Sprawdźcie, co jedną z nich łączy z jubileuszowym XXX Festiwalem Muzyki Jednogłosowej.
Urodzony w Rosji kompozytor Igor Strawiński znany był z krytycznego stosunku do tego, jak amerykańscy rodzice podchodzą do lekcji muzyki jako sposobu spędzania wolnego czasu przez dzieci.
Od zaprzysiężenia nowego rządu z dużą uwagą i nie ukrywam, nadzieją, przysłuchuję się temu, jakie zmiany Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje w zakresie polskiego systemu edukacji.
Jakiś niepozbawiony humoru grafik zrobił stylizację okładek z muzyką klasyczną, umieszczając na nich zdjęcia popowych gwiazd.
Zastanawialiście się kiedyś nad bliskością brzmienia dwóch słów - świat i światło? Często o tym myślę, szczególnie w grudniu, gdy czekam, aż pierzchnie wszechobecny mrok.
Energia w muzyce niejedno ma imię. Czasem to furia, moc, szybkie tempo, duża głośność, ale bywa, że energia to również różnorodność barw, przenikanie się stylów, taneczny rytm, kontrasty dynamiczne i przeciwstawienie partii solowych całej orkiestrze.
...bo ile może zjeść osiemdziesięciolatek.
Od dzieciństwa największą przyjemność sprawiają mi muzyczne prezenty. Dziś chciałbym zaproponować trzy znakomite albumy polskich artystów, które bez wątpienia ucieszą każdego melomana. Za tydzień część druga.
Nie wiem, jak u innych, ale u mnie zaczęło się dość późno, właściwie dwa lata temu. Obejrzałem wtedy wielogodzinny dokument "Get Back" Petera Jacksona (tego od "Władcy Pierścieni") i oniemiałem z zachwytu.
Dostaję lekkiej zadyszki, gdy próbuję nadążyć za dokonaniami fonograficznymi artystów związanych z wrocławskim Narodowym Forum Muzyki. Oto dwa kolejne albumy, które łączy jedno - są wyborne.
W doborze ich nie towarzyszył mi żaden klucz, a jedynie przyjemność słuchania.
Agroturystyka i gastronomia na najwyższym poziomie dotarły w końcu i w Bieszczady. Niestety. Coraz więcej właścicieli stara się serwować szanownym turystom na śniadania bułeczki z konfiturą, bryndzę, lokalne sery i bieszczadzkie miody.
W ciągu roku gromadzę książki i płyty, które wymagają więcej skupienia i czasu. Sięgam po nie dopiero, gdy głowa odparuje z szarej rzeczywistości.
"Dzisiaj zbieramy się, aby pożegnać Roberta. Robert był mężem, ojcem, dziadkiem, przyjacielem i kolegą. Był dobrym człowiekiem, który zawsze był gotów pomóc innym...".
Traktowaliśmy się z dystansem, klasycznie, jak przystało na przedstawicieli odrębnych gatunków. Podrzucałem mu karmę. Zjadał ją, nie dziękował, nie łasił się. Rozumiem, duma. Sam bym tak robił.
Sam nieraz mu ulegam. Aby zmienić zdanie, przekonanie, że młodzież nie garnie się do śpiewania, wystarczy pojechać na jakikolwiek międzynarodowy konkurs chóralny. Jeśli pojawi się na nim jakiś polski chór, to zazwyczaj wchodzi do najściślejszej czołówki najlepszych.
...wolę bieszczadzką malarię od rządowej febry.
Wakacje. Urlop. Nic nie musisz robić. Możesz popróżnować i pozwolić głowie uwolnić się od rutynowych czynności i dać jej popracować na własny rachunek.
Po kolei jednak. O wspomnianym albumie za chwilę, a najpierw o debiutanckiej płycie Warsaw Saxophone Orchestra. "Szczęśliwi, którzy słuchają..." - to pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy podczas jej odsłuchu.
Kurczaki siedziały osowiałe, niewidzącym wzrokiem przyglądały się samochodom. Wiatr kołysał puchowymi piórkami, które poprzyczepiały się do krat. Ten widok przypomniał mi, jak w dzieciństwie wujek, u którego spędzałem wakacje, zabrał mnie do ubojni kurcząt.
W końcu doszło do kryzysu dyplomatycznego w trójstronnych relacjach bar Złoty Kłos - obywatel Henryk - szkoła. Stało się to w wyniku nadciśnienia i innych czynników degradacyjnych o ustalonym podłożu długotrwałego przyjmowania magicznych płynów pozaustrojowych przez obywatela Henryka.
Gary Guthman, światowej sławy trębacz, muzyk jazzowy i kompozytor, od kilkunastu lat mieszka z żoną Małgorzatą w Polsce. Małgorzata Zalewska jest cenioną harfistką i to dla niej Gary skomponował "Koncert romantyczny" i "Margeritę".
ŚwiętoPIT powinno wygrać w plebiscycie na najpopularniejsze słowo tego roku. Co prawda, PIT-ami posługujemy się od wielu lat, ale chyba jeszcze nigdy roczne zeznania podatkowe nie wzbudziły tyle emocji co teraz. Duża w tym zasługa Polskiego Ładu. Co prawda, PiS go spieprzył, ale tym gniotem niechcący poprawił pożycie małżeńskie.
Ale on też się usprawiedliwia: "nie wiedziałem", "to wymknęło mi się spod kontroli", "nie upoważniałem nikogo do takich działań". A nawet: "winni tego nadużycia zostaną surowo ukarani".
Lubię być sam i boję się prawdziwej samotności.
... a niedawno ukazały się kolejne dwa znakomite albumy - Klaudiusza Barana (rektora Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie) i jego studenta Mateusza Stankiewicza.
Moi emeryci, chórzyści ze Złotej Jesieni, lubią opowiadać pewien stary dowcip.
Dziś walentynki...
Ale nagraniem, które pochłonęło mnie bez reszty, jest debiut fonograficzny organów Narodowego Forum Muzyki (NFM) we Wrocławiu. I od tej płyty zacznijmy.
Cóż jednak poradzę, że co pewien czas napada mnie ochota kupić jakieś dziadostwo.
... na trzech albumach z muzyką współczesną, które niedawno ukazały się staraniem wydawnictwa Dux.
Pierwszym moim odkryciem nowego roku było spostrzeżenie, że prawdziwe porozumienie osiąga się, gdy ty i twoi znajomi wkurzacie się na tych samych idiotów.
Georg Philipp Telemann, słynny niemiecki kompozytor barokowy, przebywał w Polsce przez kilka lat.
Kiedy zbliża się koniec roku, czytam o końcu świata. Wiele osób go przepowiadało, wielu ludzi zrobiło z niego dobre narzędzie do nakłaniania innych, aby zmienili swoje życie.
Po raz pierwszy usłyszałem ją wiele lat temu. Niedawno przypomniał mi ją czeski ksiądz Tomáš Halik w swojej książce "Przebudzenie aniołów".
Litania pytań bez odpowiedzi, czyli dziś o najnowszej płycie Wrocław Baroque Ensemble.
Tak mam, bo pewnie potrzebuję schronienia. Znajduję je w opowieściach, książkach i płytach, które starannie dobieram na ten przedświąteczny czas oczekiwania. Nie czuję się wtedy zagrożony ani ciemnością, ani chłodem. Nieuniknione przyjdzie bowiem z mroku.
Gdybym napisał, że historia Vox Singers zaczęła się 10 lat temu, skłamałbym. Wszystko zaczęło się od Jadzi Bogiel, która prowadziła Collegium Musicum - chór Studium, a potem Kolegium Nauczycielskiego w Płocku. Śpiewałem w nim przez dwa lata.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.