Zielone wypieki z dodatkiem szpinaku lub herbaty matcha jakiś czas temu zawojowały kulinaria i chyba zamierzają pozostać z nami na dłużej. Widać to na przykładzie popularności ciasta leśny mech. Jego nazwa, jak łatwo się domyślić, patrząc na zdjęcie, wzięła się od specyficznego wyglądu, który przywodzi na myśl... właśnie mech.
Jak tu jednak być dobrze nastawionym do przepisu, w którym zastosowano szpinak, jeśli nie jest się jego fanem? Czy w cieście da się go wyczuć? Czy zachwyty nad nim nie są przesadzone? Postanowiliśmy to sprawdzić.
Swój kolor ciasto zawdzięcza dodatkowi szpinaku. W zależności od przepisu jest to szpinak mrożony rozdrobniony lub świeży. Pierwszy to wygodniejsza opcja, a drugi nadaje ciastu nieco intensywniejszej barwy. Niezależnie od tego, jaki szpinak wybierzemy, trzeba go będzie (po rozmrożeniu i osączeniu z nadmiaru wody, jeśli kupiliśmy produkt mrożony) dodatkowo zmiksować, żeby dobrze połączył się z masą.
Ważne jest również porządne i długie ubijanie jajek z dodatkiem cukru (trzeba to robić około 6 minut, aż masa będzie jasna i mocno napowietrzona), co nadaje ciastu puszystości. By ciasto nie opadło po upieczeniu, warto bardzo delikatnie wymieszać mąkę (z dodatkiem proszku i sody) z resztą składników. Tu najlepiej sprawdzi się silikonowa szpatułka.
Ciasto przygotowaliśmy, opierając się na przepisach z blogów: Słodkie Fantazje i Mała Cukierenka.
Składniki:
Ciasto:
4 jajka
1 szklanka cukru (najlepiej drobnego)
3/4 szklanki oleju
2 szklanki mąki pszennej tortowej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki domowego ekstraktu waniliowego
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
0,5 łyżeczki sody
opakowanie mrożonego szpinaku rozdrobnionego (ok 450 g)
Masa:
330 ml śmietanki 30 proc. - schłodzonej
250 g mascarpone - schłodzonego
2-3 łyżki cukru pudru
1 galaretka cytrynowa
1 łyżeczka żelatyny
Do nasączenia:
ok. 150 ml soku pomarańczowego wymieszanego pół na pół z wodą
Do dekoracji:
pestki granatu
Ciasto:
Masa:
Przygotowanie ciasta:
W redakcji nikt jeszcze nie piekł ani nie próbował ciasta leśny mech, było to więc nasze pierwsze podejście do niego. Jeśli i wy go nie jedliście, serdecznie polecamy. Choć może się wydawać pracochłonne, w rzeczywistości jego przygotowanie nie nastręcza ani zbyt wiele pracy, ani trudności.
A co ze smakiem? Czy w cieście da się wyczuć szpinak? Naszym zdaniem jego smak jest w cieście bardzo mało wyczuwalny. Dzięki dodatkowi ekstraktu ciasto pachnie raczej wanilią, a do tego jest miękkie i wilgotne. Masa w środku jest lekko cytrynowa, puszysta i doskonale zgrywa się smakowo z resztą elementów.
Minusem ciasta leśny mech jest, naszym zdaniem, wierzch. Co prawda na zdjęciach prezentuje się atrakcyjnie, jednak łatwo się kruszy. W efekcie ciasto można transportować jedynie w całości, najlepiej w tortownicy. Włożone do plastikowego opakowania, niestety, lekko się rozpadło.