[go: up one dir, main page]

Dodaj do ulubionych

dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru!

15.06.07, 06:38
Opowieść o nieudanej kradzieży.

Prowadzę niewielki sklepik - od lady do wyjścia wszystkiego 4 kroki. Dojeżdżam
do pracy oczywiście rowerem, po czym przypinam go solidną linką do kraty przy
oknie wystawowym. Czyli de facto, cały czas mam go na oku, w czym pomaga mi
przemiły pan parkingowy rezydujący w pobliżu. Dość bezpiecznie, prawda?
Wczoraj jednak okazało się, ze nie dosyć. Przy sklepie zaczął kręcić się jakiś
młodzian. Wszedł, zapytał o oliwę dla babci ( sic! ) i wyszedł. Ale nadal stał
w pobliżu. Coś mi się w gadzie nie podobało, więc stanęłam przy oknie
wystawowym. Wielokrotnie mierzyliśmy się wzrokiem, przy czym moja mina
ewidentnie wskazywała na dezaprobatę jego osoby i zachowania. Całość trwała ze
30 minut, gad gdzieś dzwonił i z kimś się umawiał, a ja nadal tkwiłam na
posterunku. Aż w końcu wszedł klient i musiałam się nim zająć. Po chwili
ujrzałam, że to bydlę na zewnątrz dotyka mojego roweru. Wybiegłam w dwóch
skokach, chłopak odskoczył, ale nie uciekł. Już miałam wrócić do mojego
klienta, gdy zauważyłam przeciętą linkę. Zagotowało mi się w środku jak w
wulkanie. Nie raz wyobrażałam sobie, co bym zrobiła złodziejom moich
poprzednich rowerów, gdyby tylko wpadli w moje ręce. Zapewniam, że chińskie
tortury to przy tym wizyta w salonie masażu erotycznego. A tu stoi przede mną
taki sk..wiel i bezczelnie liczy na to, że ja nie zauważę tej przeciętej
linki, a on spokojnie odjedzie na moim ukochanycm błękitnym rumaku!!!
Wyobrażacie sobie podobną bezczelność?! No to się kretyn przeliczył!! Jednym
ruchem sciągnęłam tę linkę i jak nią faceta nie walnę na odlew. Wrzasnął z
bólu i zaczął uciekać, a ja za nim z krzykiem - złodziej, trzymajcie
złodzieja! I cały czas leję go po plecach tą linką, a właściwie masywnym jej
zapięciem. Facet parę razy oberwał przez plecy tak, że aż mu zadudniło w
klacie. Niestety, mężczyzna w adidasach biega szybciej, niż kobieta na
obcasach. Zaś o jakiejkolwiek współpracy ze strony przechodniów oczywiście nie
było co marzyć, bo w końcu nie ich okradziono, więc nie ich sprawa. A ja
zostawiłam na pastwę losu sklep w którego kasie była równowartość roweru, więc
chcąc nie chcąc - musiałam zawrócić. Oczywiście zgłosiłam fakt policji, a oni
obiecali wzmóc patrol w okolicy. Kiedy opadła adrenalina uświadomiłam sobie,
że ten złodziejaszek miał i malutkie szczęście i wielkiego pecha zarazem.
Szczęście, że go nie zabiłam, a z przerażeniem muszę przyznać, że w tamtej
chwili byłabym do tego zdolna. Rowery to moja wielka miłość, symbol i środek
do wolności i swobody, źródło nieustannej radości oraz jedyna cenna rzecz,
której się w życiu dorobiłam. Na przykład ten " niedokradziony" Giant Terrago
bezpiecznie przeniósł mnie miesiąc temu przez góry i bezdroża Krymu. A jakiś
pacan śmiał wyciągać po niego rękę?!
Ale pacan miał też nie lada pecha! Pomyście sami -
1. w końcu faktycznie udaremniłam mu tę kradzież, a on już komuś telefonicznie
zaanonsował dostawę rowerka
2. pogoniła go jedną z głównych ulic miasta kobieta w wieku jego matki - w
sukieneczce i na obcasikach
3. baba sprała go dotkliwie na oczach wielu świadków

Gdybym to ja była tym facetem, moja duma sporo by na tym ucierpiała...

PS. kupiłam U-locka i 2 nowe linki :)
Obserwuj wątek
    • joanna_nn2 Gratuluję :) 15.06.07, 08:37
      może to oduczy pacana kradzieży
      pozdrawiam
      Joanna
    • tuya Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 15.06.07, 12:05
      Ja też gratuluję! Super, może mu sie odechce kradzieży chociaż na trochę:)
    • janek9617 Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 15.06.07, 14:13
      Podziwi,Podziw,Podziw.
      Martwię się, żeby tylko nie wrócił.
    • elaola1 Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 15.06.07, 15:45
      W ten sam dokładnie sposób ukradli mi rower-stał przyczepiony do kraty w oknie
      w sklepie gdzie pracuję.Też miałam kilka metrów.Niestety nie zauważyłam tego
      momentu. GRATULUJĘ!!!!!!!!!!
      I tak dostał za mało!
    • dorex67 Brawo,brawo,brawo 15.06.07, 21:24
      Brawo,brawo,brawo,wiecej takich kobitek ;)
    • robertrobert1 Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 17.06.07, 10:27
      diafora napisała:

      > PS. kupiłam U-locka i 2 nowe linki :)

      Madry Polak po szkodzie tylko czyz nie lepiej uczyc sie na cudzych bledach? W
      koncu juz nieden rower stracilas a U-locki sa od dawna polecane jako najlepsze
      zapiecie.
      • diafora Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 17.06.07, 11:21
        Prawda jest taka, ze u-lock waży tonę i nie można nim przypiąć roweru do
        grubszego elementu architektonicznego np. typu latarnia. W mieście w ogóle nie
        jest łatwo znaleźć jakiekolwiek miejsce dla wygodnego przypięcia bicykla, a co
        dopiero takiego, które objęłoby to niewielkie "U" locka. A jeszcze dodatkowe
        1,5 kilograma do wnoszenia na 3 piętro też nie budzi mego entuzjazmu -
        wystarczy, że wlokę w sakwie codzienne zakupy. Cóż, rzeczywistość zmusza nas do
        pewnych rzeczy...
        • mzewa Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 19.06.07, 10:56
          radze wozić U-locka i linkę, ja swoje mam zawsze w plecaku. Wole mieć plecak
          dwa kilo cięższy, niż być lżejsza o kilka tysiaków jak mi moją kochaną maszynke
          ukradną...
        • robertrobert1 Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 19.06.07, 23:13
          diafora napisała:

          > W mieście w ogóle nie
          > jest łatwo znaleźć jakiekolwiek miejsce dla wygodnego przypięcia bicykla, a co
          > dopiero takiego, które objęłoby to niewielkie "U" locka.

          Bez przesady. Mozesz przypinac do znakow drowych, krat, balustrad, bram, lawek,
          poreczy i wiele innych miejsc.

          > A jeszcze dodatkowe
          > 1,5 kilograma do wnoszenia na 3 piętro

          Ale po co? Przeciez sama mowilas, ze masz sklepik wiec U-lock mozesz smialo
          zostawiac w sklepiku, nieprawdaz?
    • tad73 Re: dorwałam wczoraj złodzieja mojego roweru! 22.06.07, 19:46
      gdybym byl gdzies blisko razem bysmy goscia sprali, jakis czas temu ukradli mi
      rower znacznej wartosci, nie darowal bym sk...wielowi
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się


Nakarm Pajacyka