Wiele osób gratulowało nam odwagi. Ale jakiej odwagi? My nie mamy z czego płacić podatków! - mówił Ryszard Krzesiek, właściciel poznańskiej restauracji Szczaw i Mirabelki. Lokal otworzył się mimo lockdownu i dostał 10 tys. zł kary od sanepidu. Po wygranej w sądzie pieniądze wróciły na ich konto.
Władze regionu przygotowały w tej sprawie apel do rządu, który ma być poddany głosowaniu na sejmiku województwa w najbliższy poniedziałek (29 listopada). Stanowisko popiera także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Poznańskie targi wstają z kolan po pandemii. Od piątku trwa tu Tour Salon, Caravans Salon i Festiwal Podróżniczy Śladami Marzeń. Na niedzielę natomiast zaplanowana jest wycieczka "Śladami architektury targowej". Równolegle ma MTP odbywają się Targi Mieszkań i Domów.
Dawid Zmyślony, właściciel Black Dave Restaurant w Ostrowie Wielkopolskim, otworzył swój lokal w styczniu tego roku - wbrew obowiązującym obostrzeniom. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu uznał, że przedsiębiorca miał do tego prawo.
Po dwukrotnym lockdownie rynek pracy w woj. wielkopolskim próbuje się odbudować. Na koniec pierwszego półrocza liczba bezrobotnych wreszcie zaczęła spadać. Ale grupowe zwolnienia - także u nas - szykuje na lato m.in. Poczta Polska.
- Rynek budowlany cały ubiegły rok może zaliczyć do jednego z lepszych w historii - mówi Grzegorz Marek, właściciel firmy Drewno Gamrat.
Z powodu krzywdzącego rozporządzenia prezydenta nasz ogródek nie może działać. Prawdopodobnie czeka nas bankructwo - skarżą się właściciele Mozaiki Lounge. Wiceprezydent Mariusz Wiśniewski odpowiada, że lokal sam na to zapracował. - Chcemy, by śródmieście tętniło życiem, ale trzeba też pamiętać o ludziach, którzy tu mieszkają - podkreśla
Ogródki już są przyszykowane, stoły poustawiane, zastawa umyta. W niektórych restauracjach i barach na gwałt poszukiwani są jeszcze kelnerzy, barmani, kucharze, by 15 maja móc na nowo przyjąć gości. - Zapowiada się armagedon na Starym Rynku i nad Wartą - mówią.
Studenci poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza piszą, że są zmęczeni zajęciami online, brakuje im motywacji do nauki, skarżą się, że nie mają warunków do uczestniczenia w zdalnych zajęciach. I powołują się na badania.
Możliwe że tak - ale nieoficjalnie mówi się, że stanie się to tylko w tych województwach, w których wskaźniki nowych zakażeń koronawirusem w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców są najniższe.
W ubiegłą sobotę wesele w Malanowie przerwała policja. Właściciel restauracji, by ukryć imprezę, zastawił ją ciężarówkami. Tydzień później zorganizowano poprawiny. Tym razem rozdano tysiąc porcji darmowego żurku.
W kościele św. Józefa w Wolsztynie znajdowało się 360 osób, czyli trzy razy więcej niż pozwalają przepisy. Z kolei w kościele św. Maksymiliana Kolbego w Mochach było 81 wiernych, chociaż nie powinno być więcej niż 14. Proboszczowie obu świątyń otrzymali mandaty w wysokości 50 i 20 zł.
Bardzo ważną rzeczą jest, by zrozumieć, że święconka nie należy do istoty przeżywania tych Świąt Paschalnych, chociaż jest piękną tradycją - mówił w porannej rozmowie w RMF FM arcybiskup Wojciech Polak, prymas Polski
Telefony z prośbą, by jeszcze przed świętami fryzjer pofarbował włosy, a kosmetyczka zrobiła paznokcie, rozdzwoniły się już w trakcie konferencji premiera. W piątek przed lockdownem wolnych miejsc w salonach kosmetycznych praktycznie nie było.
- Początek tygodnia był spokojny, ale od czwartkowej konferencji premiera ludzie przychodzą o każdej godzinie. Boję się pomyśleć, co będzie w piątek po południu - mówi ochroniarz Dawid, który pilnuje wchodzących do Ikei.
Epidemia jest stanem, który nie uznaje żadnych ograniczeń ani wyjątków, trzeba tylko mieć odwagę to powiedzieć.
W poznańskiej katedrze 85 osób, w gnieźnieńskiej mniej, bo 68 - taka będzie dopuszczalna liczba wiernych podczas nabożeństw w Wielkim Tygodniu. Ale i tak rekord padnie w bazylice w Licheniu, gdzie na mszę bez problemu wejdzie 365 osób.
Trzecia fala koronawirusa. Rząd zamyka przedszkola, żłobki, usługi, sklepy budowlane. Co z siłowniami i restauracjami, które mimo obostrzeń działają?
Wielki Czwartek bez obmycia nóg, Wielki Piątek bez całowania krzyża. Tradycyjna święconka w Wielką Sobotę będzie, ale zalecane jest wyjście przed kościoły. O dostosowanie się do przepisów sanitarnych apeluje poznańska kuria.
W ostatnim czasie w Polsce nastąpił znaczący wzrost zakażeń COVID-19. Brytyjska mutacja koronawirusa odpowiada już za ponad 60 proc. zachorowań - poinformował rząd uzasadniając wprowadzenie nowych obostrzeń epidemicznych.
Ogłoszone w środę nowe decyzje dotyczące obostrzeń w kraju ponownie zamykają m.in. kina, teatry, muzea i galerie. Nie wejdziemy do nich od soboty aż do 9 kwietnia. Jednak wiele miejsc jeszcze w piątek będzie działać - i to pełną parą, do późnego wieczora
Zamknięte kina, teatry, galerie sztuki, obiekty sportowe, a także część sklepów w galeriach handlowych - takie m.in. obostrzenia wprowadza od soboty polski rząd w związku z narastającą trzecią falą epidemii koronawirusa. Dlatego hucznie zapowiadane otwarcie drugiego w kraju sklepu Primark zostało przesunięte.
- Bardzo wysokie - tak wiceminister rozwoju Olga Semeniuk oceniła prawdopodobieństwo wprowadzenia lockdownu. Ale zapowiedziała też, że przedsiębiorcy nie będą musieli oddawać pieniędzy z Tarczy 1.0, nawet jeśli nie dotrzymali rządowych warunków, związanych choćby z utrzymaniem zatrudnienia.
Wojewoda wielkopolski Michał Zieliński unieważnił polecenie swojego poprzednika, nakazujące wójtom, burmistrzom, prezydentom miast i starostom kompletne odizolowanie od świata mieszkańców DPS-ów. Dyrektorzy już odmrażają podległe im placówki.
Ministerstwo Zdrowia w czwartek potwierdziło 9 073 nowych zakażeń koronawirusem. To już kolejny dzień z rzędu, kiedy liczba potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2 w kraju rośnie.
- Nie rozumiem, dlaczego można otworzyć kina, teatry i galerie handlowe, a my nie możemy działać, ponieważ "aquaparki stwarzają ryzyko" - denerwuje się szef Term Maltańskich.
Prawie 3 tys. osób straciło pracę w styczniu - tak złych danych nie było od maja 2020. To m.in. efekt umów, które wielu pracownikom wygasały z końcem roku. Dla porównania - w styczniu w Wielkopolsce zwolnień było więcej niż w całym 2018 r.
- Trwa informacyjny chaos. Mamy czekać do 14 lutego, a z nieoficjalnych źródeł słyszymy o połowie marca, a nawet kwietnia - mówi Robert Dorna z poznańskiego kina Charlie Monroe. - W mojej ocenie, aby ludzie wrócili do kin, a branża się odbudowała, to jest perspektywa 2-3 lat.
- Jestem bardzo ciekawa, co się stanie, jak stąd wyjdziemy. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Kordon policji, wyposażony w tarcze utworzył blokadę przy wejściu do lokalu - relacjonowała uczestniczka sobotniej imprezy w klubie X-Demon w Poznaniu.
My już od was nic nie chcemy. Dajcie nam tylko pracować! - wołali poznańscy przedsiębiorcy z Poznania podczas protestu na deptaku. 1 lutego część restauracji, kawiarni i pubów się otwiera.
- Rozkręcamy się i idzie nam coraz lepiej. Najwyraźniej trafiliśmy w niszę. Nasze wyroby to klasa premium i tak też traktujemy klientów. Jajka dostarczamy pod same drzwi - śmieje się Marcin. I dodaje: - Chciałbym jeszcze wrócić do branży muzycznej, mam całą masę niezrealizowanych pomysłów.
Jak się pierwsza fala pandemii skończyła, to i tak ludzie nie wrócili, bo nie było turystów ani studentów, a i poznaniacy niechętnie wychodzili z domów. W 2020 r. obroty z gastronomii mieliśmy o 40 proc. mniejsze niż w 2019 r. - opowiada Bartosz Bielicki, właściciel Kahawy.
Chaos, niekompetencja i brak strategii - tak wielkopolska PO recenzuje działania rządu wobec przedsiębiorców w czasach pandemii koronawirusa i dodają: - PiS kłamie, że jesteśmy opozycją totalną. Nasze pomysły pomocy są w Sejmie odrzucane.
Anonimowe sygnały o działających restauracjach i pubach docierają do poznańskiego sanepidu. To m.in. na ich podstawie inspektorzy sprawdzili pięć lokali, które miały być otwarte mimo zakazu.
Po pierwszej fali pandemii ludzie mieli jeszcze oszczędności. Dzisiaj już ich nie mają, a rząd bawi się z Polakami w ciuciubabkę. Przedsiębiorcy, jeśli chcą przeżyć, muszą się otworzyć - mówią prawnicy i ekonomiści związani z Konfederacją.
- Nie możemy czekać do drugiego kwartału na odmrożenie gospodarki. Czy jedno samobójstwo przedsiębiorcy z Wrześni to za mało, żeby ktoś w tym kraju się obudził? - apelują do rządu politycy PSL.
- Zadowoleni rządzący twierdzą, że wszyscy dostali dofinansowania, a przedłużenie zakazów jest prewencyjne. My tymczasem nie dostaliśmy nic, a do dzisiaj walczymy o zwrot ZUS za listopad - twierdzi Piotr Konieczny, poznański restaurator i członek Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej.
UOKiK nałożył kary w łącznej wysokości ponad 32 mln zł na największe sieci fitness, w tym spółkę Benefit Systems, operatora kart MultiSport, za porozumienie ograniczające konkurencję.
- Nie mam na buty, nie wiem, z czego zapłacić ZUS. Rowerem jeżdżę po zaopatrzenie, rowerem dostarczam zamówienia na wynos. Dłużej nie da się tak funkcjonować, zwłaszcza że nie dostałam od rządu żadnej pomocy - mówi właścicielka restauracji Smaczne Jadło
Na koniec 2020 r. Wielkopolska przekroczyła kolejną granicę poziomu bezrobocia - ponad 61 tys. osób nie miało pracy. To najgorszy wynik od lat. Najwięcej pracowników zwolniono w branżach motoryzacyjnej i lotniczej oraz w handlu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.