Nic nie może się równać z domowymi łakociami i wypiekami. zamiast więc iść na łatwiznę i sięgać po sklepowe produkty, można je samodzielnie przyszykować w zaciszu własnej kuchni. Podobnie jest z klasykiem z czasów PRL-u i jednocześnie flagową słodyczą z Turcji. Mowa tu oczywiście o chałwie, która od pokoleń rozpieszcza podniebienia.
W czasach PRL-u kuchnia wymagała wielkiej kreatywności i jednocześnie stworzenia "czegoś z niczego". Ta zasada dotyczyła obiadów, wypieków, ale i słodyczy, których na próżno było szukać w łatwo dostępnych sklepach, o cenie nie wspominając. Tak właśnie powstała chałwa, którą wiele osób kojarzy z beztroskich lat dzieciństwa czy z niedzielną na podwieczorku u babci. Jak się okazuje, to kultowa słodycz jest bardzo łatwa w przygotowaniu i wcale nie wymaga długiej listy składników.
Chałwa to w rzeczywistości obłędny i można by powiedzieć luksusowy przysmak z Turcji. Mimo to rarytas królował na stołach w okresie PRL-u. Bazowano wówczas na nieco uproszczonym składzie, który mimo wszystko dawał świetny efekt. Poniżej zdradzamy recepturę prosto z przepiśnika babci, która pysznie smakuje i obłędnie się prezentuje na talerzu.
Składniki:
Sposób przygotowania: