By ugotować rosół, tak naprawdę nie trzeba mieć bardzo rozwiniętych umiejętności kulinarnych. Do garnka wrzucamy mięso, wlewamy wodę i gdy się zagotuje, dodajemy warzywa. Potem już tylko przyprawy i zioła. I tu zaczynają się schody. Nie każdy bowiem wie, kiedy solić rosół, by wyszedł najsmaczniejszy. Czy należy zrobić to od razu po wrzuceniu mięsa? A może później? A jeśli później, to kiedy dokładnie? Jest zasada dotycząca solenia, która zagwarantuje sukces.
Sól to podstawowa przyprawa w każdej kuchni. Może równie skutecznie podbić smak, co zepsuć całą potrawę, jeśli użyjemy jej np. za dużo lub w nieodpowiednim momencie. Tyczy się to między innymi rosołu. Gdy posolimy wywar od razu po zagotowaniu mięsa, możemy być pewni, że smak nas rozczaruje. Podobnie jak kolor, ponieważ przyprawa blokuje wydzielanie tłuszczu z mięsa i sprawia, że włókna się zamykają. Wówczas rosół nie dość, że będzie niesmaczny, to jeszcze blady.
Dlatego sól powinno się dodawać do rosołu tuż przed końcem gotowania. Co oznacza tuż przed końcem? Konkretnie wskazuje się, że powinno to być 10 minut przed zdjęciem garnka z gazu. Gdy dodamy ją za wcześnie, mięso i warzywa "zamkną się", a ich smak będzie mniej intensywny. Rosół powinno się gotować długo, nawet trzy lub cztery godziny, żeby był jak najbardziej aromatyczny i żeby składniki oddały do wywaru jak najwięcej smaku. Dlatego solenie zostawiamy na koniec.
Przyprawienie w odpowiedniej chwili jest oczywiście ważne, ale nie mniej ważne są inne zasady. Wspomnieliśmy już o czasie gotowania, ale istotne jest także to, by rosół gotował się na małym ogniu, powinien tylko mrugać. Za smak rosołu odpowiadają też, rzecz jasna, dobrze dobrane składniki. Poleca się, by rosół gotować na kilku rodzajach mięs. Ważne są też takie dodatki, jak np. opalona cebula, kilka grzybów (mogą być suszone), burak (z tym ostrożnie, by zupa nie wyszła za słodka), kawałek włoskiej kapusty lub pomidor. Niektórzy - poza solą, pieprzem i lubczykiem - sięgają też po nieco bardziej egzotyczne przyprawy: cynamon, imbir i trawę cytrynową.
Ważne jest również to, by mięso zalewać zimną wodą. W trakcie gotowania trzeba też pamiętać o zdejmowaniu pływających po wierzchu szumowin. Makaron do rosołu zawsze przygotowujemy osobno. To wszystko ma wpływ na klarowność zupy, a przecież każdy marzy o tym, by jego rosół nie był mętny.