Policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą dochodzenie w sprawie kradzieży w sklepie RTV Euro AGD w Lisowicach. Monitoring utrwalił wizerunek trzech osób podejrzanych o przestępstwo.
W rękach policji jest 26 osób podejrzanych o udział w grupie przestępczej okradającej ludzi metodą na wnuczka, w tym bogatych niemieckich emerytów. Zatrzymania miały miejsce w kilku europejskich krajach.
Kradną chłopcy, kradną dziewczyny. Na przerwach i po lekcjach. Gumy do żucia, batony, napoje. I czują się bezkarni. - To istna plaga - mówi właściciel Żabki przy ul. Zwycięzców na Saskiej Kępie. Ale nie zamierza się przyglądać temu biernie.
34-letni mieszkaniec Radomia odpowie za kradzież rozbójniczą. Grozi mu do 10 lat więzienia. Na razie trzy miesiące spędzi w areszcie tymczasowym.
Żandarmeria Wojskowa zatrzymała podporucznika Marcina O., oficera 7. Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Zamiast pomagać powodzianom, miał rabować mienie z opuszczonych domów oraz przywłaszczać dary nadsyłane z całej Polski.
Złodzieje ukradli dwa luksusowe domki, zainstalowane na przyczepach. Straty oszacowano na blisko 200 tys. złotych.
Policjanci zatrzymali cztery osoby, które w centrum Katowic okradły Rossmanna i spryskały gazem ochroniarza. - Sprawcy ukradli też pilota do wzywania grupy interwencyjnej - twierdzą śledczy.
Kamper został skradziony pod domem. Policja nie znalazła ani złodzieja, ani samochodu. Po trzech latach właściciel sam znalazł pojazd w Lublinie. Pokazał policji dowody, że to jego własność i... czeka.
- Niestety zaczęły się mnożyć przypadki, kiedy ludzie z busem biorą dary i mówią, że jadą w konkretne miejsce, ale ta pomoc nie dociera - słyszymy w urzędzie miejskim w Bystrzycy Kłodzkiej. Dlatego urzędnicy chcą pomagać na podstawie zaświadczenie z OPS.
O kradzieży policję poinformowała 77-letnia kobieta z rodziny zmarłego dziecka, która przyszła odwiedzić grób.
Przy markecie Dino w domu handlowym Feniks zbierane były dary dla powodzian. To głównie chemia gospodarcza i woda. Sprawą zajęła się policja.
W środę (18 września) opublikowaliśmy apel strażaka, któremu złodziej w Bydgoszczy ukradł z samochodu hełm i kamerę. Zareagował jeden z najpopularniejszych polskich raperów.
Sprzęt fotograficzny o wartości około 20 tys. zł i 1 tys. zł w gotówce ukradł złodziej ratownikom WOPR, którzy przyjechali do Wrocławia pomagać przy powodzi. Pojawiły się też "lewe" zbiórki pieniędzy i fałszywy wojskowy straszący wysadzeniem wałów.
- Bądź człowiekiem, oddaj - prosi złodzieja Karol Tomczak. To strażak, którego sprzęt skradziono w Bydgoszczy. Z samochodu.
Sąd będzie musiał rozstrzygnąć, czy można ukraść samochód, nie posiadając do niego kluczyka. Ten bowiem policjantka w czasie kradzieży miała przy sobie, na szpitalnej sali, w której leżała po operacji.
Wśród skradzionych w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego książek były pierwsze wydania dzieł rosyjskich autorów, m.in. Aleksandra Puszkina, Iwana Kryłowa, Mikołaja Gogola czy Michaiła Lermontowa.
Nocny pościg z centrum Bydgoszczy do Fordonu. Nad ranem policjanci dopadli złodzieja, który ukradł leciwe suzuki, metodą "na klamkę". Miał farta, w środku były... kluczyki
Co roku spod bloków, z piwnic i ze strychów ginie w Warszawie 2 tys. rowerów. Złodzieje odpinają zabezpieczenia, przecinają łańcuchy, a łupy sprzedają w internecie. Mój rower też ktoś postanowił ukraść.
Pewien mieszkaniec Sydney postanowił skorzystać na gigantycznej popularności kreskówki "Bluey". I wzbogacić się w nieuczciwy sposób.
Dwie oszustki zapukały do mieszkania 92-letniej mieszkanki Sopotu. Wskutek ich wizyty kobieta straciła biżuterię i oszczędności.
Policja zatrzymała trzech Gruzinów podejrzanych o kradzieże dużych sum pieniędzy, a jeden z nich ma na koncie kradzież diamentów z samochodu przy ul. Mokotowskiej w Warszawie.
- Nie ma chyba restauracji, w której nie okradałoby się właściciela i klientów - słyszę od pracowników knajp w Warszawie. Opowiadają mi, jak oszukują i ile z tego mają.
Z magazynu w Wawrze skradziono dwa komplety urządzeń systemu radiołączności kolejowej służące do prowadzenia ruchu pociągów. Choć miało to miejsce w połowie czerwca, a śledczym udało się trafić na trop złodziei, łupu wciąż nie odzyskali. Sprawą zajmuje się ABW i policyjny wydział ds. terroru kryminalnego.
10 razy ktoś ukradł jedzenie, które dostarczano na zaplecze jednego ze szpitali w Warszawie. Policja ujęła dwóch mężczyzn, którzy w przeszłości pracowali w szpitalnej kuchni. Ukradli 210 serków wiejskich i 70 kg szprotek w sosie pomidorowym.
Do nietypowej sytuacji doszło na osiedlu Paderewskiego w Katowicach. Złodziej zabrał rower wraz ze stojakiem i kostką brukową.
W ostatni weekend czerwca na terenie kompleksu basenów Moczydło doszło do kilkunastu kradzieży. Jednak złodzieje nie byli zainteresowani pieniędzmi, czy elektroniką, tylko klapkami, których wartość przekracza 1000 złotych. - Traktujemy sprawę bardzo poważnie - mówi kierownik Moczydła Paweł Wiśniewski.
- Można się jedynie domyślać, że szum jaki powstał w internecie wystraszył złodziei, dlatego porzucili przyczepę - mówi właściciel tablic rejestracyjnych, które wykorzystali złodzieje. Był jednym z wielu, którzy zareagowali na informację o kradzieży przyczepy.
Bydgoscy policjanci i internauci szukają złodziei, którzy sprzed domu pod Bydgoszczą ukradli luksusową przyczepę kempingową wartą tyle, co mała kawalerka. Właściciele wyznaczyli nagrodę. I proszą o pomoc.
Cierpiący na dziecięce porażenie mózgowe i chorobę zwyrodnieniową układu nerwowego 31-letni gdańszczanin w piątek cieszył się z nowego wózka elektrycznego. Sprzęt został jednak skradziony w nocy z soboty na niedzielę.
- Jestem osobą wyczuloną na internetowe oszustwa. A jednak dałem się nabrać i straciłem pieniądze podając kod BLIK. Myślałem, że potrzebuje go moja siostra - opowiada pan Sławomir.
- Do głowy mi nie przyszło, że nieopodal mnie, gdzie pewnie znajdują się kamery, może dziać się jakaś podejrzana historia - mówił w sądzie pan Marek, świadek napadu na konwojenta i kradzieży ponad 2,8 mln zł.
Policja odłożyła poszukiwania skradzionego laptopa na "po niedzieli". Ale Hania dzięki aplikacji w telefonie od razu zaczęła śledzić, jak skradziony jej przedmiot "jeździ" po mieście. Dzięki temu ta historia ma zaskakujący happy end.
Napad na Bank Spółdzielczy w Godowie. Sprawcy dostali się do placówki, wysadzili też obudowę bankomatu. Ich łupem padła gotówka.
Kto buduje - obojętnie czy to inwestycja prywatna, czy firmowa - ten wie, co to kradzież. Najczęściej znikają kable, ale łupem złodziei padają też okna czy sprzęt agd/rtv. Wiele firm przyznaje, że złodzieje pojawiają się na placach budowy nawet co kilka miesięcy.
Przychodzą w pojedynkę. Najczęściej to mężczyźni. Są mili i uprzejmi. Składają duże zamówienie, często domawiają coś jeszcze. Biorą deser, a gdy przychodzi do płacenia rachunku, z rozbrajającą szczerością oznajmiają: nie mam pieniędzy i co mi pan zrobisz?
- Wandale? Wykluczone. To była przecież zorganizowana akcja z wiertarką - mówi właściciel kajaków, który organizuje spływy Drawą. Jest wysoka nagroda za wskazanie sprawców.
Skrzypaczka straciła instrument w pociągu, który jechał z Krakowa do Kołobrzegu. Skrzypce zbudowane przez krakowskiego lutnika zostały ukradzione w Warszawie. Po dziesięciu dniach udało się je odnaleźć.
Tylko w ciągu dwóch kwietniowych tygodni z wypożyczalni w woj. śląskim skradziono 30 jednośladów e-bike wartych pół miliona złotych. - Nie dość, że policja nie chce z nami współpracować, to od półtora miesiąca nie łączy tych spraw w jedno postępowanie, choć sposób działania złodziei jest taki sam - nie kryją rozczarowania właściciele okradzionych firm.
To drugi przypadek kradzieży w integrującej obcokrajowców fundacji Kalejdoskop Kultur w niespełna dwa miesiące. - Czujemy się, jakby ktoś nam napluł twarz. Przecież w budynku jest ochrona! - skarżą się wolontariusze.
Zamiast awokado ważą ziemniaki, zamiast kodu odkurzacza wprowadzają kod... cebuli. Co grozi za takie "pomyłki"? Przy obecnych już w niemal każdym markecie kasach samoobsługowych do podobnych zdarzeń dochodzi coraz częściej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.