Czasem do szczęścia nie potrzeba wiele. Wystarczy mała słodkość, by poprawić sobie humor. A najlepiej, jeśli jest to słodkość, którą można zrobić samemu w domu. Wtedy szczęście jest podwójne, a może nawet i potrójne. Ostatnio koleżanka podzieliła się ze mną przepisem na rogaliki drożdżowe. Ona zrobiła je z budyniem, ale tak naprawdę można nadziać je też na przykład marmoladą, czekoladą, serem albo zrobić po prostu puste.
"Te rogaliki robiłam po nocy, ryzykując brakiem snu i wcale nie żałuję. Najlepiej je jeść jeszcze ciepłe (tylko uwaga na gorący budyń). Są mięciutkie, drożdżowe, takie nie za słodkie" - napisała mi i jeszcze doradziła, że można polać je po wierzchu lukrem, jeśli ktoś lubi, gdy takie wypieki są słodsze. Przyznała, że rogaliki wyszły jej tak dobre, że przypomniała sobie o bliskim członku rodziny.
Aż mi się zrobiło cieplutko na sercu, bo ich smak przypomniał mi o drożdżówkach, które robiła moja prababcia.
To chyba wystarczająca zachęta, by przetestować ten przepis na rogaliki drożdżowe. Ja poczułam się przekonana i przy najbliższej okazji go wypróbuję. Jeżeli i ty masz na to ochotę, to przepis publikujemy poniżej.
Składniki (tutaj na osiem sztuk):
Jako nadzienia można użyć marmolady, budyniu, kremu czekoladowego lub sera. Wszystko zależy od własnych preferencji.
Sposób przygotowania:
Masło rozpuszczamy i odstawiamy do przestudzenia. W misce mieszamy cukier, drożdże i płynne masło. Ważne, żeby nie było gorące. Składniki mieszamy i dopiero po wymieszaniu dodajemy żółtko, wsypujemy mąkę i sól. Łączymy składnik i formujemy kulę. Przykrywamy ciasto ściereczką i odstawiamy na 15 minut. Po upływie tego czasu dzielimy ja na równe części, robimy kulki, a potem rozwałkowujemy je owalnie na blacie lub stolnicy obsypanej mąką. Na szczyt każdego placka nakładamy porcję wybranego nadzienia i zwijamy rogaliki, a końcówki ciasta formujemy po zwinięciu tak, by powstał kształt półksiężyca.
Rogaliki drożdżowe układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Każdy rogalik smarujemy roztrzepanym w miseczce żółtkiem. Dzięki temu po upieczeniu będą miały ładny, złocisty kolor. Wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 170 stopni Celsjusza na około 20 minut. Po wystudzeniu można polać je lukrem. Przepis na lukier znajdziesz tutaj.