Cukrzycę zalicza się do chorób metabolicznych, związanych z zaburzeniami w rozkładzie i przetwarzaniu składników pokarmowych, takimi jak glukoza (cukier). Jest ona głównym źródłem energii dla komórek naszego ciała. W pobieraniu glukozy z krwi pomaga komórkom insulina, hormon wydzielany przez trzustkę. Jeżeli jednak z jakiegoś powodu insulina źle działa albo jest jej za mało, komórki "cierpią głód", a niewykorzystana glukoza krąży we krwi i powoduje szereg zaburzeń. Tak w skrócie wygląda cukrzyca "od kuchni". Kumulacja dużej ilości cukru we krwi nosi medyczną nazwę hiperglikemii, a niedobór cukru to hipoglikemia. Oba stany są groźne dla organizmu. O cukrzycy typu 1 mówimy, gdy trzustka przestaje produkować insulinę. Chorzy na cukrzycę typu 1 muszą więc do końca życia przyjmować ten hormon (w postaci zastrzyków lub przy użyciu pompy insulinowej). Bez tego grozi im śmierć.
Nie wiadomo dokładnie, skąd bierze się cukrzyca typu 1, ale wini się przede wszystkim geny i środowisko - w pewnych okolicznościach odziedziczony wadliwy gen uaktywnia się i zaburza pracę układu immunologicznego. W wyniku autoagresji zniszczeniu ulegają komórki beta w trzustce, które są odpowiedzialne za produkcję insuliny. Cukrzyca typu 1 ujawnia się bardzo wcześnie, często już w dzieciństwie lub we wczesnej młodości. Pierwsze objawy pojawiają się nagle, a stan chorego pogarsza się bardzo szybko.
Objawy cukrzycy typu 1 u dzieci rozwijają się nagle (w ciągu kilku dni lub tygodni) i są dość wyraźne. Jednak każde dziecko może mieć nieco inne objawy. Do tego, jak przestrzegają lekarze z John Hopkins Medicine, pierwsze symptomy cukrzycy mogą przypominać objawy grypy. Na co zwrócić uwagę u małych dzieci?
Objawy cukrzycy mogą obejmować: