Trochę odejdę od tematyki większości aut tutaj zamieszczanych. Nie będę pokazywał - wow zrobiłem swap na 2.0 albo 2.5 teraz to jest moc. Nie będę pokazywał co zmieniłem bo tu nie ma co zmieniać. Nie będę mówił, że mam auto "sportowe" chociaż prowadzenia i mocy wystarczyłoby dla paru innych niby "sportowych" aut. Przepraszam, nie jest to też mityczny passat w tdi ani honda szybsza niż wygląda. Bo chyba nie o to chodzi w pasji do motoryzacji? Co nie? Nie jest to jeden z wózków sklepowych przerobionych na coś czym nie jest. Nie jest to budżetówka od której oczekujemy bóg wie czego albo robimy z niej "szportowca".
Pasja do motoryzacji zaczyna się tam gdzie kończy się ekonomia i zdrowy rozsądek. Gdzie uczucia biorą górę nad rozumem. Tym kierowałem się zawsze kupując auta. Stąd też wzięło się to auto.
BMW. Seria 7. Co do wyglądu najbardziej kontrowersyjna. Na pewno do bólu luksusowa. Ale nie, nie jest to 3.0d. Więc co? Jak ładnie zgadniecie to wrzucę więcej zdjęć, w tym spod maski!
Na razie setup zimowy na 18", na lato o 2 oczka większe, rozglądam się za dobrym wzorem aby i cieszyło oko, a zarazem nadal auto było niepozornym szaraczkiem niepozbawionym komfortu.