[go: up one dir, main page]

Przejdź do zawartości

Likopodium

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
To jest stara wersja tej strony, edytowana przez Kenraiz (dyskusja | edycje) o 15:34, 11 cze 2024. Może się ona znacząco różnić od aktualnej wersji.
Likopodium
Kłosy zarodnionośne widłaka goździstego

Likopodium[a] (Sporae lycopodii) – zarodniki roślin widłakowatych, głównie widłaka goździstego, rzadziej kolcowidłaka jałowcowatego i widlicza spłaszczonego, mające postać żółtego, bardzo miałkiego proszku[1]. Ze względu na specyficzne właściwości proszek ten wykorzystywany był lub rzadziej wciąż jest jako lubrykant, środek wybuchowy i leczniczy. Jego zastosowanie jest coraz bardziej ograniczone ze względu na działanie uczulające i powstanie zamienników produkowanych przemysłowo[1][2]. Spadek zapotrzebowania jest istotny dla perspektywy ochrony widłaków, dla których pozyskanie likopodium było poważnym zagrożeniem[3].

Właściwości fizyko-chemiczne

Zarodniki osypujące się z kłosów

Proszek składa się z zarodników. 1 dm3 zarodników waży ok. 0,75 kg i zawiera ich od 36 do 40 miliardów. Poszczególne zarodniki mają 29–33 μm średnicy[1]. Mają one kształt tetradryczny – trójściennej piramidy o wypukłej podstawie[4]. Otoczone są dwuwarstwową ścianą komórkową, przy czym zewnętrzna warstwa (egzyna) jest silnie urzeźbiona[4]. Proszek nie ma zapachu ani smaku. Jest bardzo „ruchliwy” i poddaje się najlżejszym podmuchom. Ostrożnie wysypywany zachowuje się jak ciecz układając się równą warstwą na podłożu[1]. W dotyku nieco lepki czy też tłusty – przylepia się do palców. W zimnej wodzie pływa na powierzchni, po przegotowaniu tonie. Zarodniki pływają w chloroformie, a toną w alkoholu i terpentynie[1].

Zarodniki zawierają głównie olej (ok. 50%[5]), poza tym węglowodany (poniżej 5%), białka (ok. 6%)[1], kwasy organiczne[5], sole mineralne, w tym zwłaszcza glinu[1]. W co najwyżej śladowych ilościach występują w zarodnikach alkaloidy, które w dużej ilości obecne są zwykle w pędach widłaków[1].

Olej z zarodników widłaków ma barwę jasnożółtawą do żółtozielonej i jest lekko gorzkawy w smaku. Jego ciężar właściwy wynosi 0,936 g/cm3, liczba kwasowa wynosi 28,6, liczba zmydlania – 195, liczba jodowa – 81. W jego skład wchodzi fitosteryna i gliceryna łączące się z nasyconymi i nienasyconymi kwasami tłuszczowymi: oleinowym, stearynowym, palitynowym, likopodiowym[1]. W ścianach zarodnika zawarta jest sporopolenina i błonnik[6].

Zastosowanie

Likopodium wdmuchnięte nad palnik Bunsena

Surowiec leczniczy i kosmetyczny

Likopodium stosowane było zewnętrznie jako zasypka dla niemowląt, na odparzenia, wypryski i rany, działając w takich przypadkach wysuszająco, ochładzająco i kojąco. Walorem likopodium w takich zastosowaniach było to, że zarodniki nie pęcznieją od wilgoci i nie ułatwiają rozwoju mikroorganizmów. Analogicznie stosowano też likopodium do przesypywania pigułek (zapobiegało to ich sklejaniu się) i w kosmetyce[1] (w proszkach do makijażu)[2].

Wewnętrznie stosowano likopodium dawniej (stosowano dawkę 1–3 g trzy razy dziennie[5]), z czasem coraz rzadziej, w połowie XX wieku głównie w postaci nalewek spirytusowych[1]. Wykorzystywano w ten sposób zarodniki w leczeniu chorób wątroby i dróg moczowych[5], uważane były za lek uspokajający, przeciwbólowy, rozluźniający, stosowane były przy kamicy nerkowej i żółciowej, w krztuśccu i astmie oskrzelowej[1]. Jeszcze szerszy był zakres ich stosowania w homeopatii. Wykorzystywano też likopodium w weterynarii ludowej (w przypadku biegunki u bydła i przy zarazie płucnej)[1].

Leczniczo preparaty z zarodnikami widłaka stosowane były w medycynie tradycyjnej. W medycynie eksperymentalnej i nowoczesnej nie są wykorzystywane[7]. Substancje czynne (alkaloidy) wykazujące działanie na zdrowie ludzi[7] zawarte są w zielu widłaka, a nie w zarodnikach[1].

Materiał wybuchowy

Ze względu na dużą zawartość tłuszczy likopodium jest łatwopalne, przy czym ostrożnie podpalone płonie ogniem spokojnym i równym. Zmieszane z powietrzem jest wybuchowe, spalając się w bardzo gwałtownym i jasnym płomieniu, nie dając przy tym niemal wcale dymu[1]. Z tego powodu likopodium znalazło zastosowanie podczas tworzenia efektów specjalnych w przemyśle filmowym[2], w teatrach[1], występach kuglarskich[8], wykorzystywano je jako źródło światła przy wywoływaniu zdjęć w początkach fotografii[9], w sztucznych ogniach (popularnie było wykorzystywane przez pirotechników chińskich)[1], przy wyrobie amunicji smugowej i flar[10] oraz czyszczenia kominów (wypalania sadzy)[11].

Inne zastosowania

  • W nauce zarodniki widłaków wykorzystane zostały w końcu XVIII wieku przez Ernesta Chladniego w doświadczeniach nad teorią rozchodzenia się dźwięków[1]. August Kundt w 1866 za pomocą likopodium zademonstrował akustyczną falę stojącą[12]. Piotr Lebiediew w 1900 dzięki likopodium wykrył istnienie ciśnienia światła (odchylił cienki strumień zarodników spadających w rurce próżniowej za pomocą strumienia światła)[1].
  • Zarodniki widłaków wykorzystywane były także jako posypka w wyrobach lateksowych (prezerwatywach, rękawiczkach chirurgicznych)[9].
  • W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku wielkie ilości likopodium wykorzystywane były w odlewnictwie. Zarodnikami wysypywano formy odlewnicze, co dawało odlewy o gładkiej powierzchni, która nie wymagała szlifowania[1]. Stosowano likopodium zwłaszcza przy odlewach z metali szlachetnych, w produkcji sprzętu wojennego oraz w rzeźbach odlewanych[13].
  • W szkutnictwie likopodium stosowano do uszczelniania i powlekania warstwą wodoszczelną kadłubów statków[1].
  • Z dodatkiem barwnika zarodniki widłaków wykorzystywane są w daktyloskopii do wykrywania odcisków palców[5].

Przeciwwskazania

Ograniczono wykorzystanie likopodium, zwłaszcza jako lubrykantu i w kosmetykach, ze względu na reakcje uczuleniowe (od łagodnych stanów zapalnych po ostre ataki astmy)[2]. U niektórych osób uczulenie na likopodium objawia się wysypką podobną do tej, jaka występuje w wyniku kiły[14]. Potencjalnie niebezpieczne jest też wdychanie zarodników – opisano przypadek chemicznego zapalenia płuc (obrzęku płuc) spowodowanego inhalacją rozpylonych zarodników[15].

Pozyskiwanie

Kłosy zarodnionośne widłaka z osypującymi się zarodnikami

Zarodniki widłaków zbiera się w lipcu i sierpniu, tuż przed dojrzeniem zarodni. Zarodnie ścinane są nożyczkami (zrywanie ich niszczy rośliny i skutkuje utratą części plonu), czasem specjalnymi – z pojemnikiem na kłosy przymocowanym do dolnego ostrza[16]. Ścięte kłosy zbiera się następnie do worków płóciennych[5], papierowych lub naczyń metalowych[16], które służą do przeniesienia surowca do pomieszczeń, suchych, ciepłych i wolnych od ruchu powietrza. Rozścielone między arkuszami papieru zarodnie są kilkukrotnie w parodniowych odstępach delikatnie młócone. Plon przesiewa się na sitach. Likopodium bywało fałszowane za pomocą: gipsu, talku, kredy, siarki, mąki, krochmalu, pyłku sosny i innych roślin. Zanieczyszczenia wykrywano po zapachu (pyłek sosny), dodając próbkę surowca do wody, w którym dodatki mineralne opadały, a inne powodowały zmętnienie, spalając próbkę (zapach dwutlenku siarki nie powinien być wyczuwalny). Likopodium przechowywano w naczyniach szklanych lub kilkuwarstwowych torbach z gęstego płótna i papieru[16][17].

W dwudziestoleciu międzywojennym głównymi dostawcami likopodium była Rosja, Polska i kraje skandynawskie[13]. W Polsce corocznie tysiące kilogramów likopodium pozyskiwano z województw: wileńskiego, nowogródzkiego i białostockiego[13]. Towar z Polski nie był ceniony ze względu na jego słabe oczyszczenie, częste fałszowanie składu i wagi[13]. W połowie XX wieku największym producentem likopodium był Związek Radziecki, następnie Polska, Japonia i Kanada. Największymi importerami były kraje Zachodniej Europy i Stany Zjednoczone[16]. W Polsce surowiec zbierano głównie we wschodniej i północno-wschodniej części kraju[16]. W drugiej połowie XX wieku zapotrzebowanie na likopodium i jego pozyskanie spadło[18].

Pozyskanie kłosów zarodnionośnych wskazywane jest jako jedna z głównych przyczyn zagrożenia dla widłaka goździstego[3]. Występujące w Polsce widłaki podlegają ochronie prawnej – na pozyskanie zarodników konieczne jest zezwolenie na odstępstwa od zakazów[19]. Mimo ochrony prawnej widłaków, do 2001 roku ścinanie ich kłosów zarodnikowych było wyłączone z zakazów[20].

Zobacz też

Uwagi

  1. Stosowano też nazwy zwyczajowe: proszek widłakowy, siarka roślinna, próchno. Całkowicie błędnymi nazwami są „pyłek widłaka” lub „nasiona widłaka”, bowiem ani jednego ani drugiego widłak, jako roślina zarodnikowa nie wytwarza[1].

Przypisy

  1. a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v Wiesław Grochowski: Chrońmy widłaki. Warszawa: Państwowa Rada Ochrony Przyrody, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1956, s. 73-77.
  2. a b c d Maarten J. M. Christenhusz, Michael F. Fay, Mark W. Chase: Plants of the World: An Illustrated Encyclopedia of Vascular Plants. Richmond, Chicago: Kew Publishing, The University of Chicago Press, 2017, s. 18-19. ISBN 978-1842466346.
  3. a b Halina Piękoś-Mirkowa, Zbigniew Mirek: Rośliny chronione. Warszawa: Multico Oficyna Wydawnicza, 2006, s. 396. ISBN 83-7073-444-8.
  4. a b Zbigniew Podbielkowski, Irena Rejment-Grochowska, Alina Skirgiełło: Rośliny zarodnikowe. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1986, s. 673. ISBN 83-01-04394-6.
  5. a b c d e f Jan Volak, Jiri Svoboda: Rośliny lecznicze. Warszawa: Oficyna Wydawnicza BGW, 1992, s. 192. ISBN 83-7066-389-3.
  6. Ejsmont Łukasz: Lycopodium - Likopodium FP IV. [w:] Farmakognozja Online [on-line]. [dostęp 2020-08-15].
  7. a b Ben-Erik van Wyk, Michael Wink: Rośliny lecznicze świata. Wrocław: MedPharm Polska, 2008, s. 416. ISBN 978-83-60466-51-3.
  8. Likopodium. [w:] kuglarstwo.pl [on-line]. [dostęp 2020-08-15].
  9. a b Michael G. Simpson: Plant Systematics. Amsterdam, Boston, Heidelberg...: Academic Press Elsevier, 2010, s. 85. ISBN 978-0-12-374380-0.
  10. Anil Kumar: Medicinal Plants. Mittal Publications, 2010, s. 22. ISBN 978-81-8293-066-7.
  11. Anna Pacyna, Wojciech J. Szypuła, Rząd: Lycopodiales Dc. ex Bertch. & J. Presl – Widłakowce (Widłaki jednakozarodnikowe), [w:] Ewa Szczęśniak, Edyta M. Gola, Elżbieta Zenkteler (red.), Lykopodiofity Polski – Lycopodiales, Selaginellales, Isoëtales, t. 110, Wrocław: Polskie Towarzystwo Botaniczne, 2023 (Monographiae Botanicae 110), s. 129, DOI10.5586/978-83-963503-9-8, ISBN 978-83-963503-9-8, ISSN 2392-2923.
  12. Chisholm Hugh (red.): Kundt, August Adolph Eduard Eberhard. [w:] Encyclopædia Britannica [on-line]. Cambridge University Press, 1911. s. 946. [dostęp 2020-08-15].
  13. a b c d J. Motyka, T. Panycz: Rośliny lecznicze i przemysłowe w Polsce. Lwów, Warszawa: Książnica-Atlas, 1936, s. 68-70.
  14. David J. Mabberley, Mabberley’s Plant-Book, Cambridge: Cambridge University Press, 2017, s. 546, DOI10.1017/9781316335581, ISBN 978-1-107-11502-6, OCLC 982092200.
  15. Mahroo Khalid, Avantika Lakshmi Narasimhan, Maryam Kaizar Master. Chemical pneumonitis due to inhalation of lycopodium: a case report. „European Journal of Medical Case Reports”. 3, 2, s. 57-60, 2019. DOI: 10.24911/ejmcr/173-1539363917. 
  16. a b c d e Wiesław Grochowski: Chrońmy widłaki. Warszawa: Państwowa Rada Ochrony Przyrody, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1956, s. 77-84.
  17. Leonidas Świejkowski: Rośliny lecznicze występujące w stanie dzikim. Wydawnictwo Polskiego Związku Zielarskiego, 1950, s. 294-295.
  18. Wiesław Grochowski: Uboczna produkcja leśna. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1990, s. 389. ISBN 83-01-09535-0.
  19. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 9 października 2014 r. w sprawie ochrony gatunkowej roślin. [w:] Dz.U. 2014 poz. 1409 [on-line]. [dostęp 2020-08-15].
  20. Rozporządzenie Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 6 kwietnia 1995 r. w sprawie wprowadzenia ochrony gatunkowej roślin. [w:] Dz.U. 1995 nr 41 poz. 214 [on-line]. [dostęp 2020-08-15].