Jedną z najchętniej wybieranych roślin doniczkowych do domu jest paprotka. Swoją popularność zawdzięcza nie tylko egzotycznemu wyglądowi, ale także niskim wymaganiom i wysokiej odporności na różne warunki. Choć paproć jest prosta w utrzymaniu, nie oznacza to, że można o niej zapomnieć. Szczególnie jesienią i zimą, gdy temperatury spadają, a w mieszkaniach włączamy grzejniki, roślina wymaga dodatkowego wzmocnienia. Nie musisz jednak kupować specjalnych odżywek w sklepach ogrodniczych. Możesz przygotować dobry nawóz samodzielnie.
W okresie jesienno-zimowym liście paprotki mogą usychać. Dzieje się tak, ponieważ w domach włączamy ogrzewanie, które wysusza powietrze. Z uwagi na to, że paproć naturalnie rośnie w wilgotnych lasach tropikalnych, ciężko znosi suszę. Jeśli zauważymy, że jej liście stają się żółte lub brązowe i odpadają od reszty, to znaczy, że trzeba zacząć działać. Przyczyną najprawdopodobniej jest złe podlewanie.
Paprotka lubi mokrą glebę i wysoką wilgotność powietrza. Warto podlewać ją raz lub dwa razy w tygodniu, najlepiej wlewając wodę do osłonki lub na podstawkę pod doniczką. Dodatkowym atutem będzie ustawienie nawilżacza powietrza w pobliżu rośliny. Jeśli nie mamy takiego sprzętu, możemy co kilka dni zraszać liście paproci wodą.
Na czas chłodnych miesięcy warto stosować dodatkowe zabiegi pielęgnacyjne na wzmocnienie rośliny. Po mediach społecznościowych krąży popularny trik o podlewaniu paproci mlekiem. Ma to nawilżyć roślinę i dostarczyć jej potrzebnych składników odżywczych, jednak wiele osób źle stosuje tę metodę. Trzeba pamiętać, że mleko się psuje, dlatego nie można doprowadzić do przelania. Jeśli płyn będzie zbyt długo zalegał w doniczce, w końcu skiśnie, co źle wpłynie na roślinę. Lepszym wyborem będzie odżywka z banana. Ten owoc zawiera duże ilości fosforu, który wzmacnia odporność paproci na choroby grzybowe i ataki szkodników. Jak zatem przygotować taki domowy nawóz?
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.