Ratusz zmienia zasady dotyczące darmowych minut przejazdu jednośladami. Te wejdą w życie już za kilka dni.
Rekordziści w całym sezonie wykręcili po ponad tysiąc kilometrów.
W nowej odsłonie płockiego roweru miejskiego do dyspozycji użytkowników ma być 290 rowerów w technologii 4G, w tym 20 z fotelikami dla dzieci, rozmieszczonych na 29 stacjach.
Tak podczas czwartkowej sesji rady miasta zapowiedział wiceprezydent Artur Zieliński.
Miała być łatwa ścieżka do odzyskania niewykorzystanych pieniędzy z kont użytkowników po zmianie operatora Płockiego Roweru Miejskiego. Pan Paweł twierdzi, że jest wprost przeciwnie. - Od miesiąca próbuję uzyskać zwrot pieniędzy, bez skutku - żali się płocczanin w liście do redakcji.
"Nówki sztuki", z koszykami i niewielkimi komputerami pokładowymi - takie będą nowe rowery miejskie. W czwartek miasto podpisało umowę z nowym operatorem - konsorcjum Orange i Roovee.
Jest już też pierwsze orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej. - Obecnie nie jesteśmy w stanie precyzyjnie określić, kiedy system zostanie uruchomiony - słyszymy w ratuszu.
Jeszcze kilka dni temu wiceprezydent Płocka Artur Zieliński napisał w odpowiedzi na interpelację miejskiej radnej, że liczy na to, że Orlen dalej będzie utrzymywał swoje stacje.
Orange Polska wystartowało w przetargu na Płocki Rower Miejski wspólnie ze spółką Roovee. Ich oferta uzyskała najwięcej punktów.
Trwa demontaż stacji Płockiego Roweru Miejskiego, ponieważ skończyła się umowa z dotychczasowym operatorem, firmą Nextbike Polska. Miejski Zarząd Dróg szuka już jego następcy na najbliższe trzy lata.
Niedługo zostanie ogłoszony nowy przetarg na uruchomienie programu i zarządzanie nim w latach 2023-2025. Przy okazji planowane są zmiany. Będzie jak z kierowcami - ci, jeśli nie mają Płockiej Karty Mieszkańca, nie korzystają z darmowych 30 minut parkowania.
Zeszły rok był bardzo udany. Rowery miejskie zostały wypożyczone ponad 214 tys. razy. Dla porównania: kiedy kilka lat temu system wchodził do Płocka, operator - firma Nextbike - zarejestrował prawie 145 tys. wypożyczeń.
Stacje patronackie PKN Orlen w znaczący sposób uzupełniały istniejący system Płockiego Roweru Miejskiego w 2020 r. W tym sezonie zwolenników jednośladów czekało spore zaskoczenie - stacje pozostały zafoliowane.
Nie ponad 500, tylko 307 jednośladów jest do dyspozycji użytkowników Płockiego Roweru Miejskiego. Działają tylko te stacje, które są finansowane na podstawie umowy ratusza z firmą Nextbike.
Rowerów przybędzie i po prawej, i po lewej stronie miasta, i w dodatku nie tylko w jego granicach. W efekcie będzie ich teraz 500 na blisko 60 stacjach.
Po zimowej przerwie i zniesieniu zakazu działania wypożyczalni rowerów, miejskie jednoślady wyjechały na płockie ulice miesiąc temu. Od tamtej pory płocczanie skorzystali z nich ponad 24 tys. razy, w systemie zarejestrowało się 887 nowych użytkowników.
Tęskniliśmy za jazdą rowerem. To widać już od kilku dni, odkąd na płockie ścieżki wyjechało mnóstwo cyklistów. Teraz będzie ich jeszcze więcej, bo od piątku znowu możemy wypożyczać miejskie rowery.
Jak zapewnia Nextbike, będą regularnie dezynfekowane.
Zgodnie z umową system miał zacząć działać 1 kwietnia, o przesunięciu tego terminu zdecydował Miejski Zarząd Dróg.
- Kierownice, siodełka, linki oraz terminale będą dezynfekowane w ramach codziennej pracy osób serwisujących oraz relokujących rowery - zapewnia Nextbike.
Choć wprowadzenie stanu zagrożenia koronawirusem nie nakłada konieczności zamykania wypożyczalni rowerów, to jedno miasto już zdecydowało się na taki krok. Ale w innych miejskie rowery jeżdżą.
Trzeci płocki sezon Roweru Miejskiego zacznie się 1 kwietnia. Ostatnio płocczanie i turyści mieli do dyspozycji 31 stacji, a w nich 304 jednoślady.
Średnio za jednym wypożyczeniem na rowerach miejskich jeździmy 19,5 minuty. Częściej korzystają z nich mężczyźni. Rekord wypożyczeń padł w niedzielę 7 kwietnia - wtedy na dwa miejskie kółka wsiadły aż 2202 osoby. Rekordzista jeździł za jednym zamachem 217 minut.
Siedem nowych jednośladów już stoi przy centrum handlowym. To 31. stacja w systemie.
W Warszawie działają inaczej - wręcz dowożą dodatkowe jednoślady, by właśnie podczas najbardziej obleganych wydarzeń mogło z nich skorzystać jak najwięcej osób. U nas miasto i organizatorzy mają jednak swoje poważne argumenty: - To ze względów bezpieczeństwa.
Tak wynika z rankingu, który opracowała bydgoska firma Dadelo. Uwzględniła wszystko, co dotyczy wypożyczeń rowerów z różnych systemów obecnych w polskich miastach.
Negocjacje dotyczą m.in. lokalizacji stacji. Jak udało nam się dowiedzieć, koncern chciałby uruchomić je na początku lipca.
Na płockie ulice wypożyczane jednoślady wróciły niecały miesiąc temu. I cieszą się równie dużą popularnością, jak w trakcie inauguracyjnego sezonu.
... stacji na rogu al. Kobylińskiego i ul. Bielskiej. Średni czas wypożyczenia dwóch kółek - 21 minut.
Warszawa, Poznań, Zielona Góra, Tarnów, Gliwice, Konin, Piaseczno - to tylko przykłady miast, w których wypożyczalnie rowerów obudziły się z zimowego snu. W Łódzkiem nawet się do niego nie kładły. Czemu więc w Płocku - choć obsługuje nas ten sam operator - wciąż śpią?
W tym sezonie przybędą dwie stacje Roweru Miejskiego: w Borowiczkach i na ul. NSZ. A na Radziwu nie. Dlaczego?
14 tys. płocczan zarejestrowało się przez niecałe cztery miesiące w systemie roweru miejskiego. Wypożyczali jednoślady 145 tys. razy. Średnio na 21 minut. Na zimę rowery znikną ze stacji, ale wrócą już 1 kwietnia. Wówczas przybędzie stacja w Borowiczkach. A co z lewobrzeżną częścią miasta?
Złożyła je - razem siedem - Daria Domosławska z PO. Głównymi tematami są bezpieczeństwo, defibrylatory AED i system roweru miejskiego.
... włączyła się w ten wspaniały projekt - mówi wójt Marcin Zawadka.
Obejrzyjcie zdjęcia Ireneusza Cieślaka.
Czemu PKN, którego zakład produkcyjny mieści się w Płocku, nie uruchamia tu - jak w innych miastach - swoich stacji rowerowych? Orlen: - Braliśmy Płock pod uwagę, gdy nasz program startował.
Od 19 września będziemy mogli przewozić dzieci miejskimi rowerami. Do 20 z nich zostaną przymocowane specjalne foteliki.
Od uruchomienia systemu Roweru Miejskiego w Płocku minął miesiąc. Gołym okiem widać, że na specjalnie oznakowanych jednośladach płocczanie poruszają się po całym Płocku. W dodatku przybyła nam niedawno jeszcze jedna stacja - tym razem patronacka. Zorganizował ją Decathlon, stacja została włączona do całej sieci.
- To był dobry początek. Dane z pierwszych dni wskazują, że uruchomienie w waszym mieście wypożyczalni rowerów było dobrym ruchem - mówi Marek Pogorzelski, rzecznik prasowy firmy Nextbike.
Kiedy odbywały się konsultacje społeczne w sprawie ustawienia stacji wypożyczalni rowerów, na Międzytorzu mieliśmy jeszcze ulicę Dobrowolskiego. Teraz już jej nie ma, za to nazwa ostała się w systemie Roweru Miejskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.