Frytki belgijskie, jak sama nazwa wskazuje, pochodzą z Belgii. Śmiało można uznać, że ten kraj to prawdziwa stolica frytek. Nad chrupkimi z zewnątrz i miękkimi w środku ziemniakami rozpływają się zarówno Belgowie, jak i odwiedzający kraj turyści. W Brugii znajduje się nawet Muzeum Frytek! Cały sekret belgijskich frytek ukryty jest w sposobie ich przygotowania. Frytki belgijskie smażone są bowiem nie raz, jak tradycyjne frytki, ale dwa razy! Jak przygotować frytki po belgijsku? Wcale nie tak trudno!
* Do przygotowania frytek najlepiej wybrać ziemniaki mączyste, takie, które mają dużą zawartość skrobi (ok. 15 proc.). Dzięki temu dobrze się smażą z zewnątrz, a w środku pozostają pulchne. Odmiany ziemniaków, których najlepiej użyć to m.in.: Lord, Glada, Augusta, Etiuda, Finezja, Fresco, Pasat.
Frytki belgijskie najlepiej będą smakowały z własnoręcznie przygotowanym majonezem lub domowymi sosami.
Do przygotowania domowego majonezu potrzebujesz dwóch żółtek, łyżki musztardy, łyżeczki octu, soli, pieprzu i szklanki oleju. Wymieszaj wszystkie składniki poza olejem na gładką masę. Następnie użyj trzepaczki lub robota kuchennego i stopniowo dolewaj olej. W trakcie ubijania majonez powinien stawać się coraz gęściejszy.
W wersji wegańskiej zamień żółtka na trzy łyżki aquafaby, czyli wody z puszki ciecierzycy. Możesz też dodać odrobinę miodu lub syropu klonowego do smaku.
Równie pyszny do frytek belgijskich będzie tradycyjny sos czosnkowy. Duży kubek gęstego jogurtu naturalnego wymieszaj z łyżką majonezu i trzema rozgniecionymi ząbkami czosnku. Dopraw solą do smaku. Możesz użyć także ziół prowansalskich lub koperku.
Frytki belgijskie będą także przepyszne z innymi gęstymi sosami - eksperymentuj i znajdź ten najlepszy smak!