Na grupie sprzedażowej "Militaria Kupię/ Sprzedam/ Zamienię/ Oddam", pewien użytkownik dodał dość nietypowy post, który bardzo szybko stał się popularny w sieci. Mężczyzna wystawił na sprzedaż radziecki czołg MT-LB, czyli pływający transporter opancerzony, skonstruowany w latach 60 XX wieku. Produkowano go między innymi również w Polsce, w Hucie Stalowej Woli oraz w Bułgarii.
Więcej podobnych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Maszyna wystawiona na sprzedaż była używana w czasach PRL. Została skonstruowana jako ciągnik artyleryjski, przeznaczony do holowania armaty przeciwpancernej. Z czasem również przeznaczono go do roli transportera opancerzonego. Jego największą zaletą był niewielki nacisk jednostkowy, który zapewniał mu świetną mobilność w trudnych terenach. Według internautów to ogłoszenie jest bardzo zabawne.
Szacunek, ja jakieś kordziki i hełmy sprzedaje. To jest militarka
Na dojazdy do pracy
Masz dwa? Dla żony chciałem jeden
Było palone w środku?
Bezwypadkowy?
Można wracać na kołach?
Komplet opon zimowych w gratisie?
Czy gąsienice zimowe są dołączone?
Rozumiem, że było jeżdżone tylko do kościoła w niedzielę
Wymiana za passata 1.6 w gazie?
-piszą.
Niektórzy sugerują autorowi posta, że powinna się tym zainteresować polska policja, lub ministerstwo obrony narodowej:
Napisz do komendanta głównego Milicji on lubi militarkę ,fajnie by wyglądał z granatnikiem na wieżyczce
Komendant może się skusi, ino, żeby był załadowany
MON nie jest zainteresowany?
Autor posta, wystawił czołg za 159 tysięcy złotych. I choć może się wydawać, że to jest żart, to takie ogłoszenie jest całkowicie legalne. Jedynym warunkiem, dla którego sprzęt może być wystawiony to pozbawienie go wszystkich elementów militarnych, a sama jazda nim jest zakazana po drogach publicznych.
Może Ci się też spodobać:
- Dorota Gardias pokazała stylizacje na upalne dni. Zachwyceni internauci: Petarda, czapki z głów
- To niewiarygodne czego zażyczyła sobie Margot Robbie. Chciała spełnić swoje wielkie marzenie
- Wiemy, jakie grzyby rosną w czerwcu. Tych łebków powinniśmy wypatrywać na leśnej ściółce