Ryż, obok ziemniaków i makaronu, to jeden z najpopularniejszych dodatków do obiadu. Można by więc przypuszczać, że gotowanie go mamy raczej dobrze opanowane. Okazuje się jednak, że niekoniecznie. Gordon Ramsay wskazał kilka błędów, które często są popełniane podczas gotowania ryżu i które wynikają prawdopodobnie ze zwykłej niewiedzy. Warto przy tym podkreślić, że wskazówki słynnego kucharza dotyczą przygotowywania ryżu sypkiego, a nie takiego w torebkach.
Popularny restaurator przypomina, że ryż przed ugotowaniem zawsze należy najpierw opłukać. Wystarczy, że zrobimy to pod zimną, bieżącą wodą. Na wideo opublikowanym na Youtubie Gordon Ramsay tłumaczy, że zmywa w ten sposób kurz oraz nadmiar skrobi. To sprawia, że ryż się nie zbryli, a zamiast tego wyjdzie puszysty i lekki.
Kucharz, by nadać ryżowi więcej smaku, bogato go również doprawia. Używa nie tylko soli i pieprzu, lecz także przypraw korzennych - kardamonu oraz anyżu. Wystarczą trzy wyłuskane ziarna kardamonu oraz dwie gwiazdki anyżu. Nie wszyscy jednak przepadają za takimi smakami (szczególnie anyżowymi), więc oczywiście ten krok można pominąć.
O ile dodanie wspomnianych przypraw jest opcjonalne, o tyle stosowanie odpowiednich proporcji to podstawa, dzięki której ryż wyjdzie tak jak powinien. Zdarza się bowiem, że jest niedogotowany i twardy albo, wręcz przeciwnie, rozgotowany. Okazuje się, że zazwyczaj wynika to ze złej ilości wody użytej do gotowania. Gordon Ramsay podaje złote proporcje - według niego na jedną część ryżu przypada półtorej części wody, czyli np. 600 ml wody na 400 g ryżu.
Dalej restaurator wyjaśnia, że ryż zaczynamy gotować w zimnej wodzie, doprowadzamy do wrzenia jak najszybciej, a potem gotujemy na wolnym ogniu przez osiem do 10 minut. Podpowiada też, by pozwolić ryżowi parować w trakcie gotowania i nie podnosić pokrywki garnka.
Przed podaniem ryżu trzeba pamiętać, by wyjąć przyprawy korzenne (jeśli ich używaliśmy) i wymieszać go jeszcze w garnku. To spulchnienie, jak zapewnia Ramsay, nada mu dodatkowej lekkości i puszystości.