[go: up one dir, main page]

Jedzenie nie dla chorego

O skuteczności szpitalnego leczenie decyduje nie tylko sposób jego przeprowadzenia, ale również odpowiednie żywienie. Sporo pacjentów opuszczających szpital jest niedożywionych.

Odpowiednia dieta opracowana przez dietetyka może znacząco skrócić kurację i umożliwić szybszy powrót do domu.

- Problem z wyżywieniem w Polskich szpitalach jest poważny. Pacjenci często wychodzą z nich niedożywieni. Trudno się temu dziwić, ponieważ stawka na żywienie w wielu szpitalach zaczyna się od 5 zł dziennie! - twierdzi dr hab. med. Stanisław Kłęk, Prezes Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego. Nie należy się, zatem dziwić, że bliscy starają się pomóc, ale muszą pomagać mądrze - dodaje dr Kłęk.

7 grzechów głównych

Bardzo często rodzina i przyjaciele przynoszą w "prezencie" choremu rosół, cytrusy, słodycze - czyli to, czego większość pacjentów powinna unikać. O największych grzechach szpitalnych gości opowiada dr Kłęk:

Czekoladki z nadzieniem

Nie zwracamy uwagi, czy pacjent nie ma zaleconego ograniczenia spożywania słodyczy ze względu na procedurę leczenia. Bombonierki nie mają żadnych właściwości odżywczych, dostarczają pacjentowi tylko "pustych kalorii", co powoduje rozregulowanie trybu żywieniowego. Ponadto, wiele bombonierek zawiera nadzienie na bazie alkoholu, który jest wykluczony podczas terapii.

Rosół

Odwiedzającym wydaje się, że gęsty, zawiesisty rosół "postawi pacjenta na nogi". Przynoszący tę zupę zapominają, że pacjent może być na specjalnej diecie wymagającej ograniczenia ciężkostrawnych potraw. Ponadto, rosół niewłaściwie przechowywany, zarówno np. w podróży do chorego i potem w szafce szpitalnej może się szybko zepsuć i dodatkowo rozregulować system trawienny.

Cytrusy

To wręcz stereotyp. Pacjenci w szpitalu są obdarowywani owocami cytrusowi . Zależnie od diety lekarze często zalecają ograniczanie tych owoców, przede wszystkim z powodu niekorzystnego ich działania na żołądek

Szybko psujące się owoce

Chorzy otrzymują duże ilości owoców, które szybko się psują. Aby uniknąć marnotrawienia, chorzy je zjadają, często zmuszając się do tego. W efekcie dostarczają organizmowi szkodliwe substancje. Ponadto, owoce w nadmiarze zaburzają indeks glikemiczny pacjenta i wpływają niekorzystnie na leczenie żywieniowe.

Wafle, batoniki

Nie dostarczają, żadnych substancji odżywczych. Dają przez chwilę poczucie sytości i tłumią chęć sięgnięcia po zdrowsze produkty. Stłumione uczucie głodu pojawia się ze zwiększoną siłą, wraz z kolejnym zapotrzebowaniem na cukier. Wpływa to również na wyniki badań morfologia krwi .

Słodkie jogurty

Mają zawartość cukru znacznie ponad pożądaną normę, więc powinny być traktowane jak słodycze. Ponadto, pacjenci często są na diecie ograniczającej nabiał .

Soki

Popularne soki z kartonu zawierają ilości cukru i kalorii porównywalne z piętnowanymi powszechnie kolorowymi napojami gazowanymi. Nie zawierają poważnej ilości niezbędnych organizmowi składników, za to wpływają negatywnie na perystaltykę jelit . Ponadto niektóre rodzaje soków: jabłkowy, grapefruitowy nie powinny być stosowane do popijania lekarstw. Niestety jest to częsta praktyka wśród pacjentów.

Co przynieść, by nie zaszkodzić?

Zdaniem lekarzy nie ma nic złego w tym, że większość odwiedzających swoich bliskich w szpitalach przynosi jedzenie. Jednak, jak zapewniają, kluczowa w tej kwestii jest konsultacja z lekarzem. Rozmowa z lekarzem pozwoli ustalić czy w ogóle jest to konieczne, czy pacjent zjada całą przeznaczoną dla niego porcję. Jeśli lekarz lub dietetyk zezwolą na dodatkowe porcje żywieniowe, konieczne jest ustalenie jakie produkty są dopuszczalne. Przy założeniu, że rosół jest dopuszczalny, to powinien być on bardzo delikatny, pozbawiony dodatków smakowych oraz ostrych przypraw.

Goście zapominają często, że pacjent nie ma gdzie przechowywać jedzenia. Lodówka na korytarzu szpitalnym mieści żywność kilkunastu pacjentów, łatwo o pomyłkę. Nadmiary żywności pacjenci trzymają w szafkach szpitalnych, które nie nadają się do przechowywania żywności. Dlatego należy pamiętać, by porcje były stosunkowo małe.

Więcej o: