Jeden z największych hochsztaplerów w historii amerykańskiej polityki krótko przed planowanym procesem wreszcie przestał zaprzeczać oskarżeniom, przez które wyleciał z Kongresu. Grozi mu kilkuletnia odsiadka.
- Głównym wrogiem i celem Iranu nie jest Izrael, ale USA, strażnik i obrońca zachodniej cywilizacji i demokracji - przekonywał premier Izraela Beniamin Netanjahu, który przemawiał przed Kongresem USA. Jego wizyta w Waszyngtonie wywołała liczne protesty, podczas jednej demonstracji aresztowano około 200 osób.
Nie powiodła się próba odwołania spikera Izby Reprezentantów USA Mike'a Johnsona podjęta przez skrajnie prawicową kongresmenkę Marjorie Taylor Greene.
Specjalna ustawa uchwalona przez Izbę Reprezentantów daje prezydentowi USA pełnomocnictwa do konfiskaty zamrożonego majątku Rosji i przekazania go Ukrainie. UE o konfiskacie majątku Rosji na razie nie chce słyszeć.
Przegłosowanie pomocy wojskowej przez Kongres przyjęto w Ukrainie z ulgą i radością, chociaż ma ona gorzki smak. Za zwłokę w dostawach broni i amunicji Ukraińcy płacą życiem.
Po miesiącach impasu wsparcie dla Ukraińców może doczekać się głosowania w Izbie Reprezentantów pod koniec tygodnia. Jednak skomplikowany manewr republikańskiego spikera będzie wymagał pomocy Demokratów i delikatnych koalicji.
Liz Cheney: Każdy z nas - republikanin, demokrata, niezależny - musi działać tak, by Donald Trump i ci, którzy mu się podlizują, przegrali
Izba Reprezentantów przytłaczającą większością głosów przyjęła ustawę, która ma zmusić właściciela TikToka albo do sprzedaży udziałów, albo do wycofania się z amerykańskiego rynku. Uzasadnienie: bezpieczeństwo narodowe i ochrona najmłodszych użytkowników.
Świeżo upieczony kongresmen obejmie w środę mandat po wydalonym z Kongresu hochsztaplerze George'u Santosie. Wygrał w konkurencyjnym okręgu w stanie Nowy Jork - w dużej mierze dlatego, że udało mu się odwrócić narrację republikańskiej rywalki na temat imigracji.
W 2. rocznicę napaści Rosji na Ukrainę ukraińska diaspora demonstrowała na Times Square w Nowym Jorku.
Przewodniczący Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów Mike Turner udostępnił członkom Kongresu informacje dotyczące "poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego". Według źródeł CNN zagrożenie jest związane z Rosją. Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson uspokaja, że nie ma powodu do obaw.
We wtorek, po wielomiesięcznej debacie, Senat przyjął pakiet o wartości 95 mld dol. na wsparcie Izraela, Ukrainy i innych sojuszników USA. Zanim wejdzie w życie, trzeba jeszcze pokonać opór Republikanów w Izbie Reprezentantów.
Demokraci nie składają broni i podsuwają Republikanom kolejny projekt. W grze jest 61 miliardów dolarów wsparcia dla Ukrainy.
Republikanie nie zdołali przegłosować impeachmentu Alejandro Mayorkasa, sekretarza bezpieczeństwa krajowego, ani pomocy wojskowej dla Izraela. Torpedują też kompromis w sprawie granicy i pomocy Ukrainie.
Anne Applebaum: Ataki dronów na rosyjskie magazyny paliw krzepią serca. Ale Ukraińcy zaczęli racjonować amunicję
Już w przyszłym tygodniu Senat USA może przegłosować kompromisową ustawę ws. pomocy dla Ukrainy. Jednak republikański spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson sygnalizuje, że jego ludzie jej nie poprą.
Senator ze stanu Ohio zwrócił się do sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena. Polityk wyraża w nim "zaniepokojenie" działaniami polskich władz i krytykuje "milczenie" administracji Joego Bidena.
Wielu prominentnych kongresmenów i senatorów USA oceniło, że bombardowania pozycji rebeliantów Huti były konieczne. Niektórzy zaznaczają jednak, że nastąpiły za późno, inni - że grożą eskalacją.
Zakaz ewidentnie wygląda na próbę zabezpieczenia się na wypadek wygranej Donalda Trumpa w listopadowych wyborach. Część pieniędzy przewidzianych w ustawie pójdzie na inwestycje obronne w Europie, w tym w Polsce.
Republikanie zarzucają Joe Bidenowi, że rzekomo w niejasnych okolicznościach zdobył majątek, gdy był wiceprezydentem za rządów Baracka Obamy. Biden odrzuca zarzuty jako kłamliwe, a dla Republikanów formalna procedura ma jeden cel: utrudnić prezydentowi reelekcję.
Oskarżony o liczne kłamstwa na temat swojej biografii, oszustwa i defraudacje pieniędzy kampanijnych, nowojorski kongresmen George Santos został wyrzucony z Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. W 3. kongresowym dystrykcie stanu Nowy Jork odbędą się teraz wybory uzupełniające.
Nagany w Kongresie użyto tylko 26 razy w historii USA. Ostatni raz - teraz, wobec ulubienicy Bidena, kongresmenki broniącej Palestyńczyków
Mike Johnson pochodzi z naftowej Luizjany i mówi, że nie wierzy, iż spalanie paliw kopalnych zmienia klimat.
Amerykańska pomoc dla Ukrainy stanowi mniej niż 1 proc. wydatków federalnych i mniej niż 0,3 proc. PKB. A wartość całej naszej pomocy wojskowej dla Kijowa stanowi mniej niż 5 proc. budżetu Pentagonu. Więc o co chodzi z tym lamentem skrajnej republikańskiej prawicy?
Kevin McCarthy już nie przewodniczy obradom izby niższej Kongresu - został odwołany przez buntowników z jego własnej partii. Republikanie nie mają jasnego planu, co począć dalej. Jeśli kryzys będzie się przedłużał, Kapitol zostanie sparaliżowany w kluczowym czasie uchwalania ustaw budżetowych.
Senator Dianne Feinstein - zwolenniczka kontroli broni, która udokumentowała torturowanie przez CIA osób podejrzanych o terroryzm - zmarła w wieku 90 lat.
Republikanie odmawiają podniesienia limitu długu publicznego USA bez ustępstw Białego Domu w sprawie wydatków. A ten ani myśli ustępować. Jeśli nie uda się przerwać impasu, w czerwcu rządowi Joego Bidena zabraknie pieniędzy.
Kontrolowana przez Republikanów Izba Reprezentantów stanu Tennessee pozbawiła mandatu dwóch demokratycznych kongresmanów - Justina Jonesa i Justina Pearsona. Powód? Demokraci dołączyli do protestu nawołującego do zaostrzenia regulacji dotyczących posiadania broni, do którego doszło w gmachu Izby.
Wychodzą na jaw kolejne szokujące fakty i oskarżenia wobec świeżo upieczonego, nowojorskiego kongresmena Republikanów George'a Santosa. Czy skłonią go do złożenia mandatu?
Przedstawiciele skrajnego skrzydła Republikanów dostaną stanowiska w ważnych komisjach, które mają grillować rząd Bidena. To cena, którą płaci kierownictwo partii za nieznaczną większość w Izbie Reprezentantów.
Analiza raportu komisji Demokratów, która wyjaśnia atak na Kapitol, nie pozostawia na nim suchej nitki
Partyjni koledzy, kwestionujący zbyt duże ustępstwa na rzecz radykałów, i niepewny los ważnego, poniedziałkowego głosowania - choć Kevin McCarthy po kilkunastu rundach głosowania został w weekend trzecim najważniejszym człowiekiem w Ameryce, to nie koniec jego kłopotów.
Po rekordowych piętnastu rundach głosowania nad wyborem spikera Izba Reprezentantów w nocy z piątku na sobotę przyjęła kandydaturę republikanina Kevina McCarthy'ego. Demokraci alarmują: Oddał Izbę skrajnej prawicy.
Republikanin Kevin McCarthy został wybrany na przewodniczącego Izby Reprezentantów USA w piętnastej rundzie głosowań.
Kongresmeni od dwóch dni czekają na zaprzysiężenie, bo Republikanie nie mogą dogadać się ze sobą co do wyboru spikera. - Jeśli zdarzy się jakiś nagły kryzys, nie będziemy w stanie odpowiedzieć - ostrzegają Demokraci.
Trwa kryzys w Kapitolu. Skrajne skrzydło Partii Republikańskiej nadal uniemożliwia wybór spikera, a zatem i zaprzysiężenie kongresmenów oraz rozpoczęcie prac Kongresu. Donald Trump ostrzega bliskich mu polityków: "Nie przekuwajcie zwycięstwa w upokarzającą porażkę".
Perturbacje podczas wtorkowej inauguracji nowego Kongresu pokazały głębokie podziały wśród Republikanów, które podważają ich zdolność do ewentualnego rządzenia. Dziś kolejna odsłona spektaklu.
Po listopadowych wyborach Republikanie przejmują Izbę Reprezentantów. Już na inaugurację zaliczyli jednak potężną wpadkę: ich przywódca w izbie Kevin McCarthy nie potrafi zdobyć wystarczającej liczby głosów, by zostać spikerem. Oznacza to, że kongresmeni na razie nie mogą zostać zaprzysiężeni.
Zmiana układu sił w Kapitolu pozwoli Republikanom ukrócić dochodzenia w sprawach niewygodnych dla nich, za to rozpocząć nowe, biorące na cel administrację Joego Bidena.
W pierwszy wtorek 2023 roku Izba Reprezentantów i Senat zbiorą się w nowym składzie wyłonionym po listopadowych wyborach. Sporo się zmieni na Kapitolu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.