Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.
O tym, że mleko matki jest dla malucha najlepszym pokarmem, wiadomo nie od dziś. Jednak ostatnio naukowcy testują nowatorską metodę leczenia uszkodzeń mózgu u wcześniaków poprzez zakraplanie nosów mlekiem matki. O tym niesamowitym sposobie leczenia opowiedział w jednym ze swoich filmików znamy na TikToku doktor Michael Narvey.
Wcześniaki zmagają się z wieloma problemami zdrowotnymi. Należą do nich między innymi krwawienia śródczaszkowe, zwłaszcza do komór bocznych mózgu, czyli krwawienia dokomorowe. Ostatnio naukowcy zaczęli testować bardzo nietuzinkowy sposób leczenia tych krwawień i urazów mózgu, które powodują. Ściślej rzecz biorąc, zakraplają wcześniakom nosy mlekiem matki. Są to bardzo małe ilości pokarmu - dwie dawki po 0,1 ml podawane od 3 do 8 razy dziennie (łącznie od 0,6 do 1,6 ml dziennie). Dodatkowo wcześniaki są zaintubowane, więc ryzyko problemów z oddychaniem jest właściwie zerowe. Jak to działa? Wbrew pozorom prosto - mleko matki zawiera komórki macierzyste, które mogą przyjąć dowolną formę, również komórek mózgowych, więc dostawszy do tego organu poprzez nos, mogą pomóc w jego regeneracji. Dotychczasowe wyniki badań są bardzo obiecujące i być może niebawem stanie się to normą w leczeniu przedwcześnie urodzonych maluchów.
Naukowcy z Toronto zaobserwowali, że terapia matczynym mlekiem może być bezpiecznie stosowana u wcześniaków przez 28 dni. Ważne jest też pochodzenie pokarmu - musi być pobrany wyłącznie od biologicznej matki, inaczej nie będzie zawierać komórek macierzystych. Co ciekawe, w komentarzach pod filmikiem internautki zauważyły, że wiele matek używa swojego mleka do leczenia u niemowląt takich problemów zdrowotnych jak infekcje ucha, oczu czy choćby niemowlęcy trądzik. Jednakże nie jest to poparte naukowymi badaniami, a wyłącznie obserwacjami kobiet.