"Jeżeli wygląd twarzy pacjenta można opisać w ten sposób: nos ostry, oczy zapadnięte, skronie zapadnięte, uszy zimne i wciągnięte, a płatki zniekształcone, skóra twarzy twarda, naciągnięta i sucha oraz kolor twarzy blady lub przygaszony… i jeśli nie ma poprawy w określonym czasie, należy zdać sobie sprawę, że ten znak zapowiada śmierć" - miał napisać Hipokrates.
Żyjący na przełomie V i IV wieku p.n.e. grecki lekarz uznawany jest za jedną z najwybitniejszych postaci klasycznej Grecji i za "ojca medycyny". To jemu przypisuje się sformułowanie przysięgi lekarskiej, która jako przysięga Hipokratesa jest używana do dziś (choć prawdopodobnie nie on jest jej bezpośrednim autorem). Jako pierwszy głosił, że choroby to nie kara zsyłana przez bogów, ale proces w pełni naturalny.
Hipokrates i jego kontynuatorzy uważali, że oznaki zbliżającej się śmierci można zobaczyć na twarzy umierającego. Charakteryzują ją ostre rysy twarzy, zapadnięte policzki i skronie, zapadnięte, matowe oczy, pozornie wydłużony, spiczasty nos. Chory ma suchy język i spieczone sine usta. Skóra na twarzy osoby skrajnie wycieńczonej i na progu śmierci jest blada, napięta, jakby woskowa, zimna i pokryta potem. Chory nie może unieść powiek, które pozostają na wpół uchylone. Usta także są rozchylone, dolna szczęka opadnięta.
Twarz Hipokratesa mają też ludzie skrajnie odwodnieni, na przykład chorzy na cholerę. W krańcowym stadium cholery, wycieńczenie i odwodnienie pacjentów powodują, że drastycznie zmienia się ich wygląd. Dlatego do opisu objawów choroby dodaje się zwykle określenie: "twarz Hipokratesa".