Jedzenie trawy jest powszechne nie tylko u psów domowych. Okazuje się, że ich bliscy kuzyni także urozmaicają swoją dietę o tego typu roślinność. Eksperci zauważyli, że 74 proc. odchodów wilków zamieszkujących Park Narodowy Yellowstone zawiera w sobie resztki trawy. Jaki to ma związek z naszymi pupilami? Ten nawyk prawdopodobnie został odziedziczony po dzikich przodkach.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Większość osób żyje w przekonaniu, że psy jedzą trawę w momencie, gdy zmagają się z problemami układu pokarmowego i chcą wywołać wymioty. Aby poznać prawdę, badacze z Uniwersytetu w Adelajdzie przeprowadzili eksperyment z udziałem 12 czworonogów, które codziennie jadły trawę. Podczas analiz zauważono, że tego typu przekąska nie wywołuje u nich wymiotów, a jeżeli owe się pojawiały, to dopiero po zjedzeniu regularnego posiłku. Ekspertów zaciekawił fakt, że zwierząt było zaledwie nieco ponad 10, a zanotowano aż 709 przypadków, w których sięgały po tego typu rośliny. Pierwszym wnioskiem Susan Hazel oraz Joshua Zoanetti było to, że im głodniejszy jest pies, tym większa szansa, że uzupełni on w ten sposób swoją dietę.
Ostatecznie eksperyment nie przyniósł pożądanych rezultatów, a badacze z Adelajdy mogli wysnuć jedynie kilka prawdopodobnych teorii na ten temat. Jedna z nich mówi o tym, że czworonogi jedzą trawę, gdy się nudzą, zajmując w ten sposób swój czas, niczym człowiek sięgający wieczorem po różnego rodzaju przekąski. Istnieje także duże prawdopodobieństwo, że trwa jest dla nich najzwyczajniej w świecie czymś wyjątkowo smacznym, co przy okazji drapie ich podniebienia, powodując przyjemne uczucie. Warto wiedzieć, że takie zachowanie domowych pupili nie powinno martwić ich właścicieli, jednakże jest jedno "ale". Świeża trawa nie szkodzi psom, leczy tylko wtedy, gdy jest pozbawiona zanieczyszczeń. Podczas spacerów należy obserwować swojego pupila, ponieważ gdy spożyje on toksyczne substancje, do których zalicza się trujące rośliny oraz m.in. opryski, trzeba reagować natychmiast. Objawem tego mogą być wymioty oraz biegunka. W takim przypadku niezbędna będzie wizyta u weterynarza.