Open'er jest jednym z największych i najbardziej znanych wydarzeń muzycznych w Polsce. Muzyka na żywo i wspaniała atmosfera, jaka panuje na festiwalu, może jednak kosztować majątek. Już ceny za sam wstęp są dla niektórych niewyobrażalnie wysokie, a jak się okazuje, za posiłek na miejscu również trzeba zapłacić horrendalne kwoty.
Na festiwal każdego roku przybywają tysiące ludzi, aby cieszyć się koncertami i różnymi innymi atrakcjami. W tym roku czterodniowy sam karnet na to wydarzenie kosztował aż 989 złotych. Dodatkowo, jadąc na Open'er, należy przygotować się na spore wydatki związane z posiłkami. Warto w tym miejscu przypomnieć, że na teren festiwalu zabronione jest wnoszenie własnego jedzenia i napojów. Ile trzeba wydać za porcję zwykłych belgijskich frytek? Już rok temu kosztowały one majątek.
W ubiegłym roku za porcję frytek na Open'erze trzeba było zapłacić 20 złotych. W 2023 roku kosztują one 25 złotych. W strefie gastronomicznej znajduje się szeroki wybór potraw i można tam spróbować różnych dań. Ich ceny jednak są równie zatrważające, jak ceny przytoczonych wcześniej frytek. Przykładowo hamburger kosztuje tam od 40 do nawet 50 złotych.
Warto dodać, że ceny porcji frytek w Polsce różnią się w zależności od miejsca, w którym są sprzedawane oraz od rozmiaru porcji, ale średnio wynoszą one obecnie od około 5 do 15 złotych. W mniejszych miejscowościach lub na ulicznych stoiskach ceny mogą być jeszcze niższe. Podobnie wygląda sprawa hamburgerów. Ich ceny zwykle sięgają kwotę nieprzekraczającą 15 złotych. Więcej podobnych artykułów znajdziecie na Gazeta.pl