[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

depresja poporodowa

04.05.13, 12:07
Czy któraś z mam zmagała się z depresją poporodową? Jeśli tak ile to trwało, czy była farmakologia i czy to się kiedyś skończy?
Obserwuj wątek
    • thorgalla Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:23
      Skończy się jak przestaniesz się rozczulać nad sobą i weźmiesz się w garść.
      Masz dziecko do wychowania,kobieto.
      • zuzann-a Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:35
        Puknij się w głowę i zamilknij bo nic nie wiesz o depresji.
      • stuletnia_stokrotka Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:36
        thorgalla napisała:

        > Skończy się jak przestaniesz się rozczulać nad sobą i weźmiesz się w garść.
        > Masz dziecko do wychowania,kobieto.

        nie masz zielonego pojęcia czym jest depresja poporodowa? nie błaźnij się wobec tego
      • jowita771 Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:50
        Szkodzisz, Thorgalla. Lepiej milczeć niż gadać bzdury.
      • m_incubo Re: depresja poporodowa 05.05.13, 00:39
        Mam nadzieję, że tobie nawet psa nikt nie dał do wychowania.
      • pruszynkaaa Re: depresja poporodowa 05.05.13, 12:14
        Thorgalla - to co napisałaś, jest jedną z możliwie najgorszych rzeczy do powiedzenia kobiecie w depresji... gratuluje strzału. Jeśli nigdy nie miałaś depresji, to się ciesz, naprawdę. Ja przez nią przechodziłam - wrogowi nie życzę
    • misiowamama-2 Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:29
      sama przeszła wink
    • stuletnia_stokrotka Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:35
      miałam dwa razy-lekką,przeszła bez leków.
      za pierwszym razem przyszła kiedy dziecko miało pół roku,za drugim razem wcześniej- i wtedy pomógł powrót do pracy.
    • zuzann-a Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:37
      miomamamia napisała:

      > Czy któraś z mam zmagała się z depresją poporodową? Jeśli tak ile to trwało, cz
      > y była farmakologia i czy to się kiedyś skończy?

      Tak była farmakologia, sama bym sobie nie poradziła. A jak długo jesteś w takim stanie? Najlepiej idź do lekarza.
      • zurekgirl Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:44
        Idz do lekarza, chocby po to, zeby odroznic depresje od zmeczenia, znudzenia, spadku nastroju wywolanego nowymi obowiazkami, czesto wydajacymi sie mocno przyziemnymi w porownaniu z interesujaca praca przed urlopem macierzynskim.
    • jowita771 Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:51
      Idź do lekarza, depresji nie wolno lekceważyć.
      • miomamamia Re: depresja poporodowa 04.05.13, 12:56
        lekarz już był, walczyłam 4 m-ce, ale nie dałam rady sama. Dostałam Venlectine w najmniejszej dawce, jest już dużo lepiej tylko boję się skutków ubocznych leku. NAjgorszy jest ciągły niepokój...
        • e-milia1 kochana, zbadaj prosze hormony. tarczyce, reszte 04.05.13, 13:49
          blagam cie, zrob to. u mnie depresja spowodowana byla niedoczynnoscia tarczycy. wystarczyly tabletki na tarzcyce. teraz jest duzo lepiej. w domu mam caly czas ziolowe tabletki na depresje bo czasem gdy zwiekszam dawke hormonow na tarczyce i moj organizm sie nie przestawia to moge sie liczyc wlasnie z powrotem depresji.
        • zurekgirl Re: depresja poporodowa 04.05.13, 13:59
          Jesli wciaz czujesz niepokoj, szczegolnie taki z uciskiem w gardle, klatce piersiwej, zoladku, to popros o zmiane lekow, do tego polecalabym rozmowe z psychiatra i psychologiem. Wywal przed nimi to, czego sie obawiasz, niczego nie ukrywaj, moze poleca ci jakas terapie. Badanie hormonow tarczycy tez zrob koniecznie. I nie daj sie przekonac, ze nic nie mozna zrobic i w koncu samo przejdzie. Depresja jest coraz lepiej znana przez lekarzy i da sie z niej wyjsc bez bolu.
          • miomamamia Re: depresja poporodowa 04.05.13, 14:09
            tarczyca już zbadana, wszystko ok. w ogóle pod względem badań jestem okazem zdrowiasmile niepokój czuje a i owszem, taki z bólem brzucha ale poza tym wszystko ok, a było bardzo nieciekawie. zastanawiam się tylko czy to zwiększenie lęku nie jest związane ze zbliżającą się miesiączką, wiadomo hormony szaleją.
            • e-milia1 jakie masz wyniki? ja widze, ze wielu 04.05.13, 14:11
              lekarzy ignoruje tarczyce i bagatelizuje sprawe.
    • merode Re: depresja poporodowa 04.05.13, 14:08
      U mnie przeszlo bez lekow, ale po rocznej terapii z psychologiem... U mnie narodziny dziecka spowodowaly ze wyplynely na wierzch rozne problemy (z rodzina, z samoakceptacja, etc.) Teraz jest dobrze, ale czas depresji byl bardzo ciezki do zniesienia.
    • mamusia1999 Re: depresja poporodowa 04.05.13, 15:28
      jak dlugo bierzesz lek? poprawa nastepuje po ok. 3 tyg.
      ile masz lat? im jestes starsza tym wiekszy wplyw moze miec na twoj nastroj status hormonalny. od ok. 35 ( a nawet wczesniej!) mozesz cierpiec na dominacje estrogenu=niedobor progesteronu? mialas np. dlugie miesiaczki, takie powyzej 5dni?
      jesli zaczelas brac antydepresant, to pewnie juz nie karmisz? choc moze na szczescie juz sa leki, ktore karmienia nie wykluczaja. a miesiaczke juz masz?
      pogadaj z gynem o mozliwosci dominacji estrogenu. i w razie czego bierz 3000mg oleju z wiesiolka i tabletki z agnus castus (niepokalanek mnisi). tego juz gyn pewnie wiedzial nie bedzie.bardzo ladnie reguluja progesteron, ale moga obnizyc laktacje, stad przeciwwskazanie.

      to dreczace stale napiecie ladnie rozladowuje sport wytrzymalosciowy: bieganie, nordic walking, tylko z niezla para (conajmniej puls 180-wiek), 30min codziennie. skoro niepokoj cie dreczy, to znaczy ze dasz rade pobiegac. gdybys lezala plackiem i patrzyla w sufit byloby trudniej. i ....progresywna relaksacja miesni wg jacobsona. wszystkie inne metody relaksu trzeba miec wdrozone w dobrych czasach, zeby zadzialaly w gorszych, niestety.

      na jakim tle ta deprecha? mloda, pierwsze dziecko, drastyczna zmiana stylu zycia? np. ze stanowiska kierowniczego do pieluch? nagle odciecie od zycia towarzyskiego? na to drugie COS mozna troszke zaradzic. zsczegolnie jesli nie karmisz, wykorzystaj ten fakt dla siebie: juz nie jestes niezebdna do karmienia, wyspij sie, idz na shopping. zrob sobie dobrze! wysluz sie kimkolwiek.
      jesli macie jakies zaskorniaki to to jest ta czarna godzina! zorganizuj sobie platna pomoc do dzieciatka, sprzatania etc. MASZ PRAWO! maz niech wezmie urlop i tez cie odciazy.

      trzymaj sie!
      • a.nancy Re: depresja poporodowa 04.05.13, 15:46
        > na jakim tle ta deprecha? mloda, pierwsze dziecko, drastyczna zmiana stylu zyci
        > a? np. ze stanowiska kierowniczego do pieluch? nagle odciecie od zycia towarzys
        > kiego? na to drugie COS mozna troszke zaradzic. zsczegolnie jesli nie karmisz,
        > wykorzystaj ten fakt dla siebie: juz nie jestes niezebdna do karmienia, wyspij
        > sie, idz na shopping. zrob sobie dobrze! wysluz sie kimkolwiek.

        depresja tym się różni od "chandry", że nie musi być na konkretnym tle, i shopping na nią nie pomoże.
        • mamusia1999 Re: depresja poporodowa 04.05.13, 17:57
          depresja jest zawsze conajmniej dwuskladnikowa. skladnik nr 1: osobnicza predyspozycja i nr 2 : wyzwalacz czyli jakas aktualna sytuacja zyciowa. inaczej nie byloby depresji "poporodowych" czyli wywolanych w szerszym sensie porodem. zapadaja na nia kobiety o pewnej konsytucji psychicznej (predyspozycja) po porodzie (wyzwalacz).

          a ten szerszy kontekst porodu to np. kompletna zmiana trybu zycia na bardzo zdalnie sterowany, bo pod dyktando noworodka i kompletne zaniedbanie wlasnych potrzeb na rzecz dziecka.

          zmiana konstrukcji psychicznej od podstaw to temat na lata, ale wlasne potrzeby mozna uwzglednic dosc doraznie.

          shopping pomaga na 2 w szkole, ale nie to mialam na mysli. nawet swieza matka ma potrzeby wykraczajace poza swiat pieluch i czescia "niedepresyjnej" osobowosci jest gotowosc do ich zaspokajania. gdyby na depresje nie pomagaly zadne "dorazne" akcje, to tylko do trumny sie polozyc wink rzecz w tym, zeby weszly matce w krew.

          trzeba sie rowniez nauczyc, ze nawet depresja to nie dopust bozy i zywiol, na ktory nie mamy wplywu. trzeba sie troche do niej zdystansowac, i glownie po to sa leki. jak sie ciut poprawia, jest latwiej uznac, ze dperecha to nie cala "ja" i ta reszta tez jeszcze ma cos do powiedzenia.

          niestety sytuacje pogarsza dodatkowo status hormonalny. hustawka po porodzie jest niemal zawsze. u jednych kilkudniowy baby blues, a u innych wypasiona deprecha. ale na to tez sa sposoby.
        • exina Re: depresja poporodowa 05.05.13, 01:38
          a.nancy napisała:


          > depresja tym się różni od "chandry", że nie musi być na konkretnym tle,

          No ale "poporodowa" chyba ma własnie jakieś tło i o to chodzi. Kobieta chciała "dzidziusia", a tu sie okazało, ze trafiło sie do wiezienia o zaostrzonym rygorze na co najmniej 20 lat. Na to nie ma lekarstwa oprócz pomocy innych osób, ogłupiaczy i namiastki normalnosci, czyli np fryzjera od czasu do czasu.
          • a.nancy Re: depresja poporodowa 07.05.13, 13:41
            > No ale "poporodowa" chyba ma własnie jakieś tło i o to chodzi. Kobieta chciała
            > "dzidziusia", a tu sie okazało, ze trafiło sie do wiezienia o zaostrzonym rygor
            > ze na co najmniej 20 lat.

            "tło" może być w znacznej mierze hormonalne. ja byłam pozytywnie zaskoczona macierzyństwem (podejrzewałam, że będzie ciężej, a trafiło mi się bezproblemowe niemowlę), a mimo to zaliczyłam deprechę. namiastki normalności niewiele pomagały, potrafiłam wracając od fryzjera zastanawiać się, jakby to było rzucić się pod przejeżdżający samochód.
    • kerri31 Re: depresja poporodowa 04.05.13, 15:35
      Miałam, tydzień po wyjściu ze szpitala i trwała około 2 tygodni. Obyło się bez farmakologii, minęło samo po dostosowaniu się do nowej roli i sytuacji.
      • hermenegilda_zenia Re: depresja poporodowa 04.05.13, 22:56
        Kerri3 jak zwykle poza tematem. To co ty miałaś to klasyczny baby blues, więc nie mieszaj dziewczynie w głowie. Od baby bluesa do depresji trochę drogi, chociaż czasami tak się depresja może zaczynać.
    • asia_i_p Re: depresja poporodowa 04.05.13, 16:21
      Pięć miesięcy ostro (z lękami, koszmarnymi snami, zaburzeniami odczuwania przepływu czasu, napadami agresji), potem delikatniej, ale na moje macierzyństwo wpływało przez lata. Czytałam tony poradników, pracowałam nad sobą, a do lekarza nie poszłam.

      Jeżeli będę miała drugie dziecko i znowu to poczuję, idę do lekarza na następny dzień - uważam, że byłam durna, że nie poszłam.
      • miomamamia Re: depresja poporodowa 04.05.13, 20:26
        To drugie dziecko, mała różnica wieku, tak chcieliśmy. Ale sytuacja chyba mnie przerosła, chciałam sobie radzić ze wszystkim sama za wszelką cenę i zapędziłam się w kozi róg. Tabsy już dwa tygodnie łykam, jest poprawa, przy czym od dwóch dni straszny niepokój, lęk, nie do ogarnięcia, boję się że będzie zmiana leku.
        Od razu napiszę że mam ogromne wsparcie w mężu, ale siłą rzeczy większą część dnia spędzam sama, czego okropnie się boję. Mieszkamy na 4-tym piętrze, mała możliwość wyjścia z dziećmi samemu, rutyna i brak widoków na zmiany. To wszystko mnie chyba dobiło.
        Dodatkowo zawsze unikałam tego typu środków, boję się uzależnienia, skutków ubocznych, po prostu źle się z tym czuję że zażywam te leki.
        Ale z drugiej strony nie widzę szans na wyjście z tego samej.
        • asia_i_p Re: depresja poporodowa 05.05.13, 10:15
          Bierz leki i się nie bój. Parę osób z mojej rodziny leki wyciągnęły ładnie z depresji, nie było problemu z uzależnieniem się.
          Depresja, nawet jeśli jest reakcją na sytuację, to konkretne zmiany chemiczne w mózgu i najszybciej się je niweluje właśnie chemią.

          Życzę powodzenia, na pewno zaraz będzie lepiej.
    • podkocem Re: depresja poporodowa 04.05.13, 23:01
      Mialam cos takiego, samo przeszlo.
      W rodzinie M kuzynki tez mialy, dostaly leki. Ja sie nie zgodzilam bo uwazam ze baby bluesa nie da sie wyleczyc tabletkami. Z reszta nie znam nikogo kto wyszedl z depresji po tabletkach (a znam kilka osob z depresja - maja lepsze okresy i gorsze ale calkowitego wyleczenia nie ma).
      • asia_i_p Re: depresja poporodowa 05.05.13, 10:25
        Podkocem, mieszasz baby blues z depresją.

        Rozróżnienie - baby blues pojawia się bardzo szybko po porodzie i jako jedyny składnik ma obniżenie nastroju. Depresja poporodowa może pojawić się zaraz po porodzie, a może i później i oprócz obniżenia nastroju występują zaburzenia snu i łaknienia, zaburzenia odczuwania czasu, napady lękowe (o dziecko lub przed dzieckiem) lub napady agresji, koszmarne sny. Oczko wyżej jest jeszcze psychoza poporodowa, wtedy dochodzą omamy i niepoczytalność.

        Można nie leczyć prawdziwej depresji, ale to jest ze szkodą dla matki i dla dziecka. Można też nie leczyć zwykłej depresji, ale to ryzykowna zabawa - podejrzewam, że ci z twoich znajomych, którzy mają nawroty, bez tabletek mogliby już nie chodzić po tym świecie.

        Depresja to nie jest lekki smuteczek - najbardziej sugestywnie opisał mi to mój kuzyn - mówił, że to tak silny ból psychiczny i poczucie takiej beznadziei, że gdyby miał siłę się zabić, to by się zabił, ale nawet tego mu się nie chciało. W tej chwili, po lekach, z depresji nie zostało śladu. Moja ciotka miała jeden atak i jeden nawrót, ale poza tym żyje normalnie - tylko tak, jak niektórzy ludzie muszą uważać na pierwsze oznaki przeziębienia, bo wiadomo, że im się rozbucha w zapalenie oskrzeli na trzeci dzień, tak ona musi uważać na obniżenia nastroju, czy to nie znowu atak depresji. Ale w tej chwili kończy walczyć z rakiem bez wsparcia antydepresantów, a my obstawiamy, że pierwsze objawy depresji mogą się włączyć po pierwszym pozytywnym badaniu, bo to jest jej wzorzec reakcji - popada w depresję, kiedy już jest lepiej.

        Rozumiem unikanie antydepresantów po tym, jak rzucił cię chłopak, ale nie przy prawdziwej depresji - podobnie jak antybiotyków nie bierze się na katar, ale niebranie ich przy bakteryjnym zapaleniu płuc to głupota.
        • ola33333 Re: depresja poporodowa 05.05.13, 10:27
          moze by ci wysokodozowana witamina B komplex pomogla.
    • bella_roza Re: depresja poporodowa 05.05.13, 18:49
      miałam depresję poporodową, po 3 miesiącach kiedy już wybierałam się po leki, zelżała więc nie poszłam - musiałabym przestać karmić a kłopoty z karmieniem były głównym elementem tej depresji. całkiem przeszła po 6 miesiącach, mogłam wtedy wreszcie cieszyć się synkiem czego i Tobie życzę!
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka