Więcej wiadomości z Ukrainy przeczytasz na Gazeta.pl.
Obecnie w Ukrainie toczy się 1451 postępowań karnych, w których badane są przestępstwa przeciwko dzieciom. Od niedawna funkcjonuje również platforma "Dzieci wojny", która ma pomagać w poszukiwaniach m.in. zaginionych i deportowanych dzieci. Wicepremier i minister ds. reintegracji ziem czasowo okupowanych Iryna Wereszczuk poinformowała, że Ukraina będzie pozywać Rosję za nielegalne adopcje.
Jak informuje portal Urkinform, Wereszczuk prosi rodziców, bliskich i wszystkich, którzy mogą mieć informacje o zaginionych dzieciach o kontakt z ministerstwem ds. reintegracji. Wicepremier podkreśla, że w każdym konkretnym przypadku ministerstwo szuka informacji na temat zaginionych i rejestruje je, a jeśli uda się odnaleźć dziecko na terytorium Federacji Rosyjskiej, robi wszystko, aby sprowadzić je z powrotem do Ukrainy.
Postawiłam sobie za zadanie rejestrowanie takich przypadków, ustalanie, gdzie odbywały się adopcje. I będziemy pozywać, domagamy się, aby Rosja została pociągnięta do odpowiedzialności, bo to zbrodnia przeciwko naszemu państwu, przeciwko naszym dzieciom
- podkreśliła Iryna Wereszczuk. Do tej pory udało się odzyskać 53 dzieci.