[go: up one dir, main page]

Jeszcze więcej ofiar wojny wśród ukraińskich dzieci. Przekazano nowe informacje

Ukraińska Prokuratura Generalna przekazała, że do tej pory wojska Federacji Rosyjskiej zabiły co najmniej 391 dzieci, a 767 nieletnich zostało rannych. Ustalono także, że 5,3 tys. dzieci zostało nielegalnie deportowanych do Rosji. W rzeczywistości liczby te mogą być jednak znacznie większe.

Więcej wiadomości na temat sytuacji w Ukrainie przeczytasz na Gazeta.pl.

Od 24 lutego trwa rosyjska inwazja na Ukrainę. Ukraińska Prokuratura Generalna podkreśla, że dane na temat zabitych i zranionych podczas działań wojennych dzieci nie są jeszcze ostateczne. Wciąż trwają prace nad ustaleniem liczby ofiar w miejscach aktywnych działań wojennych oraz na terytoriach czasowo okupowanych i wyzwolonych. 

Wg danych z 22 września 2022 r. ponad 1158 dzieci ucierpiało w Ukrainie w wyniku masowej agresji zbrojnej Federacji Rosyjskiej. Według oficjalnych informacji zabito 391 dzieci, a ponad 767 zostało rannych o różnym stopniu ciężkości

- czytamy w komunikacie. 

Zobacz wideo Ile może potrwać jeszcze wojna w Ukrainie? Ekspert wyjaśnia

Wojna w Ukrainie. Przestępstwa wobec dzieci

Z dotychczas zebranych danych wynika, że Rosjanie skrzywdzili najwięcej dzieci w obwodzie donieckim - 399, charkowskim - 226, kijowskim - 116, mikołajowskim - 72, czernihowskim - 68, ługańskim - 61, chersońskim - 55, zaporoskim - 47, dniepropietrowskim – 26. Portal Ukrinform przekazuje również, że zbombardowano około 2500 placówek edukacyjnych w kraju, a 289 z nich zostało całkowicie zniszczonych.

Kilka dni temu Prokuratura Generalna poinformowała również, że dotąd ustalono tożsamość 5327 dzieci, które zostały deportowane z Ukrainy na teren Rosji. Niedawno samolotem Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej do Rosji wywieziono 135 dzieci. Petro Andruszczenko opublikował na Telegramie wstrząsające nagranie z rosyjskiej telewizji. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Dzieci natychmiast otrzymują rosyjskie obywatelstwo i przesiedlane są do rosyjskich rodzin w obwodach astrachańskim, woroneskim, kurskim, moskiewskim, murmańskim, niżnowogrodzkim, omskim, penzeńskim, rostowskim, riazańskim, samarskim, czelabińskim oraz w Moskwie

- mówił.

Platforma "Dzieci wojny", która od niedawna funkcjonuje w Ukrainie, ma pomagać w poszukiwaniach m.in. zaginionych i deportowanych dzieci.

Więcej o: