Samochody odpowiadają za 12 proc. całej emisji gazów cieplarnianych w Europie. Zdaniem Komisji Europejskiej zmiany w transporcie są kluczowe dla ambitnych celów, jakie stawia sobie wspólnota. Neutralność klimatyczna ma zostać osiągnięta w roku 2050. Niezbędnym krokiem do osiągnięcia tego celu jest zmiana samochodów spalinowych na elektryczne.
W 2030 producenci samochodów będą musieli obniżyć emisje nowych samochodów o 55 proc. Unijny plan zakłada, że już pięć lat później 100 proc. sprzedawanych samochodów będzie zeroemisyjne. Co więcej, objęcie paliw drogowych systemem handlu uprawnieniami do emisji, jeśli zostanie przyjęty, podniesie cenę paliwa o ok 5 eurocentów za itr do 2028 roku.
To punkt zwrotny dla przemysłu samochodowego i dobre wieści dla kierowców. Nowe prawo unijne zdemokratyzuje dostęp do samochodów elektrycznych i będzie impulsem do rozwoju infrastruktury ładowania. Miliony Europejek i Europejczyków będą mogli przesiąść się do zeroemisyjnych pojazdów w momencie, kiedy od 2030 producenci samochodów przestawią się na produkcje aut elektrycznych. Nasza planeta nie może sobie pozwolić na kolejne 9 lat dyskusji o rewolucji elektromobilnej bez jej wdrażania, czas na konkretne zmiany w przemyśle motoryzacyjnym
- komentuje William Todts, dyrektor zarządzający T&E. Brukselski think-tank Transport&Environment proponuje, żeby wprowadzić jeszcze pośredni cel redukcji emisji CO2 na 2025 r., żeby jeszcze bardziej zaktywizować producentów. Im szybciej zwiększą produkcję pojazdów zeroemisyjnych, obniżą ich koszty i zwiększą zainteresowanie konsumentów.
Dla samochodów i ciężarówek elektrycznych zostaną wyznaczone nowe cele w zakresie punktów ładowania, kraje członkowskie będą musiały zapewnić wystarczającą liczbę miejsc umożliwiających ładowanie samochodów elektrycznych na drogach, aby ich kierowcy byli pewni, że niezależnie od miejsca pracy i zamieszkania będą mogli swobodnie przekraczać granice wewnątrzunijne nie martwiąc się o ładowanie samochodu. Wraz z wycofywaniem silników spalinowych rozwijana ma być infrastruktura sieci ładowania. Tylko tak pojazdy bezemisyjne będą miały sens.
Tradycyjnie trzeba tu jeszcze postawić znak zapytania, ponieważ nowy unijny pakiet klimatyczny jest jest jeszcze na etapie propozycji Komisji Europejskiej. Możliwe, że daty i przytoczone wyżej procenty się zmienią, ale jedno jest pewne. Unia Europejska jest zdeterminowana, żeby osiągnąć neutralność klimatyczną w 2050 r., a branża motoryzacyjna jest jedną z kluczowych, żeby tego dokonać. Przesiadka na silniki elektryczny wydaje się więc nieunikniona. I zapewne stanie się to wcześniej, niż nam się do tej pory wydawało.
Transport kołowy to oczywiście nie jedyna branża, której dotyczy pakiet klimatyczny Fit for 55. To także transport lotniczy i żegluga, biopaliwa, system handlu emisji dwutlenku węgla oraz nowe cele narodowe. Eksperci podkreślają, że to "historycznie duży" pakiet legislacji składający się z 10 dużych reform, w których transport odgrywa centralną rolę.