[go: up one dir, main page]

"Patopromenada" we Wrocławiu. Mieszkańcy Wrocławia wściekli: Koszmar w przestrzeni publicznej

Nad Odrą we Wrocławiu powstała nowa inwestycja, która miała służyć mieszkańcom do spacerów nad brzegiem rzeki. Łatwo jednak nie będzie, ponieważ ledwo można się tam zmieścić. Chodnik został okrzyknięty "patopromendą", a prezydent miasta Jacek Sutryk wydaje się być w tej sytuacji bezradny.

Temat nieudanej inwestycji, okrzykniętej "patopromenadą", nagłośnił serwis TuWrocław. Chodnik, który znajduje się przy ulicy Michalczyka, niedaleko Mostu Dmowskiego i biegnie wzdłuż Odry, został wybudowany przez deweloperów pobliskiego osiedla. Choć zamysł był dobry, a budowla miała służyć mieszkańcom, umilając im czas wolny, wyszło nieco inaczej. Wrocławianie nie szczędzą słów krytyki.

Zobacz wideo Piekielny upał w Polsce. We Wrocławiu termometry wskazały ponad 38 stopni!

Atrakcje we Wrocławiu: Powstał chodnik, po którym ciężko spacerować. Pieszy nie wejdzie, a wózek nie wjedzie

Jak opisuje wrocławski serwis, główny problem polega na tym, że chodnik jest niezwykle wąski i ledwo mieści się tam pieszy. Co więcej, "gąszcz schodów uniemożliwia przejazd wózkiem czy rowerem". Tymczasem autorzy tego dzieła twierdzą, że ich apartamenty "łączą wyjątkowy charakter zabytkowego centrum z niezwykle pożądaną bliskością Odry". Zapewne uzupełnieniem tej "bliskości" miał być właśnie chodnik umożliwiający spacery nad brzegiem rzeki. Niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem, ponieważ reakcja mieszkańców i internautów nie pozostawia żadnych złudzeń. Ludzie nie są zachwyceni realizacją projektu, a zdaniem niektórych jest to "koszmar w przestrzeni publicznej". Inni natomiast domagają się, aby ktoś został za to rozliczony. Sprawa stała się na tyle głośna, że zainteresowali się nią również miejscy radni, prosząc prezydenta Jacka Sutryka o wyjaśnienia. Ten jednak nie miał zbyt dobrych wieści.

"Patodeweloperka" zaatakowała Wrocław. Prezydent miasta twierdzi, że nic nie dało się zrobić

Okazało się, że miasto było w tej kwestii bezradne. Jak wyjaśnił prezydent, w czasie gdy deweloperzy uzyskiwali pozwolenia na swoje inwestycje, Wrocław nie miał jeszcze planu zagospodarowania przestrzennego okolic ulicy Michalczyka. W efekcie niemożliwe było ingerowanie w prace i wymuszanie na inwestorach konkretnych rozwiązań. Aktualnie plan jest już gotowy, jednak uchwalono go w momencie gdy budowy w tamtym regionie już trwały.

Inwestycje znajdują się na działkach prywatnych. W takich granicach ich realizacja odbywa się na podstawie decyzji o warunkach zabudowy uzyskanych przez inwestorów Hossanova i Dom Development w latach 2017 i 2022. Dla obu inwestycji, na podstawie tych decyzji lokalizacyjnych inwestorzy otrzymali pozwolenia na budowę w latach 2020 i 2022. Plan miejscowy w rejonie ulic Kazimierza Michalczyka i Portowej we Wrocławiu wszedł w życie 19 stycznia 2024 r., a zatem wiele miesięcy po uzyskaniu obu decyzji o pozwoleniu na budowę i rozpoczęciu prac budowlanych

- wyjaśnia prezydent Wrocławia.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Więcej o: