[go: up one dir, main page]

Zamordowała córkę, a jej zwłoki zakopała w parku. Wyrok zapadł, ale ból i szok pozostał

Mija właśnie 11 lat od tragedii małej Madzi, która poruszyła wszystkich Polaków. Czy mama dziewczynki wyjdzie z więzienia przed końcem wyroku?

Więcej ciekawych artykułów o dzieciach i dla dzieci znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Kiedy zacząć bawić się z dzieckiem? Znacznie wcześniej niż mogłoby się wydawać

Historia małej Madzi z Sosnowca poruszyła całą Polskę, gdy 24 stycznia 2012 roku jej matka zgłosiła zaginięcie półrocznej córeczki. Cały kraj szukał dziewczynki, która w momencie poszukiwań już dawno nie żyła. Teraz jej matka odsiaduje wyrok, który może skończyć się wcześniej. 

Tragedią małej Madzi żyła cała Polska. Jej matka odsiaduje długi wyrok

Katarzyna W. zgłosiła zaginięcie półrocznej córeczki, którą wcześniej sama zabiła - najpierw upuściła dziecko na podłogę, po czym udusiła. Ciało Madzi zakopała w parku i zakryła kamieniami. Wtedy zgłosiła zaaranżowała rzekome porwanie - upozorowała napad i stworzyła postać nieistniejącego porywacza. Cała Polska była zaangażowana w poszukiwania małej Madzi. W końcu Katarzyna W. sama przyznała się do winy - dziecko miało przez przypadek wypaść jej z rąk, a ona, spanikowana, postanowiła ten fakt ukryć. W końcu prawda wyszła na jaw, a oficjalne oskarżenie matki Madzi wpłynęło do katowickiego Sądu Okręgowego 31 grudnia 2012 roku. 

Matka małej Madzi została skazana za zabójstwo. Czy może wyjść wcześniej z więzienia?

Pierwszy wyrok w sprawie małej Madzi zapadł 3 września 2013, Sąd Okręgowy w Katowicach wymierzył wówczas Katarzynie W. karę 25 lat więzienia za zabójstwo. Skazana odwołała się od wyroku, ale 17 października 2014 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach podtrzymał wcześniejszy wyrok z zastrzeżeniem, że starać się o wcześniejsze zwolnienie może dopiero po 20 latach. Z kolei 22 lipca 2015 roku Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony Katarzyny W., co sprawiło, że wyrok wszedł w życie. Na poczet kary zaliczono matce Madzi czas spędzony w areszcie, więc oficjalnie wyrok dobiegnie końca w 2037 roku, a możliwość wcześniejszego zakończenia kary będzie mieć dopiero w 2032 roku, gdy Katarzyna W. skończy 42 lata.

Więcej o: