Jakie były założenia zupy rumfordzkiej? Otóż danie to miało być tanie i proste w przygotowaniu, a jednocześnie sycące i odżywcze, by ratować niedożywionych ludzi. Twórcą sprytnej receptury jest angielski hrabia Benjamin Thompson Rumford, który po przegranej walce w Stanach Zjednoczonych przeniósł się do Bawarii. To właśnie tam powstał przepis, który dziś może pomóc rodzinom w zaoszczędzeniu paru groszy na kulinariach.
W garnku rozpuszczamy masło i podsmażamy na nim ryż. Po kilku minutach zalewamy go wodą w odpowiedniej proporcji (1:2) i doprawiamy solą. W międzyczasie obieramy marchewki, pietruszki, pora oraz selera, a następnie kroimy je w kostkę lub, w przypadku pora, w półtalarki. Ziemniaki również obieramy i kroimy w kostkę. Wszystkie pokrojone składniki wrzucamy do głębokiego garnka, zalewamy bulionem i doprawiamy liśćmi laurowymi, zielem angielskim i tymiankiem.
Wywar gotujemy, aż warzywa zmiękną. Gdy to się stanie, dodajemy do zupy białą i czerwoną fasolę, odcedzone z zalewy. Dodajemy również ugotowany ryż i doprawiamy danie solą oraz pieprzem wedle uznania. Zupa rumfordzka powinna być gęsta i treściwa. Dla urozmaicenia można dodać również inne sezonowe warzywa i potraktować zupę jako danie zero-waste. Będzie smakować znakomicie. Smacznego!