Samochody sanitarne, onkobusy, karetka dla chorych dzieci i remont lądowiska dla śmigłowców. Na takie m.in. cele wydano pieniądze, które Centrum Zdrowia Dziecka dostało od Orlenu i Fundacji Orlen. Do pomagania małym pacjentom włączają się także wolontariusze Fundacji.
W całej Polsce zbierane są dary dla poszkodowanych przez powódź na południu kraju. W akcję pomocową włączyli się również mieszkańcy Płocka.
Stowarzyszenie "Pomoc Płocka" jak co roku organizuje śniadanie wielkanocne. Tym razem odbędzie się 8 kwietnia przy ul. Kochanowskiego 5. Ruszyła zbiórka niezbędnych produktów.
Oczywiście przyjezdnych z Ukrainy było pewnie jeszcze więcej, bo nie mają obowiązku rejestrować się w punktach relokacyjnych. Mogą to zrobić, jeśli chcą uzyskać pomoc. Z tego względu nie ma też dokładnych danych, jak wiele osób już stąd wyjechało.
Do pożaru doszło w miniony czwartek. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale całe mieszkanie wymaga generalnego remontu. Na ten cel uruchomiono internetową zbiórkę pieniędzy.
"Pierwsze tygodnie po jej uruchomieniu były naprawdę 'bogate', teraz, żeby nie my (sami robimy kanapki i gotujemy zupę), byłoby naprawdę w niej pusto" - napisała na Facebooku Edyta Wróbel, kierownik Stowarzyszenia Miłosierdzie i Miłość.
Szkoda im czasu na kontestowanie działań, wytykanie zaniedbań rządu, szukanie winnych. Bo wiedzą, że dziś, jutro są osoby, które same sobie nie poradzą. Robią więc, co mogą, żeby pomóc, nawet jeśli nie zawsze spotykają się z wdzięcznością. Po prostu - tak trzeba.
Po tym, jak Polska odrzuciła niemiecką pomoc w walce z koronawirusem, zarząd województwa mazowieckiego sam się po nią zwrócił. Czy Niemcy pomogą? "Stołeczna" dostała wstępną deklarację premiera Brandenburgii.
Kapitalny Sklep założyła grupa płockich wolontariuszy skupionych w stowarzyszeniu Kapitał Ludzki. Pierwszy powstał przy Tumskiej, w kwietniu ub.r. świętowali jego pierwsze urodziny. Pomysł jest taki: każdy ofiarowuje co może, wolontariusze to sprzedają, a zarobione pieniądze idą na pomoc ludziom, którzy tej pomocy potrzebują.
Invest Bud to firma deweloperska, która prowadzi budowy na terenie miasta. Już jakiś czas temu zakupili tam maseczki. I stwierdzili, że nie dość, że wystarczy ich dla pracowników, to jeszcze mogą obdarować nimi te instytucje, które takiej ochrony bardzo potrzebują.
Mamy wielki finał przedświątecznych zakupów. Kupimy dużo więcej jedzenia, niż damy radę razem z gośćmi zjeść. Po świętach wiele specjałów wyląduje w śmieciach. Niektórzy zechcą pewnie przekazać coś potrzebującym. Ale komu i gdzie? Sprawdziliśmy to.
Im bliżej świąt, zwłaszcza Bożego Narodzenia, tym częściej ktoś oferuje albo kartki pocztowe, albo opłatek, sianko pod obrus lub zwyczajnie podsuwa puszkę - zawsze z prośbą o wsparcie czegoś lub kogoś.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.