Miniony długi weekend nie należał do najbardziej udanych. Pogoda pokrzyżowała wiele planów, a ciągłe burze i silne ulewy, sprawiły, że niektórzy mogli zapomnieć o odpoczynku. Niemal codziennie Polacy dostawali powiadomienia z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, ostrzegające przed trudnymi warunkami pogodowymi i zalecające pozostanie w domach, a Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał oficjalne ostrzeżenia obejmujące prawie cały kraj. Niektórzy zaobserwowali nawet nietypowe, groźnie wyglądające zjawiska, przypominające małe tornada.
W ostatnich dniach pogoda nie szczędziła Polakom emocji. Silne burze i ulewne deszcze nieustannie mieszały się ze słońcem, w efekcie czego na niebie można było zaobserwować różne zjawiska. Były to zarówno kolorowe tęcze, jak i nietypowe, podłużne kształty między chmurami. Podczas gdy te pierwsze zachwycają, długie stożki mogą przerazić, bowiem na pierwszy rzut oka wyglądają jak małe trąby powietrzne. Zdjęcia tego zjawiska zostały udostępnione w niedzielę na facebookowym profilu Polskich Łowców Burz.
Dziś nad naszym krajem mamy sprzyjające warunki do powstawania lejów kondensacyjnych. Poniższe zdjęcia pochodzą z gminy Błędów k. Grójca (woj. mazowieckie), gdzie około pół godziny temu zaobserwowano stosunkowo niewielki lej, który nie miał kontaktu z powierzchnią ziemi. Dziś takich przypadków może być więcej. Niewykluczony jest również rozwój lokalnej, słabej trąby powietrznej
- czytamy w mediach społecznościowych. Czy jest się czego obawiać?
Lej kondensacyjny powstaje na skutek różnicy ciśnień między powietrzem wewnątrz i na zewnątrz wiru.
Rotująca chmura w kształcie leja bądź rury, która tworzy się w wyniku kondensacji pary wodnej
- czytamy na stronie Łowców Burz. Gdy lej zetknie się z powierzchnią ziemi, przekształci się w trąbę powietrzną lub tornado. Oznacza to, że tak długo, jak stożek znajduje się w powietrzu, nie trzeba się go obawiać. Na ziemi takie zjawiska również nie zawsze są groźne. Przykładowo w sobotę 1 czerwca, mimo słonecznej pogody, na rzece Węgorapa w Węgorzewie utworzył się niewielki wir, który udało się uwiecznić na nagraniu. Film z tego zdarzenia został opublikowany przez lokalną telewizję internetową Węgorzewo.TV. Najprawdopodobniej był to biały szkwał, czyli nagły porywisty wiatr, w efekcie którego na wodzie tworzy się jasna chmura z unoszonych kropel.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.