżony, ta poprosiła, by zwróciła uwagę na jej córkę. - Dziecko ma się dobrze, najwyraźniej nawet nie pamięta, wciąż pyta o tatusia – dowiedziała się kobieta.

Internauci zachęcają przerażoną kobietę, aby wspierała sąsiadkę. - Byłam żoną w podobnej sytuacji. Poczucie bycia wyrzutkiem jest natychmiastowe. Nadal go doświadczam, bo siedem lat później nie mogę opuścić miejsca, gdzie mieszkam. Żona też jest ofiarą. Ona potrzebuje wsparcie – powiedziała jedna z kobiet.

Więcej o: