Pasażerowie odbywający popołudniową podróż w piątek 11 października 2024 roku na trasie Tczew-Słupsk z całą pewnością zapamiętają ten przejazd na długo. W składzie nr 58213 przebywał jadowity pająk, którego obecność wywołała sporą konsternację. Zwierzę zostało uchwycone na nagraniu. Rzecznik Polregio przekazał informacje dotyczące postępowań firmy w związku z zaistniałą sytuacją.
Pies czy kot podróżujący pociągiem nie dziwi pasażerów. Jakby nie patrzeć, wspomniane zwierzęta u sporej liczby osób wzbudzają raczej pozytywne emocje. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o jadącym na gapę pająku. W sieci bardzo szybko rozprzestrzeniło się nagranie, na którym widać maszerującego po suficie pajęczaka. Filmik trafił między innymi do Mariusza Zastawnego, który pracuje w firmie Gadoland Rumia gdzie przeprowadzane są wystawy egzotycznych okazów. Mężczyzna natychmiast rozpoznał w gapowiczu podgatunek ptasznika - chromatopelma cyaneopubescens - co wzbudziło jeszcze większe emocje wśród osób zainteresowanych sprawą. Po dotarciu do ostatniej stacji pasażerowie opuścili pociąg, a pracownicy natychmiast zaczęli przeszukiwać wagony w celu zlokalizowania pająka. O efektach ich działań wypowiedział się rzecznik Polregio.
Kurz związany z piątkowymi wydarzeniami w pomorskim pociągu wciąż nie opadł. Wszystko za sprawą wyjątkowego bohatera, którym był pająk z podgatunku ptasznika. Jak dobrze wiemy, są to jadowici przedstawiciele pajęczaków. Niemniej jednak ich jad nie stanowi dużego zagrożenia dla człowieka. Ukąszenie może wywołać nudności, wymioty oraz zawroty głowy. Nieco poważniejsze dolegliwości mogą spotkać osoby starsze, dzieci oraz alergików uczulonych na jad owadów. Dlatego też tak ważne dla pracowników Polregio było zlokalizowanie zwierzęcia.
Pociąg został przez nas dokładnie sprawdzony. Pająk nie został znaleziony. Jeżeli mimo to zostanie on zauważony np. podczas sprzątania pociągu, to wspólnie z odpowiednimi służbami podejmiemy działania w celu jego odłowienia
- poinformował dziennikarzy lokalnego serwisu trójmiasto.pl Jakub Leduchowski, rzecznik Polregio. Zaapelował także do pasażerów o niezwłoczne informowanie pracowników o nietypowych sytuacji zaraz po tym, jak staniemy się ich świadkami.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.