GoĹÄ: Michał
IP: 157.25.121.*
31.10.01, 14:13
Przez większość życia (24 lata) byłem bardzo znerwicowany, do tego stopnia, że
miałem duszności, oraz przeróżne tiki (na przykłąd drapanie w nadgarstki). Od
pół roku na niczym mi nie zależy. Nie stawiam sobie celów (idę tak jak mnie
życie poniesie). Życie wydaje mi się nudne i bez sensu. Najśmieszniejsze jest
to, że moja nerwica ustąpiła (duszności i tiki) wraz z pojawieniem się tej
chyba depresji. Nie złoszczę się na ludzi, nie jestem wybuchowy. Kiedyś bardzo
szybko irytowałem się, a teraz szczerze mówiąc mi tego brak. Lepiej już było mi
z tą nerwicą, bo życie miało smak. Ta nerwica była obiawem tego, że zależy mi.
PRzeszła i niezależy mi prawie na niczym.