W domowej spiżarni nie może zabraknąć klasycznych przetworów, ale także nieco bardziej oryginalnych dodatków. Półki w polskich domach zazwyczaj uginają się od kiszonek, sosów, sałatek i owocowych dżemów. Ważne są także soki, które doskonale wzbogacają zimową herbatę i są tym samym domowym medykamentem. Ten przygotowany z owoców pigwowca nie ma sobie równych - kusi już samy zapachem, jednak prawdziwe arcydzieło kryje się w obłędnym smaku.
Owoce pigwowca są często mylone z pigwą, jak się jednak okazuje to zupełnie inne rośliny. Owoce różnią się wielkością oraz smakiem - pigwa jest wielkości jabłka, owoce pigwowca zaś rozmiarem przypominają morelę. Zastosowanie mają podobne i chętnie wykorzystujemy je do przetworów. Sok z pigwowca nie ma jednak konkurencji, a wszystko za sprawą niebanalnego smaku, aromatu i zbawiennego działania.
Sezon na zbiory owoców pigwowca przypada właśnie na jesień - najlepiej zbierać je od września do listopada. Warto jednak podkreślić, że okazałe sztuki pozostawione na krzewie do pierwszego przymrozka będą miały znacznie łagodniejszy smak - cierpość i gorycz zostanie zniwelowana przez niską temperaturę. Z naszym przepisem nie będzie jednak konieczne działanie minusowymi temperaturami. Owoce dzięki temu zachowają obłędny smak, obejdzie się też bez sokowirówek i specjalnych wyciskarek. Ta babcina metoda jest stara jak świat i daje obłędne efekty.
Warto dodać, że owoce pigwowca to samo zdrowie. Produkt zawiera witaminę A, D, B1, B2, B9 i związki mineralne takie jak magnez, potas, cynk i fosfor. Co więcej, składniki kryte w ów rarytasie mają właściwości przeciwzapalne, przeciwbólowe, antybakteryjne. To jednak nie koniec rewelacji - jeśli zdecydujesz się na sok, zachowaj pozostałe z owoców skórki i cząstek po produkcji soku - to doskonały składnik na dżem czy konfiturę.
Składniki:
Sposób przygotowania: