paakwezi 03.12.06, 22:26 W styczniu jade na 11 dni do Bhutanu prosze Was o rady jesli tam byliscie. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
dosha Re: Bhutan 09.02.07, 10:34 Wrociles juz z Buthanu? Ja jade na poczatku marca wiec moze Ty udzielisz jakis rad? Pozdrawiam Odpowiedz Link
skawel Re: Bhutan 20.02.07, 14:59 Cześć, bardzo interesuje mnie ten kraj, czy możecie napisać jakie są koszta pozwoleń i przewodników (podobno obowiązkowych), obiły mi się o uszy astronomiczne kwoty czyli 200 USD dziennie (czy to mozliwe?). Czy znacie jakieś sposoby na ominięcie tych opłat (na zasadzie Polak potrafi- na marginesie podobno za free mozna odbić do Bhutanu podczas trekingu w Sikkimie). pozdrawiam p. Odpowiedz Link
paakwezi wróciłem z Bhutanu 16.04.07, 23:00 11 styczniowych i lutowych dni minęło mi bardzo szybko. Bhutan jest zadziwiającym krajem. Szczególny szacunek budzi przywiązanie do tradycji w każdej formie: religii, ubiorów czy budownictwa. Oczywiście nie bez udziału jest tu Państwo a właściwie król. Inwestuje się mnóstwo środków w utrzymanie zabytków. Wpuszcza się ograniczoną liczbę turystów - w 2006 roku 14 tysięcy, dla porównania do Francji przyjeżdża rocznie 60 mln. Koszty to rzeczywiście 200 USD za dzień ale ze wszystkim - niezły hotel, trzy posiłki, transport, przewodnik, wejścia do wszystkich zabytków i pozwolenia na wjazd na tereny poza regioonem Paro i Thimpu. Pozdrawiam Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 08.08.07, 23:54 Hej chyba pozno odpowiadam, wiec na pewno nie da sie bezplatnie wjechac do Bhutanu no chyba ze sie ma Indyjski paszport lub jest sie dyplomata. Pozwolenia kosztuja w zaleznosci od ilosci osob, ja bylem sam wiec to droga impreza ale, i jest to duze ale, w koszt oplaty jest wliczona cala wycieczka, jedzenie 3 x dziennie, samochod, przewodnik, wejscia do wszystkich zabytkow, najlepsze lokalne hotele. Mnie tez stawiali driniki wiec de facto na miejscu wydalem na rzeczy poza prezentowe moze 20USD. Wiec jesli w szczycie sezony taka oplata wynosi okolo 160 USD za osobe czyli jakies 400 PLN to nie jest to duzo w porownaniu z niektorymi innymi krajami (oczywiscie nie azjatyckimi ale afrykanskimi na przyklad) Odpowiedz Link
borasca0107 Re: Bhutan 18.09.07, 05:37 paakwezi napisała: > ja bylem sam czy w takim razie podrozowales tam sam (tylko z przewodnikiem) czy musiales dolaczyc do jakiejs wiekszej zorganizowanej grupy? Ile, jesli mozna zapytac, wyniosla Cie tzw. dniowka? Pytam bo widze w necie rozne warianty - ceny wahajace sie od $155 (lipiec, sierpien) po $200/dziennie w pozostale miesiace... jednak wszedzie widze wariant grupowy... z $40/dziennie doplaty do ceny wyjsciowej jesli rezerwuje sie jedno miejsce w takiej grupowej wycieczce ... juz sie pogubilam... postanowilam wiec zapytac Ciebie jak to rzeczywiscie wyglada? Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 11.11.07, 19:44 odpowiadam sorry moze juz znasz odpowiedzi na te pytania: - ja placilem 200 usd za dzien plus podatek za indywidualna 40 usd za dzien - jednortazowo: wiza 20 usd i jakis tam podatek 10usd ale uwaga: ja bylem sam, caly czas mialem przewodnika, jezdzilismy dobrym samochodem terenowym, w dodatku jeszcze wlasciwie wszedzie bylem zapraszany przez mojego przewodnika na piwo czy inne napoje wiec i za to nie placilem polecam te firme, chetnie dam namiary - acha no i oczywiscie jeszcze dochodzi bilet Druk Air bo tylko te linie dolatuja do Bhutanu i laduja na jednym z najtrudniejszych lotnisk na swiecie - niezapomniane wrazenie. WARTO Odpowiedz Link
borasca0107 Re: Bhutan 13.11.07, 06:14 paakwezi napisała: > polecam te firme, chetnie dam namiary bardzo prosze - z przyjemnoscia skorzystam! > - acha no i oczywiscie jeszcze dochodzi bilet Druk Air bo tylko te > linie dolatuja do Bhutanu planuje dostac sie tam droga ladowa z Indii przez Jaigon, ale wole przedyskutowac to z firma/przewodnikiem zanim wyrusze w podroz, aby potem nie bylo zadnych niemilych niespodzianek na granicy Czy moglbys podac jakis przyblizony plan swojej podrozy? Tak mniej wiecej chcialabym sie zorientowac jaki obszar udalo Ci sie zwiedzic w ciagu tych dziesieciu dni -- Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 13.11.07, 22:10 OK no wiec polecam ci www.bhutanjourneys.com/ wejdź sobie na ich strone. A gość który mnie obwoził to Tsheten osobiście zna syna króla (razem chodzili to szkoły), na Snow Man trek (najbardziej wymagający trekking na świecie) miał w grupie Demi Moore i wielu innych. Gość jest świetny! Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 13.11.07, 22:21 sprawdz poczte acha i raczej jednak bym lecial bo to najlatwiej, a wjeżdżać z południa (są tylko dwa przejścia graniczne z czego jedno bywa zamknięte ze względu na niepokoje na granicy) to komplikuje i de facto spowalnia. Nie warto jeśli pomyślisz o tym że "tracisz" dzień który cię kosztuje ponad 200 usd podczas gdy bilet DEL-Paro jest tańszy. No i sam lot jest nie zapomniany widać całą koronę himalajów to jest jedyny na świecie lot komercyjny linii lotniczych z takim widokiem. Ale najlepiej napisz do nich to ci powiedzą co ma sens. Odpowiedz Link
borasca0107 Re: Bhutan 18.11.07, 02:09 Hej Paakwezi, Wielkie dzieki za linka, i poczte! Najprawdopodobniej zrobie te sama trase co Ty. Juz wyslalam do nich list i czekam na odpowiedz. Widze, ze w Bhutanie bede mniej wiecej w tym samym czasie co Ty - tzn. na przelomie stycznia i lutego...jakie ubrania w tym czasie przydadza sie tam? Jeszcze raz dzieki za pomoc! Pozdrawiam. Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 18.11.07, 20:49 hej no wiec ja mialem spodnie normalne bawełniane, lekkie buty do chodzenia, polar i kurtke, pod spodnie czasami zakladalem ocieplacze hi mountain bardzo dobre. Generalnie jest cieplo za dnia ale w nocy zimno. To jest w ogole niesamowite bo jak sie wyladuje w Paro to dookola sa gory jak nasz beskid zywiecki. ja sie pytam Tshetena ile maja wysokosci te gory a on te.. 5-6 tys metrow to zupelnie inny wymiar Nalegaj zeby Tsheten byl twoim przewodnikiem on jest najlepszy. Maja tez doskonale jedzenie, takie proste ale bardzo smaczne, bardzo dobra jest papryka chili w sosie serowym, to ich danie niemal narodowe ale cholernie ostre. Najważniejsze to zainwestuj w dobry aparat i obiektyw(y) trudność jaka napotkałem to duże kontrasty np budynki mają białe ściany a otoczenie jest ciemniejsze, słonce ostre i szybko znika, więc jak ktoś może pomóc ci tak żeby poradzić sobie z tym to będzie ci łatwiej. Acha - koniecznie musisz siedzieć w samolocie do Paro z lewej strony (przy oknie), a z Paro z prawej strony (przy oknie) wtedy będziesz widzieć koronę himalajów. NO i jestem ciekaw twoich wrażeń z wycieczki do Tiger Nest Odpowiedz Link
borasca0107 Re: Bhutan 20.11.07, 17:18 paakwezi napisała: > hej > no wiec ja mialem spodnie normalne bawełniane, lekkie buty do > chodzenia, polar i kurtke, pod spodnie czasami zakladalem > ocieplacze hi mountain bardzo dobre. Generalnie jest cieplo za > dnia ale w nocy zimno. Super! Twoje porady wezme pod uwage przy pakowaniu. > To jest w ogole niesamowite bo jak sie wyladuje w > Paro to dookola sa gory jak nasz beskid zywiecki. ja sie pytam > Tshetena ile maja wysokosci te gory a on te.. 5-6 tys metrow to > zupelnie inny wymiar to prawie jak Boliwia - czlowiek wloczy sie po plaskich pustyniach, gdzies w oddali widac jakies pagorki, slonce jak rentgen tylko choroba wysokosciowa upierdliwie przypomina o kilometrach nad poziomem morza > Nalegaj zeby Tsheten byl twoim przewodnikiem on jest najlepszy. ditto - mam nadzieje, ze nie bedziesz miec nic przeciwko, bo na stronie z komentarzami znalazlam chyba Twoj wpis, wiec w liscie powolalam sie na Ciebie i zapytalam czy Tsheten moglby zostac moim przewodnikiem - jakby co to nie martw sie... wstydu Ci nie przyniose) > Maja tez doskonale jedzenie, takie proste ale bardzo smaczne, > bardzo dobra jest papryka chili w sosie serowym, to ich danie > niemal narodowe ale cholernie ostre. no to jestem w domu - ja juz teraz wcinam papryczki chili jak marchewke, w daniach doprawiajac sobie jeszcze calosc pieprzem cayenne - a do tego ser? mniaaaaaaam > Najważniejsze to zainwestuj w dobry aparat i obiektyw(y) niestety, na razie musi mi wystarczyc to co mam > trudność jaka napotkałem to duże kontrasty np budynki mają białe > ściany a otoczenie jest ciemniejsze, słonce ostre i szybko znika, > więc jak ktoś może pomóc ci tak żeby poradzić sobie z tym to > będzie ci łatwiej. Ciesze sie, ze zwrociles na to uwage! Postaram sie przed wyjazdem popytac na forach fotograficznych. > Acha - koniecznie musisz siedzieć w samolocie do Paro z > lewej strony (przy oknie), zakladam, ze chodzi o samolot z Kathmandu? > wtedy będziesz widzieć koronę himalajów. DZIEKI! > NO i jestem ciekaw twoich > wrażeń z wycieczki do Tiger Nest juz nie moge sie doczekac! W sumie bede sie wloczyc po okolicach Himalajow przez trzy miesiace, wiec o wrazeniach skrobne dopiero w kwietniu Jeszcze raz wielkie dzieki za pomoc! Jesli jeszcze cos Ci sie przypomni to wieeeeeeeesz - z checia poczytam!!))) Pozdrawiam. Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 23.11.07, 08:39 tak chodzi o lot z Kathmandu a tak naprawde z Delhi; jak jest na trasie Bangkok Paro , nie wiem. Odpowiedz Link
katahdin Re: Bhutan 08.03.08, 14:04 > borasca0107 napisała: > W sumie bede sie wloczyc po okolicach Himalajow > przez trzy miesiace, wiec o wrazeniach skrobne > dopiero w kwietniu ...ale zazdroszcze takiej wloczegi !!!! az 3 miesiace w Himalajach, ja sobie moge tylko pomarzyc, jesli wynegociuje 3 tyg. to bede bardzo szczesliwa. Pewnie juz jestes na emeryturze )))))) Z niecierpliwoscia bede czekala na zdjecia i relacje z podrozy. Zycze powodzenia --- Life's an adventure, don't miss out... Odpowiedz Link
katahdin Re: Bhutan 08.03.08, 14:57 borasca0107 napisała: > W sumie bede sie wloczyc po okolicach Himalajow > przez trzy miesiace, wiec o wrazeniach skrobne > dopiero w kwietniu nie moge zrozumiec dlaczego wybralas miesiace zimowe, przeciez wiele tras jest niedostepnych ze wzgledu na snieg --- Life's an adventure, don't miss out... Odpowiedz Link
katahdin Re: Bhutan 08.03.08, 14:12 Jesli dobrze zrozumialam to robiles rowniez trekking, tak ? Czy mozesz napisac jak dlugo byles i na ktorym ? Masz moze jakies zdjecia ? a wogole jesli podalbys swoja trase byloby wspaniale. Jakie plany na 2008 ??? )) Z samolotu rzeczywiscie piekne widoki, z KTM do Delhi --- Life's an adventure, don't miss out... Odpowiedz Link
edyta_tal Re: Bhutan 19.02.08, 21:49 Nie zgadzam sie - bylam w Bhutanie i bez wizy i bez tych oplat. Przenegocjowalam na granicy indyjsko - bhutanskiej w Jagonie i mnie wpuszczono razem z kolezanka - ale zostawialysmy w depozycie paszporty. To bylo ryzyko, ze moga nie oddac - ale buddysci to mili ludzie i wszystko bylo ok. Odpowiedz Link
baark Re: Bhutan 21.02.08, 08:09 "byłam w Bhutanie" - no to powchwal się jak długo "byłaś w Bhutanie". Ja się mogę pochalić tym, że byłem w Sudanie, co prawda tylko na lotnisku w Chartumie i przez 1,5h ale zawsze coś, nie? (co z tego, że w samolocie) Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 23.02.08, 21:03 mialaś dużo szczęścia bo wiele osób nie jest wpuszczana na przejściach lądowych nawet na przysłowiowe 100 metrów, tak jak wy zostałyście wpuszczone, trudno mi uwierzyć że dotarłyście dalej niż do najbliższego baru, bo do wszystkich zabytków trzeba mieć zezwolenia na wejścia, a żeby mieć zezwolenie trzeba mieć wizę etc. mam zatem prośbę o nie rozpowszechnianie nieprawdziwych rad bo może się zdarzyć że ktoś na podstawie twojej informacji do bhutanu się wybierze. Druga rzecz to niepodoba mi się to "przenegocjowałyśmy" troszkę zalatuje mi łapówą. Odpowiedz Link
edyta_tal Re: Bhutan 06.03.08, 22:59 Zadnej lapowki nie dalysmy. Jesli juz to w ramach podziekowania na koniec garsc cukierkow z Polski z czego pan sie bardzo ucieszyl. Bylysmy przez dzien - musialysmy wrocic na ta sama zmiane, bo ten pan schowal sobie nasze paszporty za przyslowiowa pazuche. Do Nagrono Karabachu tez sa potrzebne wizy - a i tam bylam bez wizy i zadnej lapowki nie dalam na granicy. I nie sa to zadne nieprawdziwe informacje - jesli chcesz moge udowodnic zdjeciami. Po prostu udalo mi sie przekonac pana na granicy w Bhutanie, by postapil niezgodnie z prawem a w depozycie zostawilysmy paszporty, bez ktorych przeciez nie wrocilybysmy do RP. A prawda jest taka - ze jakbys wsiadl do busika to przejechalbys granice bez problemu, bo nikt nie wsiada i nie sprawdza stanu pasazerow, bo ani Bhutnaczycy ani Hindusi nie potrzebuja okazywac zadnych dokumentow na granicy. Tak smao jest w przypadku Nepalu i Indii rowniez. Odpowiedz Link
baark Re: Bhutan 07.03.08, 08:14 nie kumasz, spróbuję inaczej - byłas w Zgorzelcu przez parę godzin, i opowiadasz ze byłas w Polsce. Podobna skala. Odpowiedz Link
edyta_tal Re: Bhutan 10.03.08, 23:31 Rozumiem. A jesli ktos byl w Krakowie przez 8h to byl w RP czy nie? Odpowiedz Link
krafla Re: Bhutan 12.03.08, 11:05 jak ktos byl przez 8h w Krakowie to byl przez 8 h w Krakowie natomiast na pewno trudnio powiedziec, zeby mial jakiekolwiek pojecie o RP, podrozowaniu, ludziach, miejscach etc. Tak samo dotyczy to kazdego innego kraju. Wiec z czysto logicznego punktu widzenia, jak ktos byl 8h w Krakowei to byl w RP. Z turystyczno- podrozniczego punktu widzenia odpowiedz jest odwrotna tzn. nie byl w RP, byl w Krakowie. Odpowiedz Link
paakwezi Re: Bhutan 11.03.08, 12:53 OK zwracam honor byłaś w Bhutanie, możesz odhaczyc ten kraj jako odwiedzony Odpowiedz Link