[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

Korwin-Mikke o niepełnosprawnych

10.10.07, 09:56
www.tvn24.pl/-1,1524281,wiadomosc.html
co wy na to?
ja w sumie się zgadzam- NIC NA SIŁĘ
Obserwuj wątek
    • zzz12 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 12:18
      A ja sie ne zgadzam, o ile dobrze pojelam idee JKM po pobieznym
      przejrzeniu artykulu: uczniowie i rodzice nie powinni miec prawa
      selekcjonowania, ktore dzieci maja prawo chodzic z ich synem/corka
      do klasy, a ktore nie. To sie nazywa dyskryminacja. Ty powinnas miec
      prawo poslania dziecka do wybranego przez siebie przedszkola/szkoly,
      rola urzednikow i szkoly/przedszkola jest to umozliwic, z
      uwzglednieniem szczegolnych potrzeb dziecka.
      • gofer73 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 13:19
        tiaa

        czekam jeszcze na tezę, że głupota jest zaraźliwa i przenosi się
        przez srodki masowego przekazu.
        Ale ten Pan chyba jej nie wygłosi smile
        • igge Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 13:53
          Guderka jak możesz się zgadzać? To nie chodzi o zmuszanie rodziców
          pełnosprawnych dzieci do posyłania dziecka do integracyjnej klasy
          ale o takie samo prawo wyboru klasy dziecka dla wszystkich rodziców,
          rodziców dzieci niepełnosprawnych także. Ja dowożę dziecko do innej
          dzielnicy, do integracyjnej szkoły ale rozumiem, że miałam pełne
          prawo posłać je do najbliższej rejonowej (i oczekiwać odpowiedniej
          opieki). To co Korwin-Mikke mówił otwarcie i bez najmniejszego
          zażenowania, wstydu w niedzielę dowodzi jego uprzedzeń,
          nietolerancji, ciasnych zacofanych poglądów nt niepełnosprawności i
          zaliczaniu niesprawnych do gorszej, drugiej kategorii ludzi. Zakłada
          on, że obecność niesprawnego dziecka obniża poziom klasy (a przecież
          może być wręcz przeciwnie i to z różnych względów), nie widzi
          możliwości wfu dziewczynki na wózku (moja córka jak wiesz uwielbia
          wf i gdyby była na wózku tak samo chciałaby w nim uczestniczyć). Ja
          uważam, że nawet w klasie sportowej mojego syna mogłoby się znaleźć
          miejsce dla dziecka/dzieci niesprawnych oczywiście wymagałoby to
          indywidualizacji nauczania kilku godzin wfu, dodatkowego toru na
          basenie i dobrej woli nauczycieli. Myślę, że wykształcenie i
          wychowanie młodych wyczynowców nie tylko by nie ucierpiało ale
          porządnie na tym skorzystało.
          • guderka Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 13:58
            igge- to widzę że ty co innego czytałaś niż ja

            Zakłada
            > on, że obecność niesprawnego dziecka obniża poziom klasy (a
            przecież
            > może być wręcz przeciwnie i to z różnych względów), nie widzi
            > możliwości wfu dziewczynki na wózku (moja córka jak wiesz uwielbia
            > wf i gdyby była na wózku tak samo chciałaby w nim uczestniczyć

            skąd to wiesz? ja tylko przeczytałam że on rozmawiał z ta
            dziewczynką a ona z nim i że pytał ją czy cwiczy na wf i w jaki
            sposób to robi.
            • gofer73 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 14:12
              Myślę, że bycie politykiem zobowiązuje do pewnych zachowań a przede
              wszystkim do TAKTU.
              Nietaktownym jest i głupim pytanie osoby na wózku co robi na lekcji
              wfu. Po pierwsze to nie sprawa tego Pana a po drugie gdyby ten Pan
              miał trochę szersze horyzonty myślowe to by wiedział, że na wózku to
              i nawet w można zagrać w hokeja.

              Na zachodzie JKM byłby po takim wystąpieniu (nawet w werji, która on
              utrzymuje, że jest poprawna) skończony.
              • guderka Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 14:35
                nie widzę nic złego w takim pytaniu i takiej rozmowie

                ja mam w takim razie tez horyzonty ograniczone bo tez nie wiem co
                dziecko na wózku robi na wf
                • gofer73 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 18:06
                  A osobę bez ręki zapytasz ile rękawiczek kupuje?

                  Co do dziecka - myślę że cos na tym wf robi - inaczej nie mielibysmy
                  paraolimpijczyków smile

                  A jak na wózku można spedzać czas? Np tak: cphl.smugmug.com/
                  • guderianka Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 18:23
                    Spytam-bo moze chciec rękawiczki na zmianę albo zechce ubrać sobie
                    protezę

                    Coś dzieci robią -ale ja nie widziałam co. Nie mam zaprzyjaxnionej
                    osoby na wózku i ten problem jest mi obcy. Co z tego że dałaś mi
                    link o jakichś tam osobach, skoro ja chciałabym wiedziec co na wf
                    robi konkretna Asia albo Basia. Albo Wacek
                    • gofer73 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 18:53
                      Spytasz gdy będziesz chciała tej osobie te rękawiczki kupić, ale
                      wybacz nie wierzę w to że zaczepisz pierwszego niepełnosprawnego bez
                      ręki na ulicy i zadasz mu tak osobiste pytanie. Pan Korwin Mikke
                      jest osobą publiczną i jako osoba publiczna powinna wiedzieć jakie
                      są granice tzw pytań dotyczących sfery osobistej danej osoby.

                      Cała ta afera jest dla mnie śmieszna o tyle że po pierwsze nie ma
                      jednolitej wersji tych wydarzeń a po drugie bo dotyczy osoby o tak
                      skrajnych poglądach.

                      Wkurzyło mnie tylko że na ten temat wypowiedziała się osoba
                      zupełnie "nie w temacie" i niezależnie od wersji zrobiła to
                      niedelikatnie i w nieładny sposob
                      • guderka Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 19:23
                        ano nie zaczepię bo nie mam żadnego w tym interesu. a Korwin-Mikke
                        zaczepił bo interes miał. I chyba to powinno wzbudzic większe
                        kontrowersje niz sama rozmowa z tym dzieckiem, która byłaby całkiem
                        na miejscu w innym kontekscie (np. takie same pytania jak Korwin
                        zadawał dziewczynce reporter Faktówi i założę się że to niczyjego
                        sprzeciwu i oburzenia nie wzbudzi bo działał w interesie społecznym)

                        Mnie tez ta afera bardziej śmieszy niż oburza-zwłaszcza że jak
                        piszesz-nie ma jednolitej wersji. Myślę że Korwin wystawił sie na
                        lincz- bo ze wzgledu na swoje wczesniejsze smiałe teorie każdy
                        zinterpretował jego słowa po swojemu dodając nawet ciekawe zdania .
                        Bo cytat"o zarażeniu sie niepełnosprawnością" powstał w ustach
                        dziennikarza, bo tak on zinterpretował wypowiedz polityka. I poszło
                        w eter. I się nakręca

                        Wkurzyło mnie tylko że na ten temat wypowiedziała się osoba
                        > zupełnie "nie w temacie" i niezależnie od wersji zrobiła to
                        > niedelikatnie i w nieładny sposob

                        cholera nie wiem. Chciałabym calość usłyszec na własne uszy a nie
                        czytac przytoczone przemielone słowa
    • maka2003 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 15:00
      Integrujmy sie ale nie na siłę !
      Myślę, że problem integracji w szkole wraca często bo jest coraz
      bardziej rozszerzany o najróżniejsze rodzaje niepełnosprawności.
      Dopóki dotyczył osób niepełnosprawnych fizycznie, chorych, wszyscy
      byli za. Ostatnio do klas integracyjnych zaczęto przyjmować dzieci
      np z ADHD, lekko opóźnione i tu uważam zaczynaja się schody.

      Ja wiem, że miejscem dla takich dzieci nie są szkoły specjalne, ale
      zmniejszenie liczebności klasy do 18 z 2 dzieci wymagających
      szczególnej uwagi i nazwanie takiej klasy integracyjną nie
      rozwiązuje problemu.

      Ostatnio był tu wątek o dziecku z ADHD w klasie, niestety mojemu
      pierwszakowi też trafił się taki kolega, nie jest to klasa
      integracyjna, a moja mała po powrocie do domu głównie opowiada co
      nowego on wymyślił, kogo zbił, ile razy go pani upominała itp.

      pozdrawiam, marta
      • piesfafik Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 16:29
        Guderka,
        Moja corka jezdzi na wozku i zawsze chodzila na normalny WF, zajecia
        taneczne itp. Nawet jezeli to zie zawsze bylo optymalne, to to nie
        bylo optymalnie dla niej ale nie przeszkadzalo reszcie klasy.
        Jej szkola co roku urzadzala mecz koszykowki na wozkach pomiedzy
        druzyna corki i pelnosprawna druzyna szkolna(grali na wozkach).
        Sorry, ale Korwina Mikke uwazam za idiote. Jak nie chce zeby jego
        dzieci nie ogladaly niepelnosprawnych to niech siedza w domu (razem
        z dziecmi p Pauli). Prawo do ogladania wylacznie przyjemych
        widoczkow i wachania wylacznie Chanel nr 5 nie jest zagwarantowane w
        zadnym kraju, a prawo do nauki i walki z dyskyminacja jest.
        • kajka68 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 17:32
          Ile głów tyle pewnie opinii...ale powiem Wam,że ten artykuł nie zrobił na mnie
          wrazenia...po tym co usłyszałam od rodziców dzieci z grupy mojej córki(byłej
          grupy)...ze oni nie chcą aby takie dziecko chodziło z ich dziećmi do grupy...nic
          na mnie nie robi już wrazenia...
          • igge Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 17:52
            o tak podpisuję się obiema rękami pod tym co napisała piesfafik :
            niech siedzą w domu i niech wąchają smile)
            • guderka Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 10.10.07, 18:01
              nie piszemy o faktach tylko o domysłach "co Mikke miał na myśli" i
              domysły te idą coraz to dalej,
          • gruchotka Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 12.10.07, 18:10
            kajka68 napisała:
            > po tym co usłyszałam od rodziców dzieci z grupy mojej córki(byłej
            > grupy)...ze oni nie chcą aby takie dziecko chodziło z ich dziećmi
            > do grupy...nic na mnie nie robi już wrazenia...

            Moja bratowa stwierdziła, że moje dzieci uwstecznią jej dziecko
            (moje teraz 7 i 6 lat, jej 7 lat) i nie pozwoliła na ich kontakty.
            Od 2 lat z nią nie "gadam", a właściwie Ona ze mną i nasze dzieci
            się nie spotykają sad
            Takiego Korwin-Mikiego chyba każdy ma w rodzinie i to boli,
            bardziej, niż, gdy obca osoba ma zastrzeżenia...
            • kajka68 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 13.10.07, 06:56
              Gruchotka...masz całkowitą rację...jak słyszę teksty znajomych o ludziach
              niepełnosprawnych umysłowo czy ruchowo ,obojętnie to mi ręce opadają...ich
              dzieci to słyszą i potem dzieić się ,że ktos ma takie reakcje...pamiętam jak
              mój własny maż nabijał sie kiedyś z kogoś kto szedł dziwnym krokiem...teraz jego
              własna córka chodzi zupełnie podobnie...mam ochote zapytać jak on się teraz
              czuje i jak się będzie czuła kaja jak za jej plecami ludzie będą reagowali tak
              jak on wtedy...ale myślę ,że kazdy ma swoje sumienie...niech go gryzie...
              • zzz12 Re: Korwin-Mikke o niepełnosprawnych 13.10.07, 09:48
                ja mialam przyjemnosc (niewatpliwa) uslyszec na zebraniu rodzicow w
                przedszkolu, jak to dobrze, ze moja corka chodzi do grupy z ich
                dziecmi, jak to wspaniale uczy dzieci tolerancji dla innych, uczy,
                ze ludzie sa rozni i uczy, przy okazji, opiekunczosci wobec mniej
                sprawnych osob. Ale przede wszystkim- naturalnego, rownego
                traktowania wszystkich ludzi, bez wzgledu na narodowosc, kolor skory
                czy stan zdrowia. Nie powiem, zrobilo mi sie cieplo na sercu, a
                nawet nie jestem pewna, czy rodzice mowiac takie rzeczy, wiedzieli,
                ze to ja jestem mama dziecka, o ktorym mowili.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka