Największym lękiem rodziców jest obecnie widmo nauki zdalnej. Mówi się o tym dużo, zwykle w kontekście problemów z ogrzewaniem placówek.
Co innego czytać o tym w mediach, co innego jak ktoś ci to mówi prosto w twarz. Byłam na zebraniu w przedszkolu córki. Dyrekcja przyszła do nas i powiedziała, że niestety to realny scenariusz. Możliwe, że będzie musiała zamknąć przedszkole na jakiś czas, w tych najgorszych zimowych tygodniach
U nas podobnie. Też nauczyciele uprzedzają, dyrekcja się stara. Ale jak nie będzie czym napalić w szkole, to będzie problem. A nikt nie pozwoli na to, żeby dzieci siedziały w kurtkach i rękawiczkach. Będą wtedy zdalne. Też nas przygotowują na to. Jestem przerażona powtórką z rozrywki
- dzielą się obawami rodzice uczniów w rozmowie z nami.
Przemysław Czarnek wziął udział w inauguracji roku akademickiego na Akademii Mazowieckiej w Płocku. Minister edukacji i nauki przemawiał do pracowników naukowych i studentów płockiej Akademii Mazowieckiej. Nawiązał do wojny, która toczy się w Ukrainie. Tłumaczył, że akt agresji Rosji na Ukrainę ma swoje konsekwencje dla wszystkich, dla wszystkich w Europie, w szczególności dla Polski. Problemy z energią będą nam towarzyszyć. Ale, jak przekonuje Czarnek, nie będzie to skutkowało nauką zdalną.
To jest trudny czas. Stawiamy czoła tym trudnościom. Obniżamy ceny energii, ogrzewania do racjonalnych wartości. Raz jeszcze apeluję z tego miejsca. W związku z tymi działaniami, bardzo kosztownymi, ale potrzebnymi, bardzo proszę wszystkich rektorów w całej Polsce o refleksję. Nie podejmujmy pochopnie decyzji o nauce zdalnej
- przekazał szef MEiN i dodał:
Dość nauki zdalnej, bo są roczniki, które już się nawzajem nie widziały od dwóch lat.