Z powodu pandemii koronawirusa szkoły są zamknięte. Zajęcia prowadzone są w sposób zdalny. W tym tygodniu uczniowie odbiorą swoje świadectwa i zakończą naukę w roku szkolnym 2019/2020. Dzieci i nauczyciele zastanawiają się, co z powrotem do placówek w przyszłym roku szkolnym.
Czy uczniowie wrócą do szkół we wrześniu? Takie pytanie otrzymał minister zdrowia Łukasz Szumowski podczas specjalnego programu WP "Newsroom". Na pytanie zadane przez redaktora minister odpowiedział:
Oczywiście jest to gdybanie na tak długi okres, bo widzimy, że te liczby zmieniają się bardzo dynamicznie. Natomiast jeżeli będziemy mieli trend, jaki mamy w tej chwili w Polsce i będziemy zmniejszali liczbę zakażeń, jest szansa, że uczniowie wrócą normalnie do szkół.
Minister dodał, że to epidemia, która jest pierwszy raz na świecie i nie wiadomo, jak będzie się rozwijała, dlatego należy rozważać każdy wariant.
W tej chwili nie planujemy zdalnego nauczania od września. Plan jest taki, że dzieci normalnie wracają, ale tak jak powiedziałem epidemia, jest nieprzewidywalna
- dodał Szumowski.
Edukacja zdalna rozpoczęła się od 25 marca. Zdalne nauczanie posiada zarówno zalety, jak i wady. Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowuje się na ewentualność, że dzieci nie wrócą na zajęcia w przyszłym roku szkolnym.
Chcielibyśmy, aby uczniowie mogli wrócić do tradycyjnej nauki w szkole, w trybie stacjonarnym. Nie jesteśmy jednak dziś w stanie stwierdzić, co będzie się działo we wrześniu i w październiku, jaka będzie sytuacja epidemiczna
- podkreśla Anna Ostrowska, rzeczniczka Ministerstwa Edukacji Narodowej.
W tym tygodniu na posiedzeniu komitetu monitorującego MEN zapowiedziało, że ma w planach tego lata przeszkolić nauczycieli, by lepiej radzili sobie, prowadząc zdalne lekcje. Na zrealizowanie planu ministerstwo chce przeznaczyć 50 mln zł. Przeszkolonych ma zostać 30 tys. nauczycieli